Język niemiecki - od czego zacząć?

16 maja 2016 10:43
Marta

No owszem zdarza sie w ogłoszeniach ze wymagany język moe być angielski włoski lub inny.Tylko nie rozumiem po co byla potrzebna twoja pomoc MeryKy? Dzwoni koleżanka mówi że włoski zna,dostaje te ofertę.

W mojej firmie przyjecie do pracy zalezy od znajomosci niemieckiego.
16 maja 2016 10:47
MeryKy

A nie przyszło wam do głowy, że w Niemczech można się porozumiewać również w innych językach? Jedna z moich koleżanek trafiła np. na włoską rodzinę a pracowała wcześniej we Włoszech inna po angielsku się porozumiewa. 
Niekoniecznie trzeba mieć najgorsze sztele. i od razu wiać mimo nieznajomości języka.
Ale faktycznie lepsza znajomość niemieckiego to większy wybór lepszych ofert

Pracowałam w rodzinie , w ktorej pdp rozmawiała w jezyku polskiem. Córka zabroniła.Chociaż  pdp bardzo lubiła rozmawiac po polsku pochodziła z Opola . Tam sie urodziła i tam chodziła do szkoły. Ja to respektowałam. Było to w Essen . Znałam tam wiele rodzin polsko-języcznych. Rozumiałam córkę pdp, poniewaz pdp chorowała na chorobe otępienna więc jak sie przestawiła na inny język niz niemiecki nikt jej nie mógl zrozumieć, ani rodzina ani lekarz. Mam tez znajomą , ktora z Włoch przejechała do Niemiec i znalazła robote. Mozna napisać - felicita
16 maja 2016 11:00 / 2 osobom podoba się ten post
Benita

No i rozwaliłaś mój domek z kart ! Jak mogłaś !
Bo ja czytałam, że wystarczy 1000 słów !
Muszę koniecznie policzyć mój zasób. Syn Pdp twierdzi, że przez ostatni rok bardzo zwiększyłam zasób słów. Acha, czyli należy przestać się uczyć, otworzyć umysł - i samo wpada. Opatentuję !

No sorry, jak znasz 1000 to w 50% zrozumiesz.Ale nie ma sie co stresować ,tylko trzeba dużo mówić,mam koleżanki które się wsydzą,nie ma czego trzeba mówić bo inaczej się nie nauczymy.Dobrze jak ma się kontakt z taką pd która dużo mówi,bo jak jest osoba leżąca bądz demencyjna to nie bardzo podszlifujemy język.Ja nigdy nie uczyłam się niemieckiego w szkole,jestem tylko po kursie 3 miesięcznym,ale najbardziej podszkoliłam się tu w de.Choć na początku podeszłam bardzo z rogami do tego szprechania
16 maja 2016 12:20 / 2 osobom podoba się ten post
Malina, zgdazam sie z tym, ze nalezy duuuuzo mowic, obojetnie jak na poczatku, ale wszystko przyjdzie w swoim czasie. To drugie tez masz racje, ze fajnie jak sie ma pdp kumatego a nie dementyka. Moja gada caly dzien ale od rzeczy no i niestety uwsteczniam sie ze swoim niemieckim a wkute slowka nie uzywane na codzien , wylatuja szybko z glowy
16 maja 2016 12:23 / 1 osobie podoba się ten post
Malina

No sorry, jak znasz 1000 to w 50% zrozumiesz.Ale nie ma sie co stresować ,tylko trzeba dużo mówić,mam koleżanki które się wsydzą,nie ma czego trzeba mówić bo inaczej się nie nauczymy.Dobrze jak ma się kontakt z taką pd która dużo mówi,bo jak jest osoba leżąca bądz demencyjna to nie bardzo podszlifujemy język.Ja nigdy nie uczyłam się niemieckiego w szkole,jestem tylko po kursie 3 miesięcznym,ale najbardziej podszkoliłam się tu w de.Choć na początku podeszłam bardzo z rogami do tego szprechania

Z rogami to niejedna z nas podeszła.
Teraz, wstyd mi się przyznać - podoba mi się. Jest logiczny i poukładany.
16 maja 2016 12:33
Marta

Zależy od miejsca,są takie że obędzie sie bez dobrej znajomości języka a są takie,że bez tego ani rusz.Bylam w miejscach ,gdzie rodzina nie musiałaby odwozić opiekunki ma dworzec,bo sama by zwiała ;-)

hahha też takie znam
16 maja 2016 14:01 / 1 osobie podoba się ten post
leni

Malina, zgdazam sie z tym, ze nalezy duuuuzo mowic, obojetnie jak na poczatku, ale wszystko przyjdzie w swoim czasie. To drugie tez masz racje, ze fajnie jak sie ma pdp kumatego a nie dementyka. Moja gada caly dzien ale od rzeczy no i niestety uwsteczniam sie ze swoim niemieckim a wkute slowka nie uzywane na codzien , wylatuja szybko z glowy

Oglądaj dużo progrmów w telewizji, ogladaj to co Ciebie interesuje. Sama ze soba prowadź dialog po niemiecku. Staraj sie czytać gazety. 
Osłuchuj się z językiem. Radio włączone cały czas. 
A już zupełnie nie można sie krępować z mówieniem. Należy rozmawiać.Nie ma się co wstydzić. 

16 maja 2016 14:05 / 2 osobom podoba się ten post
Benita

Z rogami to niejedna z nas podeszła.
Teraz, wstyd mi się przyznać - podoba mi się. Jest logiczny i poukładany.

