Zosia-sama napisałaś ,że gdzieś to doświadczenie młodzież zdobyć musi:)PDP też przyzwyczajona do Ciebie -po 1szej opiekunce ,druga zazwyczaj ma trudniej.Co do gotowania to coraz częściej zdarzają się młode osoby nie potrafiące gotować-nie oceniam ,czy to w domu mamusie troskliwe do kuchni nie dopuszczają ,czy chęci brak,ale prawda jest taka ,że skończą szkołę ida dalej gdzies do miasta do średniej czy na studia ,żywią sie gotowcami i stąd się to bierze.Mam przykład w synowej-mama w domu była ,obiad czekała na stole,potem na studia i akademik i teraz problem bo nie umie gotowac i nie ma nawyku nawet,ale że syn lubi pitrasic to w sumie się uzupełniają:).A tu u Ciebie ,PDP przyzwyczajona do smacznego,świeżego ,gotowanego i narzeka.Trzeba dziewczynie jednak ogólnie dac szanse,może stresa ma,ogarnie sie w tydzień,dwa i będzie ok.
Zwróciłam natomiast uwagę na coś innego- Ty się chyba nie umiesz po zjeździe do domu odciąc od tej pracy - nie bardzo rozumiem ,po co ta korespondencja meilowa.Nie zapominaj ,ze mimo tej całej sympatii do Ciebie to tylko Twoi pracodawcy,żebyś się kiedyś na takiej zażyłości nie przejechała.....Ja mam zasadę -nie podaję swoich telefonów,adresów meilowych itp.