24 :)
24 :)
zazdroszcze, bardzo bardzo ;/ ja też tak kur..a chce ;) muszę się uczyć ;) języka ;) yhymm
(ja się czuje jak bym był na ostrym dyżurze)
24 to ty śpisz ;)))
Jestem zatrudniona przez rodzinę i mam osobne mieszkanie.
Przychodzę do pracy na 7.30, w niedziele i święta na 8.00. Do 12-12.30 praca (karmię pdp, prasuję, nastawiam pranie, sprzątam, przygotowuję obiad, pomagam Pflegedienstowi), przerwa do 15 (soboty, niedziele i święta do 17). W tygodniu od 15 czuwanie i drugi raz pomoc Pflegedienstowi), o 17 kolacja, po kolacji idę do siebie i przychodzę koło 19.30 nakarmić pdp i zmienić pieluchę (pół h, max. 40 minut).
Wolne do następnego dnia, dłuższe wolne na żądanie ;).
Dziewczyny czuwanie ,nasłuchiwanie itp to jest też praca ,tak zwana gotowość która chyba najbardziej męczy w tym wszystkim .Bo przecież nie kąpiemy podopiecznej 8 h ,
przy transferach dziadek jęczy, na wózku dziadek jęczy, codziennie z bólu, czasem jakieś złości pokazuje, nie wiem czy nie mają lepszych tabletek? ja mu podaję jakieś krople na ból, ale chyba są słabe,od dziś mam pare nowych tabletek, w tym na spanie.jak dziś prześpie noc bez wstawania w nocy to jakoś będzie.
Mnie tam nie męczy - wolę sobie u siebie poczytać książkę, czy posiedzieć przy komputerze, niż coś robić:)
wichura ale pracujesz w tym czasie ? a co robisz to twoja sprawa :)
więc pracujesz 24 h :) co dziadkowi dolega ?