A czemu wstyd.Mnie sie niemiecki zawsze podobał,i to ma długo przed tym,zanim zaczęłam wyjeżdżać do pracy.Ale niestety zauważam że kiedyś mówiłam ładniej,starałam sie.Teraz mówię niedbale,wiem że i tak mnie zrozumieją.
16 maja 2016 14:11 / 5 osobom podoba się ten post
Masz Marta racje. Ja też kiedyś starałam sie mówic ładnie. A teraz jak sie rozpędzę a zabraknie mi słowa to sama w biegu tworzę a kiedy nie kumaja o co chodzi, to mam pretensję że niemieckiego nie znają.
16 maja 2016 14:16 / 4 osobom podoba się ten post
A ja zaczynam zdanie ,potem zawieszam głos i....czekam aż Niemiec " dopowie".Bo mi sie nie chce właściwej formy końcowej szukać.Ot niedbalstwo i lenistwo do kwadratu
16 maja 2016 14:21 / 3 osobom podoba się ten post
Marta

A ja zaczynam zdanie ,potem zawieszam głos i....czekam aż Niemiec " dopowie".Bo mi sie nie chce właściwej formy końcowej szukać.Ot niedbalstwo i lenistwo do kwadratu:-)

Też się na taki sposób wezmę, bo zaczynam prostymi zdaniami gadać :)

Na domówce w sobotę jedna z pań tam obecnych rzekła do mnie w ten sposób:
Sprechen Sie sehr gut Deutsch, wieso?
- einfach so- odpyskowałam, nooo, nie popisałam się ;)
16 maja 2016 14:29 / 5 osobom podoba się ten post
leni

Malina, zgdazam sie z tym, ze nalezy duuuuzo mowic, obojetnie jak na poczatku, ale wszystko przyjdzie w swoim czasie. To drugie tez masz racje, ze fajnie jak sie ma pdp kumatego a nie dementyka. Moja gada caly dzien ale od rzeczy no i niestety uwsteczniam sie ze swoim niemieckim a wkute slowka nie uzywane na codzien , wylatuja szybko z glowy

Potwierdzam. Wrociłam do DE po 20-paru latach i rozmawiam sobie  prawie bezstresowo. Dziwię się czasem sama, ale jakoś nie mam problemu z tym, że gramatyka szwankuje, a i słowek często brak. Po prostu mówię. Ale jak nie znam wyrazu odpowiedniego, to tłumaczę innymi słowami, "na okrętkę" i jakoś mnie rozumieją. Są mili, twierdzą, że  dobrze mówię, ale czasem jak słyszę jak gadam to......Niestety, tutaj przy PDP to się nie  podszkolę - nie dość, że mówi chyba "plat deutsch", to jeszcze demencja
16 maja 2016 15:40 / 3 osobom podoba się ten post
Kobietka

Potwierdzam. Wrociłam do DE po 20-paru latach i rozmawiam sobie  prawie bezstresowo. Dziwię się czasem sama, ale jakoś nie mam problemu z tym, że gramatyka szwankuje, a i słowek często brak. Po prostu mówię. Ale jak nie znam wyrazu odpowiedniego, to tłumaczę innymi słowami, "na okrętkę" i jakoś mnie rozumieją. Są mili, twierdzą, że  dobrze mówię, ale czasem jak słyszę jak gadam to......:strzela z bicza:Niestety, tutaj przy PDP to się nie  podszkolę - nie dość, że mówi chyba "plat deutsch", to jeszcze demencja :zalamka2:

Z tym mówieniem "naokoło" to chyba każda z nas miała, albo nadal ma. 
16 maja 2016 21:54 / 2 osobom podoba się ten post
leni

z calym szacunkiem dla Twego zaangazowania i popierania tej metody. Probowalam na poczatku ja stosowac ale w rezultacie wychodzilo na to jakby malpe nauczyc pewnych zachowan. Moim zdaniem nie sprawdza sie to w codziennosci

Z całym szacunkiem dla Pani opinii, ale ta metoda uczy mnie myśleć po niemiecku, a to zdaniem mojej najlepszej koleżanki, która od 14 lat już jeżdzi do Niemiec do pracy, jest klucz do sukcesu. Przecież nie muszę się uczyć na pamięć danych zdań, mogę je sobie przekształcać na swoje własne potrzeby, co oczywiście robię, bo w kursie z reguły jest podawana pierwsza i druga osoba, a ja to przerabiam na formę grzecznościową. Pozdrawiam
15 czerwca 2016 14:26 / 2 osobom podoba się ten post
A ja mam problem z innej "beczki ". Moja nauczcielka mówiła ze tylko ok 10 % ludzi tak ma ze dużo lepiej mówię niż rozumiem. Nie mam większych problemów jak chce coś powiedzieć, ale musze ciągle prosic o powtórzenie jak mówią do mnie. ten mój mózg wogóle że mną w tej kwestii nie chce współpracować. Dzisiaj powiedziałam synkowi dziadków zeby wolno mówił bo ja wolno słyszę...to śmiał sie jak tylko spojrzał na mnie. Nie mam problemów z odmianą czasowników, czasem przeszłym i przyszłym....ale nie "słysze" tego jezyka. Oglądam codziennie tv żeby to zmienic ale nie czuje tego. Juz nie mam pojęcia jak to wyćwiczyć