Najlepsze co może być w odżywianiu, to słuchać własnego organizmu. Zatracamy tę umiejętność a organizm sam nam podpowiada co jest dla nas dobre i właściwe. Zbyt często jemu oczami.
Najlepsze co może być w odżywianiu, to słuchać własnego organizmu. Zatracamy tę umiejętność a organizm sam nam podpowiada co jest dla nas dobre i właściwe. Zbyt często jemu oczami.
Właśnie z medycznego punktu widzenia nie widzę związku między posiadaną grupą krwi, a odpowiednią dietą.Mozliwe, że u mnie to tylko zbieg okoliczności, że lubię mięsko i jestem posiadaczką "zerówki. No ,ale to bardzo popularna grupa krwi i posiada ją wiele osób, więc takich "zbiegów okoliczności" może być więcej:) Muszę się zagłębić w zagadnienie, może trafię na jakieś konkrety potwierdzające tę teorię:)
Lawendo,Ty może masz grupę krwi 0?
Ja też jestem posiadaczką owej grupy i jeżeli wierzyć tym , co piszą, to odzywiam się własciwie do posiadanej grupy krwi.Jem chude mięso,lubię bardzo i dużo warzyw.Za węglowodanami nie przepadam, nabiału też mało jem, chyba że jest to dobry ser, a i to w niewielkich ilościach.Podchodzę sceptycznie do takich informacji, ale może coś w tym jest.
Z potraw bezmięsnych to number one u mnie -pierogi ruskie.
Jeszcze jedna potrawa, która mi posmakowała to szpecle z mangold.Jadłam to nad Bodeńskim, a tą potrawę robiła córka pdp po prostu perfekcyjnie.Nie pamiętam teraz przepisu, ale jak go gdzieś znajdę to zamieszczę.
Wiesz,że ja tez jestem posiadacza grupy "O" ale jak to u mnie wszystko to i tu mam plus RH + :-) a nabiał jest moim ulubionym Essen a szczególnie mleczko:))))))))
Lawendo,Ty może masz grupę krwi 0?
Ja też jestem posiadaczką owej grupy i jeżeli wierzyć tym , co piszą, to odzywiam się własciwie do posiadanej grupy krwi.Jem chude mięso,lubię bardzo i dużo warzyw.Za węglowodanami nie przepadam, nabiału też mało jem, chyba że jest to dobry ser, a i to w niewielkich ilościach.Podchodzę sceptycznie do takich informacji, ale może coś w tym jest.
Z potraw bezmięsnych to number one u mnie -pierogi ruskie.
Jeszcze jedna potrawa, która mi posmakowała to szpecle z mangold.Jadłam to nad Bodeńskim, a tą potrawę robiła córka pdp po prostu perfekcyjnie.Nie pamiętam teraz przepisu, ale jak go gdzieś znajdę to zamieszczę.
Troche zawiedziona jestem rozwojem dyskusji w tym topiku:(
Nie wiem, moze zle zamiary Mleczka zrozumialam:( Mialam nadzieje, ze beda tu, jesli nie cale przepisy, to przynajmniej wymienione bezmiesne potrawy, ktore Wam szczegolnie smakuja... Zamiast tego jest dyskusja o dietach dla grup krwi(gdzies juz jest topik o dietach) i zaczyna sie dyskusja ideologiczna...
AniaK, dzieki za przepis na pasztet z selera:) Kasia63, czuje sie podpuszczona;) Chce przepis na golabki:)
Nie jestem wegetarianka, ale Moje Cudo jest i to co gotuje smakuje mi wybitnie. Dla moich dzieci wymyslil swietny "zamiennik" miesa:) Pumpernikiel podrobiony w sosie pomidorowym wyglada zupelnie jak mielone mieso:) Dzieci zjadaja makaron z takim sosem i chwala sobie:)
Troche zawiedziona jestem rozwojem dyskusji w tym topiku:(
Nie wiem, moze zle zamiary Mleczka zrozumialam:( Mialam nadzieje, ze beda tu, jesli nie cale przepisy, to przynajmniej wymienione bezmiesne potrawy, ktore Wam szczegolnie smakuja... Zamiast tego jest dyskusja o dietach dla grup krwi(gdzies juz jest topik o dietach) i zaczyna sie dyskusja ideologiczna...
AniaK, dzieki za przepis na pasztet z selera:) Kasia63, czuje sie podpuszczona;) Chce przepis na golabki:)
Nie jestem wegetarianka, ale Moje Cudo jest i to co gotuje smakuje mi wybitnie. Dla moich dzieci wymyslil swietny "zamiennik" miesa:) Pumpernikiel podrobiony w sosie pomidorowym wyglada zupelnie jak mielone mieso:) Dzieci zjadaja makaron z takim sosem i chwala sobie:)
Tina, mam AB Rh +.
Teoretycznie powinnam dobrze tolerować wszystko, ale rok temu okazało się,że mam nietolerancję na gluten i mleko. Nie dla mnie chlebki razowe, makarony pełnoziarniste i zwykłe i inne zboża, które są ważne w wegetarianiźmie. Nabiał też odpada. Gdybym przestała jeść mięso, to oprócz warzyw i gryki oraz prosa nic by mi nie zostałó. Umarłabym z głodu. :)