A ja mam problem z innej "beczki ". Moja nauczcielka mówiła ze tylko ok 10 % ludzi tak ma ze dużo lepiej mówię niż rozumiem. Nie mam większych problemów jak chce coś powiedzieć, ale musze ciągle prosic o powtórzenie jak mówią do mnie. ten mój mózg wogóle że mną w tej kwestii nie chce współpracować. Dzisiaj powiedziałam synkowi dziadków zeby wolno mówił bo ja wolno słyszę...to śmiał sie jak tylko spojrzał na mnie. Nie mam problemów z odmianą czasowników, czasem przeszłym i przyszłym....ale nie "słysze" tego jezyka. Oglądam codziennie tv żeby to zmienic ale nie czuje tego. Juz nie mam pojęcia jak to wyćwiczyć