07 października 2012 22:34
No to ja dołożę coś na temat Sindbada.Jechałam z nimi kilka razy,nie mam innych doświadczeń,ale myślę intensywnie,że czas najwyższy na takowe...Otóż,ostatnio,jak wracałam z DE,najpierw czekaliśmy na przesiadkę ponad godzinę,a jak mieliśmy już ruszać,to się okazało,że jedna osoba nie ma bagażu.Staliśmy dalej jak kołki,aż telefonicznie ustalili,że walizka jedzie innym autobusem,ale ten jest już w trasie...W związku z tym musieliśmy gdzieś tam zjeżdżać z autostrady żeby spotkać się z tamtym autobusem....A czas leciiiiiiiiiiii....Ni i żeby tego było mało,w Gorzowie mieliśmy mały postój i ....zostawilismy jakąś kobietę.Trzeba było się cofać,a był spory ruch i następna godzina w ....Poprzednim razem WC było tak zawalone,że smród rozchodził się na cały autobus-ludzie zatykali nosy i usta-masakra.I kiedy wreszcie podnieśliśmy larum żeby coś z tym zrobili-stanął jeden z kierowców-wg. mnie inteligentny inaczej- i powiedział:"...a ciekawe kto tam narobił" czy coś w tym stylu...No,to było poniżej pasa...Męczarnia trwała jeszcze jakiś czas...Co do pilotów,to nie mam specjalnie zastrzeżen-chociaż robią wrażenie,ze jadą obsługiwać kierowców,a nie pasażerów czasami...Natomiast kierowcy-większość opryskliwych,niektórzy rozgadani,aż strach...-Jak by jeździli za karę.I wcale nieprawda,że nie kasują za nadbagaż,miałam 2 torby i musiałam zapłacić 5E.Takie mam doświadczenia-usilnie szukam innego przewoźnika,a najchętniej pociągu lub samolotu:)...Szerokiej podróży wszystkim!!!