Nasz charakter a praca opiekunki

20 września 2014 14:14 / 3 osobom podoba się ten post
Lawenda

Ja pisalam, ale raczej w prześmiewczej konwencji.
 Entuzjazm, wrażliwość, empatia, gotowość do wszystkiego,cierpliwość,uśmiech....co jeszcze wyczytam na ogłoszeniach agencyjnych? Jakie jeszcze wymagania, mniej czy bardziej z kosmosu wzięte? Nie mogą po prostu napisać uczciwie, że wymagają kombajnu wielozadaniowego?

ja jak kiedyś zobaczyłam u mojej PDP , odkurzacz . który podobno był rewelacyjny / ze 20 lat temu / i po stanowczym nie ze strony rodziny - na sugestię , że 80 m 2 wyłożonych wykładziną dywanową  , trudno dobrze posprzatac tym sprzetem i może by tak nowy sprawić - doszłam do wniosku , że agencje winny dodawać do oczekiwanych u opiekunki cech : pomysłowy Dobromir , Pan zrób to sam albo idąc z duchem czasu Mac Gyver .
20 września 2014 14:44 / 2 osobom podoba się ten post
A to chyba różne rodzaje wrażliwości mamy na myśli.Owszem są osoby które właśnie z powodu takiej wrażliwości ,jaką opisałaś nie mogą pracować przy cierpiących pacjentach.Patrzenie na cierpienie je dołuje.Ja myślałam o czym innym.Bywa,że pacjenci,albo ich rodziny usiłują np.wymusić na opiekunce wykonywanie dodatkowych obowiązków.Z tego tytułu mogą próbować ją upokarzać,manipulować nią,bądź deprecjonować.Róznie to bywa,a jadąc na nowe miejsce,trudno określić,na kogo się trafi.Chodzi mi o to,żeby tych wszystkich komunikatów opiekunka nie brała do siebie,bo wrażliwsza osoba będzie się zaraz zastanawiać ,co zrobiła źle,a tak nie powinno być.
20 września 2014 14:46
bieta

To ja do jakich się zaliczam ? 
Na początku wstawałam w nocy kilka, a nawet kilkanaście razy bez dodatkowego wynagrodzenia..........po pół roku
wynegocjowałam dodatkową kasę za nocne wstawanie. 

Oj chyba nie bardzo,pomimo zwiewnej powierzchowności:)
Zrobiłaś z tym porządek,tak jak powinno być,nie dałaś się wykorzystać:)
20 września 2014 14:48
tina 100%

A to chyba różne rodzaje wrażliwości mamy na myśli.Owszem są osoby które właśnie z powodu takiej wrażliwości ,jaką opisałaś nie mogą pracować przy cierpiących pacjentach.Patrzenie na cierpienie je dołuje.Ja myślałam o czym innym.Bywa,że pacjenci,albo ich rodziny usiłują np.wymusić na opiekunce wykonywanie dodatkowych obowiązków.Z tego tytułu mogą próbować ją upokarzać,manipulować nią,bądź deprecjonować.Róznie to bywa,a jadąc na nowe miejsce,trudno określić,na kogo się trafi.Chodzi mi o to,żeby tych wszystkich komunikatów opiekunka nie brała do siebie,bo wrażliwsza osoba będzie się zaraz zastanawiać ,co zrobiła źle,a tak nie powinno być.

Ja nie nazwałbym Tina tego wrażliwością. Dla mnie to jest brak poczucia własnej wartości.
20 września 2014 14:57 / 1 osobie podoba się ten post
emi

Ja nie nazwałbym Tina tego wrażliwością. Dla mnie to jest brak poczucia własnej wartości.

Jest tak jak piszesz,tylko właśnie takie osoby są właśnie "wrażliwsze ",na takie deprecjonujące sygnały z otoczenia.Nie mają takiego "pola siłowego",jakie mają osoby asertywne.Wrażliwość to szerokie pojęcie,a u osób z zanizonym poczuciem wartości  utrudnia dodatkowo obronę przed manipulanctwem,chamstwem itp.
20 września 2014 14:59 / 2 osobom podoba się ten post
Trzeba by pojęcie wrażliwości teraz rozłozyć na czynniki pierwsze.
Może lepiej będzie tak-że każdy jest wrażliwy na inne bodźce.O!
20 września 2014 15:25 / 3 osobom podoba się ten post
Wypisz, wymaluj  - ten encyklopedyczny opis pasuje do mnie. 
Zupełnie niepotrzebnie.
Chciałabym być twarda, bezduszna, niewrażliwa na krzywdę innych.
Chciałabym być przebiegła i egoistyczna. Taka dzisiejsza i bezwzględna.
 
Wolne mam od teraz do poniedziałku.
Co ze sobą począć?
Pogoda niepewna, pada ze słońcem na przemian, na rower nie, do lasu nie-boję się sama, a nikogo tu poza jednym starym Włochem, którego znać nie chcę, nie znam.
No może panią z kwaicirni, która jest Polką, ale nawet mówić po polsku nie chce ;-))
 
 
20 września 2014 18:27 / 3 osobom podoba się ten post
Wrazliwosc w sensie umiejetnosci wczuwania sie w odczucia innych osob to cos cennego,wrazliwosc w sensie sklonnosci do obrazania sie ,czucia sie urażonym z byle powodu- to cos co,moim zdaniem,trzeba zwalczac w sobie.
Notabene ten drugi typ wrazliwosci zaobserwowalam tu u paru osob na forum
20 września 2014 18:37 / 3 osobom podoba się ten post
ja jestem wrażliwa inaczej...
praca to praca
20 września 2014 19:41
Ja to wszystko zganiam na stres ,a ze czlowiek bez najblizszych a ze ciezko jest siedziec 24hd z ludzmi starszymi czesto schorowanymi ,wiec czesto siada na dekiel,wiem to po sobie,wiem ze mam dystans do siebie ale na wyjezdzie ponosi mnie czasami i duzo nie trzeba ,i tak jak pisze andrea ciezszy dzien jest
20 września 2014 19:48 / 1 osobie podoba się ten post
Twoje horyzonty są bardzo jasne , nie ma w nich krzty zaciemnienia -:))))))))))
20 września 2014 19:50
Barbara niepowtarzalna

Twoje horyzonty są bardzo jasne , nie ma w nich krzty zaciemnienia -:))))))))))

A to chyba przez te bląd wlosy horyzonty sa jasne 
20 września 2014 19:55
tina 100%

Trzeba by pojęcie wrażliwości teraz rozłozyć na czynniki pierwsze.
Może lepiej będzie tak-że każdy jest wrażliwy na inne bodźce.O!

Googel juz to zrobił,co zreszta widać.
20 września 2014 20:10 / 2 osobom podoba się ten post
Bo jedną z definicji wrażliwości jest nadmierne reagowanie na bodźce,przy jednoczesnej slabej odporności emocjonalnej.
To by było to zjawisko,które teraz opisujesz:)
A rodzajów wrażliwości jest wiele,co również wynika z jednego z Twoich wpisów,tego encyklopedycznego właśnie:)
 
20 września 2014 20:27 / 1 osobie podoba się ten post
W korporacjach to i "nadwornych" psychologów mają:)
Czytałam taki żart ,że pracoholików to psycholog ma w spokoju zostawić:)