Nie ma żadnej rehabilitacji oprócz tego że raz dziennie przyjeżdża Phflegedienst ok poł godz kąpie go ubiera w jeszcze jedna bluzę zapakowuje do łóżka do spania.A córka wyrażnie nie chce żeby tylko spał.Ja nie mam doświadczenia i niezbyt dobry język.Staram się ciągle mówić ,zaglądać do niego,pytam o spacer ale on nie i nie.To jak na siłę.W domu nie mam nic do tego żeby go jakoś zająć.Myslałam o grach jakiś może malowankach,kartach czy coś.Nie wiem nawet czy będzie chcial to robic bo nie jest zdziecinniały.Po wczorajszej wymianie słó z córką cos dziś starał sie robic ,układał jakies papierki w szafce ale robi to raczej samotnie.Poprzednia opiekunka pozwalała mu ciągle spać ,no może wygodnie ale córka ma rację potem w nocy nie śpi i woła,woła.
Pani bedzie przychodzić do domu i gimnastykować Twojego pdp.
Ażeby wyciągnąć pdp z ukochanego łózeczka, należy słownie i stopniowo przekonywać go o szkodliwości takiego życia i naświetlić lepszą przyszłość jeśli z tego leżenia nieco zrezygnuje. Potrzeba od strony psychologicznej do tego podejść. Nic na siłę. No ale jeśli nie mówisz zbytnio dużo, to od czego jest internet, bo widzę, że masz dostęp
