25 października 2014 17:55 / 7 osobom podoba się ten post
torby popakowane....ostatnie godziny pełne nerwów ,jak bedzie,wizyta ziecia podopiecznej,pytania o moja kase -zdziwienie jego ,ze nie mam jeszcze zapłacone...ups...moje zdecydowane twierdzenie ,ze nie wyjade jak nie dostane mojej kasy....szybkie wyjscie ziecia... telefon od niego,,że przyjedzie posredniczka o umówionej godzinie i ma mi zapłacić ,ze ma być wszystko O.K.
nie mam pojecia ,czy mnie zrozumiał i moje obawy,ale na 100%zrozumiał okreslenie ,ze to nie jest żadna firma ,ze ja nie mam nijakiej umowy z ,,posredniczką''i jak nie ma kasy to jest policja !!!
to juz był krzyk mojej desperacji
uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuffffffffff
jest ,,posredniczka'' z kobieta która wskakuje na okres bezkrólewia do przyjazdu nowej opiekunki(dziwny zwyczaj )
rozmowa o nowych spostrzeżenia co do opieki nad babcią ...no i dochpdzi do rozliczenia
pani,,posredniczka ''zaprasza mnie do wyjscia na korytarz,po co???? moje przeczucia mnie nie myliły
chciała mnie oszukać ,nie na zapłacie samej w sobie,ale potąca mi 50euro niby za koszty podróży ,dla rodziny bo przeciez ja zjeżdżam wvczesniej,a Oni musza zapłacić drugiej opiekunce-jaka troska o rodzinę niemiecka
wypowiedziałam swoje zdanie na ten temat ,,określiłam ta kobiete jako kogos bardzo nieuczciwego ,kto chociaz w ten sposób chce na mnie zarobic dodatkowe pare euro ,bo jak obie wiemy nie odda tych pieniedzy rodzinie
wziełam zapłate by miec juz kasa ew reku
ale wracajac do ppkoju ,gdzie siedziała babcia i ,, to opowiem o tym zajsciu ,o jej nieuczciwości
.............
Babcia ,,podopieczna'' prosi by ją położyć spać ,idziemy we dwie ja jako opiekunka a ta druga kobitka by zobaczyć jak teraz sie kładzie ,,babcie''
pomogła mi bo babcia juz całkowicie odleciała,przy tej okazji zobaczyła ,ze babcia nie ma nowych zasinień i ,ze dobrą miała opieke skoro nowych siniaków brak,tez to powiedziałam ,że to własnie jest wymiernikiem dobrej opieki...ale cuż ...
zmykam do domu...
wracam do pokoju dziennego ,a tam ku mojemu zaskoczeniu
,,posredniczka'' wrecza mi 50eryków i mówi ,ze tak powinno być
co to???? sumienie ,czy strach???
nie wnikam
wazne ,ze mam moją kasę
Ta kobieta to mam nadzieje jednostka ,która już nigdy nie zaistnieje w moim zyciu
Ona -życzyłą mi dobrej podózy,a Ja Jej nic nie powiedziałam dobrego-tyle tylko ,że opowiem o niej...
To była kobieta z horroru,żły sen...ony nigdy nikomu sie nie przysnił
Wsiadłam do busa z ulgą bo to cos strasznego mineło
LUDZIE
to straszne jak mogą być wredni ,,bezpaństwowcy'',czy pogoń za zyskiem pozbawiła ich ludzkiej uczciwości???
ten koszmar mam za sobą
dentysta zaliczony...czekam na nowa propozycję pracy
z obawa by nie trafic na kogoś podobnego jak ,,pośredniczka''