Powoli doceniam pracę opiekuna

06 marca 2017 19:15 / 7 osobom podoba się ten post
Powołanie – potocznie: posiadanie określonego daru do wykonywania danej czynności przez większą część życia. Czynność tę wykonuje się bardziej z pobudek altruistycznych niż finansowych, choć te drugie mogą mieć również znaczenie.
Źródło: Wikipedia, wolna encyklopedia.

Zwracam uwagę na określenie "mogą".
06 marca 2017 19:20 / 7 osobom podoba się ten post
Misiek

Powołanie – potocznie: posiadanie określonego daru do wykonywania danej czynności przez większą część życia. Czynność tę wykonuje się bardziej z pobudek altruistycznych niż finansowych, choć te drugie mogą mieć również znaczenie.
Źródło: Wikipedia, wolna encyklopedia.

Zwracam uwagę na określenie "mogą".

Otóż w moim przypadku zdecydowanie przeważają pobudki finansowe, altruistycznych ciężko byłoby się dopatrzyć. Pracuję  dla pieniędzy choć to wcale nie oznacza, że jestem z tego powodu obrażona na cały świat, wcale nie. Dzięki tej pracy mogę godnie żyć i to mi się w niej najbardziej podoba.
06 marca 2017 19:26 / 11 osobom podoba się ten post
Moja droga Alino i nie tylko ty!
A co z "podróżowaniem i poznawaniem ludzi, wypłatą na czas, prezentami a wspomnieniami och"???

Czy nie podchodzisz do tego zbyt płytko, wręcz trywialnie???


06 marca 2017 19:46 / 11 osobom podoba się ten post
Misiek

Moja droga Alino i nie tylko ty!
A co z "podróżowaniem i poznawaniem ludzi, wypłatą na czas, prezentami a wspomnieniami och"???

Czy nie podchodzisz do tego zbyt płytko, wręcz trywialnie???:-):rozmysla:
:-):-):-)

Ależ jak najbrdziej. Za zarobione pieniądze jadę 18.04 do Wenecji. Ponieważ jest to wycieczka autokarowa, zapewne poznam sporo ciekawych ludzi, zobaczę piękne miejsca, których zwiedzenie zawsze mi się marzyło. Temu służy między innymi ta praca, godnemu życiu, realizowaniu marzeń......moich marzeń. Jeśli chodzi o prezenty to lubię najbardziej te, które sama sobie robię bo wiem co jest mi potrzebne, co sprawi mi największą radość. Lubię także praezenty od moich najbliższych....no chyba, że prezentem jest 1000 euro. Taki prezent na pewno także by mnie ucieszył. Tak, jestem zdecydowanie trywialna, a nawet egoistyczna....lubię siebie. Nie potrzebuję aby ktoś mnie uszczęśliwiał starą suknią albo czymś równie atrakcyjnym.
06 marca 2017 19:53 / 6 osobom podoba się ten post
Alina

Ależ jak najbrdziej. Za zarobione pieniądze jadę 18.04 do Wenecji. Ponieważ jest to wycieczka autokarowa, zapewne poznam sporo ciekawych ludzi, zobaczę piękne miejsca, których zwiedzenie zawsze mi się marzyło. Temu służy między innymi ta praca, godnemu życiu, realizowaniu marzeń......moich marzeń. Jeśli chodzi o prezenty to lubię najbardziej te, które sama sobie robię bo wiem co jest mi potrzebne, co sprawi mi największą radość. Lubię także praezenty od moich najbliższych....no chyba, że prezentem jest 1000 euro. Taki prezent na pewno także by mnie ucieszył. Tak, jestem zdecydowanie trywialna, a nawet egoistyczna....lubię siebie. Nie potrzebuję aby ktoś mnie uszczęśliwiał starą suknią albo czymś równie atrakcyjnym.

nie zapomnij o byłej strefie bezcłowej na granicy Czech i Austrii aby droga przez Alpy mineła szybko 
06 marca 2017 20:05 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM

nie zapomnij o byłej strefie bezcłowej na granicy Czech i Austrii :-):dwa piwa:aby droga przez Alpy mineła szybko :randka2:

Szczerze mówiąc to myślę o tej drodze z przerażeniem. Mało się naklekoczę autobusami, a tutaj mi się zachciało takiej trasy i to bez noclegu tranzytowego. Jakąś herbatkę z prądem muszę ze sobą zabrać. Nie ma bata.
06 marca 2017 20:06 / 3 osobom podoba się ten post
Sylwiunia

Doceniam pracę opiekunki, nic lepszego w życiu nie mogło mnie spotkać. Opieka nad starszymi i niedołężnymi osobami to moje powołanie, które odkryłam po stracie męża. Podróżowanie i poznawanie ludzi, wypłata na czas, prezenty a wspomnienia och.. co ja tam będę pisać, każdy wie o czym piszę. Już zakupuję kolejne nasionka do grodu,  ta wiosna będzie wyjątkowa.

