Czy jest tu opiekunka, która pojechała bez znaj. języka?

11 sierpnia 2015 20:32 / 2 osobom podoba się ten post
agama

Bardzo mnie to zainteresowało.....
Chcesz koniecznie pomagać Niemcom w podeszłym wieku.....
Gdybyś napisała,że sobie to jeszcze....

Oczywiście pomagając innym pomogę też sobie zarówno finansowo jak też w kwestii nauki języka - przynajmniej taką mam nadzieję. Pracując w Polsce na trzy zmiany za 1300 złotych pomagam chyba tylko mojemu wspaniałemu pracodawcy , napewno nie sobie ani swojej rodzinie.
11 sierpnia 2015 20:43 / 2 osobom podoba się ten post
agama

Bardzo mnie to zainteresowało.....
Chcesz koniecznie pomagać Niemcom w podeszłym wieku.....
Gdybyś napisała,że sobie to jeszcze....


Koleżanka jeszcze młoda stażem, a właściwie bez żadnego, więc w konfrontacji z rzeczywistością szybko przejdzie jej "misyjność" tej pracy i altruistyczna chęć pomagania innym. Ale póki może, niech zachowuje tę świeżość i idealizm.
11 sierpnia 2015 20:47 / 2 osobom podoba się ten post
Dziekuje Andrejka, ja zawsze miałam mało wiary w siebie....i chyba jestem ...po prostu leniwa. Ale wiem,że można, gdy sie sie chce.. I to też dzieki Wam Na  forum( to do tych "nowych") jest i było wiele wspaniałych osób, miedzy innymi Ty, Emilia, Mozah, Serce, Mleczko i wiele innych, które zawsze służyły radą tym "świeżynkom"w De. Po prostu dzieki.
11 sierpnia 2015 20:58 / 2 osobom podoba się ten post
Dziekuje Andrejka, ja zawsze miałam mało wiary w siebie....i chyba jestem ...po prostu leniwa. Ale wiem,że można, gdy sie sie chce.. I to też dzieki Wam Na  forum( to do tych "nowych") jest i było wiele wspaniałych osób, miedzy innymi Ty, Emilia, Mozah, Serce, Mleczko i wiele innych, które zawsze służyły radą tym "świeżynkom"w De. Po prostu dzieki.
11 sierpnia 2015 21:50 / 1 osobie podoba się ten post
aisakm

Małgosia a czy możesz mi napisać czy mama pojechała prywatnie czy przez firmę? Dziękuję

Przez firmę, z której i ja ostatnio jeżdżę tak więc sprawdzoną na tyle na ile się da. 
11 sierpnia 2015 22:30 / 2 osobom podoba się ten post
Krysiakrysienka

No to pięknie sobie poradziłaś z językiem widzę że masz parę ładnych gwiazdek ,ktore oceniają twój poziom językowy:chaplin:

Dzięki ,jakoś sobie radzę ,a co do gwiazdek to tak jedne świeca na niebie ,a inne chca za wszelką cenę zabłysnąć na forum.
11 sierpnia 2015 22:41 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM

masz czas do 14.09 br na przekonywania i niemiecki
Pisze serio

Dzięki Orim, ale odrazu piszę Ci, że nic z tego,
Moja zrobi wszystko żebym jeszcze przez najbliższe dwa lata nie wyjechał,
Jeśli ja byłbym w De to Moja musiała by być tu i odwrotnie.
Ona tam a ja tu, 
Więc wtedy już wogóle nie widzieli byś my się
11 sierpnia 2015 23:22
darekr

Dzięki Orim, ale odrazu piszę Ci, że nic z tego,
Moja zrobi wszystko żebym jeszcze przez najbliższe dwa lata nie wyjechał,
Jeśli ja byłbym w De to Moja musiała by być tu i odwrotnie.
Ona tam a ja tu, 
Więc wtedy już wogóle nie widzieli byś my się

Można "zgrać" terminy zjazdów do Pl i wówczas moglibyście być razem.
Tutaj problemu nie zauważam zbytnio. Myślę, że Orim do "dogadania" jest chetny.
12 sierpnia 2015 05:49 / 4 osobom podoba się ten post
aisakm

Dziękuję tak samo myślę. Liczę się z tym , że będą to małe pieniądze , ale chodzi mi przede wszystkim o to aby firma ( nie wiem jaką wybrać tyle ich jest ) dała mi szansę wyjechać i podszkolić język już na miejscu .Uczę się sama języka ale wiem , że najszybciej nauczę się go wyjeżdżając . Nie poddam się ponieważ chcę pomagać , może los też da mi szansę . Pozdrawiam

