No nie wierzę, ja wykonuje sumiennie moje opiowiazki nie myjąc okien, nie odgarniając śniegu, ogródek to przyjemność , ale też obowiązek, kto potem wykopie, posprząta jesienią? Ogrodnik?
No nie wierzę, ja wykonuje sumiennie moje opiowiazki nie myjąc okien, nie odgarniając śniegu, ogródek to przyjemność , ale też obowiązek, kto potem wykopie, posprząta jesienią? Ogrodnik?
Ela .p ale jak jest w domu i ogrodnik i osoba do okien i pani sprzątająca i zakupy zrobią? A nasza skromna osoba ma " tylko" zająć się podopiecznym. To co wtedy?
To wszystko w dużej mierze zalezy od stanu pdp. Wiadomo ,jak z jakiegoś powodu wymaga intensywnej opieki, to mądre, rozsądne rodziny nie dokładają obowiązków typu.np. mycie okien.
Są też miejsca gdzie opiekunka zajmuje się nie tyle pdp, co prowadzeniem gospodarstwa. Spotkałam taką kilka lat temu , kilka domów ode mnie zajmowała się tylko i wyłacznie prowadzeniem domu starszego pana po 80 tce, który był jeszcze aktywny zawodowo. Było to bardzo dobre miejsce a i opiekunka sroce spod ogona nie wypadła.
Jest dużo innej pracy. Tutaj mogę na spokojnie zająć się tym co lubię.
Gotuję, sprzątam, czasami upiekę ale przede wszystkim skupiam się na dziadziu.
Ma być czysty, przebrany pampers, toaleta na czas, najedzony, ma mieć czysto.
Spacerujemy, mamy czas na zakupy, na fryzjera, byliśmy u lekarza.
Nie myślcie sobie, że go zaniedbuję! :-)
O właśnie, to trzeba rozdzielić, opiekunka czy pomoc domowa? Z własnego doświadczenia wiem , że większość rodzin wcale nie oczekuje wszystkiego od opiekunki, jak mamy się zająć pdp, to czynności domowe są ograniczone. Z nudów okien nie myje:-)
Ten temat był wiele razy maglowany, rozbijało się o uprawnienia, zagrożenia związane z przekraczaniem kompetencji itp. Temat bądź co bądź ważny, bo kłopoty i nieszczęscia chodzą po ludziach a nie po lesie :-) Ale już abstrahując od tego, to logiczne jest, że opiekunka mająca pod swą pieczą osobę mało sprawną fizycznie, czy intelekualnie , z racji chorób, czy demencji, nie jest w stanie należycie ogarniać domu ,myć tych okien (lubię, ale mówię to tylko Tobie i żaden Niemiec nic o tym nie wiedział :lol3: ) czy pracować w ogrodzie. Zresztą i w tych dziedzinach zakres czynnosci też jest rózny a i wiele zależy od samej opiekunki i organizacji pracy. Faktycznie, wiele rodzin nie obarcza tymi obowiązkami opiekunki, gdy przy pdp jest dużo zajęć . Są tez takie rodziny, które biorą opiekunkę jako wyrobnicę-założyli sobie tak szukając kandydatki, ale są w mniejszosci i szydło zazwyczaj szybko wychodzi z worka.
Ale nie można pominąc roszczeniowej postawy niektórych opiekunek, zupełnie nieadekwatnej do tego co sobą reprezentują. No, niestety są takie osoby. Widzac taką zaraz bajka "O rybaku i złotej rybce" mi się przypomina i często występy takiej pani tak się kończą.
Tak jest Obywatelu Generale. Sa takie miejsca praca, że nie ma czasu nawet patrzeć w okno nie tylko je umyć np. biagający P czy Al. Nigdy też nie nudziłam sie na szteli, chyba mam takie nieszczęście :-) lubie być potrzebna i nie wytykam rodzinie podopiecznego, że zrobiłam to czy owo . Sami widzą . Nigdy też nie dokładano mi obowiązków, bo ustalam co robię przed podjęciem pracy, a nie w trakcie . Mam swoją receptę, która się sprawdza w praktyce i tego się trzymam i będę trzymała.
Dobrze, że przyznałaś mi rację bo moja pamięć jest absolutna i bezlitosna....:-)
Koniec żartów! Teraz ja Tobie rację przyznam w tym , że każdy powinien wypracowac sobie swoją metodę, którą bedzie wdrażać na niwie zawodowej.Amen :-)
Hm, mysle,że dużej różnicy nie ma. Skoczek to skoczek:) Wszystko zależy jak sie podchodzi do swoich obowiazków, po prostu:) Ja akurat od dłuższego czasu współpracuje z jedną firmą, chociaz w miedzyczasie też wyjechałam z inną..., ale mam kolezanke, która planuje wyjazdy tylko 3-4 razy w roku, na miesiąc. Pewnie bedzie też współpracowała z kilkoma firmami...(terminy, wysokośc wynagrodzenia, itp.). To od razu ma znaczyc,że bedzie złą opiekunką?
No nie wierzę, ja wykonuje sumiennie moje opiowiazki nie myjąc okien, nie odgarniając śniegu, ogródek to przyjemność , ale też obowiązek, kto potem wykopie, posprząta jesienią? Ogrodnik?
Napisałam w skrócie myslowym :-( Nie obchodzi mnie co bedzie potem, bo to nie moj dom. Ja robię tu i teraz . Ale dla ścisłości, odgarniałam snieg, nie kopałam ogrodka, bo było zamarzniete:-).