Na wyjeździe

22 grudnia 2012 14:07
Giunta bardzo ładny ten samochodzik. taki zgrabny dla kobiety. Kupujesz sobie taki?
22 grudnia 2012 14:07
albo winko grzane z prądem;-)

22 grudnia 2012 14:24
Podoba mi się, więc bardzo możliwe, że taki sobie kupię... Chyba że jeszcze coś innego wpadnie mi w oko :)
22 grudnia 2012 14:25
A to terenowy chcesz kupić jakis czy jakikolwiek inny tez?
22 grudnia 2012 14:26
Aj tam, aj tam. Kiedyś znajdziesz taki pod choinką.
22 grudnia 2012 14:29
Nie, może być miejskie autko :)
22 grudnia 2012 14:30
To by była najlepsza opcja, ale nie ma tak pięknie :) :) W życiu nic za darmo ;)
22 grudnia 2012 14:36
No to w związku z nadchodzącymi Świętami życzę Ci aby autko miejskie jak najszybciej stanęło pod Twoimi drzwiami
22 grudnia 2012 16:27
Biedna kicia!Może jeszcze pomyśl?Komu by go upchnąć?

A może ogłoszenie napisać i w Biedronce wywiesić,że mały,zagubiony kotek poszukuje właściciela?Tylko na razie musiałabyś go jakoś przechować?
22 grudnia 2012 17:02
ach Andrea trzeba było go zabrać, a pozniej sie martwic, az mnie serce rozbolalo, sama ma 2 znalezione koty, jeden gluchy i psa tez mam
22 grudnia 2012 21:04
Giunta jak chesz mieć fajną terenówkę Suzuki, to poszukaj Suzuki Samuraja - starszy model, ale naprawdę świetny w teren. Chciałbym mieć takie autko. Gdyby mnie było stać na utrzymanie dwóch samochodów, to na pewno bym kupił jeszcze Samuraja.
22 grudnia 2012 22:38
Rzeczywiście niezły jest :D Cenowo, jak widzę też daje radę... myślałam, że ciężej będzie :)
22 grudnia 2012 22:42
pewnie spędzi wigilię w domowym cieple, na co zasłużył, a w Wigilię powie ludzkim głosem:

-Taka jedna blondynka mi się przyglądała, ale serce jej nie drgnęło na mój widok i poszła sobie, lecz gdybym przystojnym menem był, nie odwróciłaby się na pięcie, tylko wzięła do siebie, choć już jednego w domu ma!-

Ja sałatkę jarzynową wieczorem zrobiłam, ćwikłę też, pierogi z kapusta nabędę w dobrym miejscu, ciasta do pieczenia wchodzą na scenę jutro. Wnusia coraz ładniejsza i daje dłużej poczytać gazety. Prezenty kupione, koniaku porcyjka wypita. Ślubny zza drzwi chrapie w spokoju, po uczciwej pracy wczoraj i dziś, co mu się rzadko zdarza. Nawet śnieg spadł i zrobiło się bardzo malowniczo. To czemu, do cholery, jest mi jakoś smutno?????
22 grudnia 2012 22:50
Romano pomyśl o nas ,które zostajemy na święta ,wypij za nasze zdrowie jeszcze jedną porcyjkę koniaczku ,uśmiechni się do nas i już będzie lepiej.
22 grudnia 2012 22:52
No bo to stary model. Trzeba pamiętać w nim o korozji, ale za to jest naprawdę niezawodny.