Ach rozmarzyłam się....Ja miałam gó....y dzień (dosłownie) i powołania poszukam innym razem. Przerażająco zabrzmiało Twoje wyznanie.
06 marca 2017 20:08 / 2 osobom podoba się ten post
Alina

Szczerze mówiąc to myślę o tej drodze z przerażeniem. Mało się naklekoczę autobusami, a tutaj mi się zachciało takiej trasy i to bez noclegu tranzytowego. Jakąś herbatkę z prądem muszę ze sobą zabrać. Nie ma bata.

Własnie o tym piszę. Powstaje wtedy wesoły autobus 
06 marca 2017 20:09 / 4 osobom podoba się ten post
aniao

Ach rozmarzyłam się....Ja miałam gó....y dzień (dosłownie) i powołania poszukam innym razem. Przerażająco zabrzmiało Twoje wyznanie.

Prawda? Myślę, że koleżanka Sylwunia dopiero jest na początku drogi  i ma w sobie ogromne pokłady życzliwości, które nie zdołały jeszcze z niej ulecieć w zderzeniu z prozą życia opiekunki.
06 marca 2017 20:13 / 4 osobom podoba się ten post
ORIM

Własnie o tym piszę. Powstaje wtedy wesoły autobus :randka2:

Mam nadzieję, że tak własnie będzie i nie trafią mi się jakieś wiecznie nieszczęśliwe marudy. Jeśli nie daj Boże tak się jednak stanie   to  nie pozostanie nic innego tylko się upić i to w dodatku na smutno.
06 marca 2017 20:19 / 1 osobie podoba się ten post
Sylwiunia

Doceniam pracę opiekunki, nic lepszego w życiu nie mogło mnie spotkać. Opieka nad starszymi i niedołężnymi osobami to moje powołanie, które odkryłam po stracie męża. Podróżowanie i poznawanie ludzi, wypłata na czas, prezenty a wspomnienia och.. co ja tam będę pisać, każdy wie o czym piszę. Już zakupuję kolejne nasionka do grodu,  ta wiosna będzie wyjątkowa.

Wiosna będzie wyjątkowa dla Ciebie, czy tak ogólnie , ma nastąpić coś wyjątkowego?
06 marca 2017 20:19 / 2 osobom podoba się ten post
Sylwiunia

Doceniam pracę opiekunki, nic lepszego w życiu nie mogło mnie spotkać. Opieka nad starszymi i niedołężnymi osobami to moje powołanie, które odkryłam po stracie męża. Podróżowanie i poznawanie ludzi, wypłata na czas, prezenty a wspomnienia och.. co ja tam będę pisać, każdy wie o czym piszę. Już zakupuję kolejne nasionka do grodu,  ta wiosna będzie wyjątkowa.

Wiosna będzie wyjątkowa dla Ciebie, czy tak ogólnie , ma nastąpić coś wyjątkowego?
06 marca 2017 20:25 / 2 osobom podoba się ten post
A Ty co Margeritko? Jąkać się zaczęłąś czy czkawka Cię męczy ?
06 marca 2017 20:43 / 4 osobom podoba się ten post
Alina

Prawda? Myślę, że koleżanka Sylwunia dopiero jest na początku drogi  i ma w sobie ogromne pokłady życzliwości, które nie zdołały jeszcze z niej ulecieć w zderzeniu z prozą życia opiekunki.

Życzliwości i optymizmu...
... jeśli chodzi o prezenty.

W koncu marzenia nic nie kosztują.
06 marca 2017 20:50 / 3 osobom podoba się ten post
Alina

A Ty co Margeritko? Jąkać się zaczęłąś czy czkawka Cię męczy ?:-)

Ja też zaraz z pięć postów pod rząd strzele bo tak forum muli, że nie idzie dzisiaj korzystać. Co to się znowu porobiło? Znów jakieś dziury w skarpetach czy w skryptach?