Nie oceniaj siebie tak nisko Słyszałam, że jeżdżą dziewczyny za 700 po kursach w agencjach-koszmar jakiś chyba. Wolałam sama się uczyć w domu miesiącami i wyjechać, zamiast płacić firmie i zdałam całkiem dobrze. Teraz nie szukam, ale zawsze po przyjeździe dzwonię sobie też po agencjach, tak z ciekawości i jest nawet firma, która "bez języka" -kilka słów wysyła za ok 1000 , ogłasza się tu na forum pn-zach, zadzwoń i porozmawiaj. Nie znam jej ale działa legalnie  Tylko zmień trochę nastawienie, rozmawiaj pewnie i udawaj, że umiesz więcej niż umiesz, wtedy stawka jest wyższa. Właśnie przygotowuję moją kuzynkę do wyjazdu, od podstaw. Powodzenia.
12 sierpnia 2015 07:47 / 4 osobom podoba się ten post
To mnie strasznie irytuje, nie zna języka to niska stawka, ale jako prawie dżwig ręczny to może pracować!
12 sierpnia 2015 08:47 / 1 osobie podoba się ten post
dorotee

To mnie strasznie irytuje, nie zna języka to niska stawka, ale jako prawie dżwig ręczny to może pracować!

No niestety, duuużo agencji ma taką "etykę".  Taka moda zapanowała w Polsce. Zdzierać ile się da i jak najszybciej nabić kieszenie. Ludzie się dzisiaj kompletnie nie liczą. A prawa pracy prawie nie ma. Coś tam "pisze" ale kto by tego przestrzegał. 
12 sierpnia 2015 09:34 / 2 osobom podoba się ten post
Tak z czystej ciekawości zapytam - naprawdę bez podtekstów - te panie , które wyjechały znając kilka słów na krzyż - czy miały sytuacje , że PDP nagle tak się pogorszyło , że trzeba było natychmiast wezwać pogotowie i musiała to zrobić opiekunka a nie rodzina lub opiekun . Jak sobie wtedy poradziłyście ?
12 sierpnia 2015 10:11 / 1 osobie podoba się ten post
Aniak

Tak z czystej ciekawości zapytam - naprawdę bez podtekstów - te panie , które wyjechały znając kilka słów na krzyż - czy miały sytuacje , że PDP nagle tak się pogorszyło , że trzeba było natychmiast wezwać pogotowie i musiała to zrobić opiekunka a nie rodzina lub opiekun . Jak sobie wtedy poradziłyście ?

Odpowiem za siebie. Moja znajomośc niemieckiego była i chyba nadal jest słaba. Ale myśle,że juz na pierwszym wyjeździe umiałabym sobie poradzic( opiekowałam sie pdp w końcowy stadium Al i w każdej chwili mogło sie pogorszyc- miałam przykazane w takim wypadku kontaktowac sie z córka, wiec nie dane było mi sprawdzic tego w praktyce)). Pewnie nie byłaby to "czysta niemczyzna", ale przedstawic sie, powiedziec,że jestem opiekunką, potrezbuje pomocy i np.pdp jest nieprzytomna, złamała noge, przewróciła sie, ma wysokie ciśnienie,źle sie czuje itp umiałabym powiedziec i sadze,że doskonale , by mnie zrozumieli. Takie codzienne relacje o stanie pdp zgłaszałam córkom telefonicznie i np. po mojej interwencji został wezwany lekarz. Pewnie, lepiej, bardziej komfortowo dla wszystkich jest znac dobrze jezyk, ale...
12 sierpnia 2015 11:01 / 1 osobie podoba się ten post
amelka

Można "zgrać" terminy zjazdów do Pl i wówczas moglibyście być razem.
Tutaj problemu nie zauważam zbytnio. Myślę, że Orim do "dogadania" jest chetny.

Amelka pisałłem, że jedno z nas musi być w PL.
Chodzi o dzieci, nie możemy oboje razem wyjechać
12 sierpnia 2015 11:04
darekr

Amelka pisałłem, że jedno z nas musi być w PL.
Chodzi o dzieci, nie możemy oboje razem wyjechać

A nie macie jakichś babć czy cioć na podorędziu?