Opieka nad chorymi na Parkinsona

12 stycznia 2016 12:13
mleczko1

Mleczko wierzysz w to? Zobaczyłem tylko początek, jakąs minutę, ale trochę mi ten filmik szarlatanizmem zalatuje. Jak dam radę, to później obejrzę całość.
12 stycznia 2016 12:52 / 2 osobom podoba się ten post
opiekun_Janusz

Mleczko wierzysz w to? Zobaczyłem tylko początek, jakąs minutę, ale trochę mi ten filmik szarlatanizmem zalatuje. Jak dam radę, to później obejrzę całość.

Ja nie muszę. Ale dla chorych kazda nadzieja jest światełkiem. I to ich trzyma przy życiu.Czesto  swoim pdp mówie ,że dzisiaj jest z nimi duzo lepiej niż wczoraj.I jeszcze przykłady podaję. Dużo by o tym pisac, ja obejrzałam do końca i pewnie nie skorzystałabym ze usług tego pana , ale chory ? chory wszyskiego sie łapie.
12 stycznia 2016 13:16 / 3 osobom podoba się ten post
mleczko1

Ja nie muszę. Ale dla chorych kazda nadzieja jest światełkiem. I to ich trzyma przy życiu.Czesto  swoim pdp mówie ,że dzisiaj jest z nimi duzo lepiej niż wczoraj.I jeszcze przykłady podaję. Dużo by o tym pisac, ja obejrzałam do końca i pewnie nie skorzystałabym ze usług tego pana , ale chory ? chory wszyskiego sie łapie.

Co racja, to racja. Tonacy brzytwy się chwyta. 
12 stycznia 2016 13:44 / 5 osobom podoba się ten post
opiekun_Janusz

Mleczko wierzysz w to? Zobaczyłem tylko początek, jakąs minutę, ale trochę mi ten filmik szarlatanizmem zalatuje. Jak dam radę, to później obejrzę całość.

A zalatuje , zalatuje :) Z braku czasu obejrzałam pobieżnie , no i owszem te zabiegi borowinowe, czy jakieś rozgrzewające ,mogą poprawić trochę motorykę, rozlużnić mięśnie przy mało zaawansowanym stadium Parkinsona. Ale wystarczy przeanalizować genezę tej choroby i procesy degeneracyjne jakie w niej występują, żeby zrozumieć, że choroby Parkinsona takie zabiegi nie wyleczą . To , co mnie irytuje w takich uzdrowicielach , to dawanie ludziom złudnej nadziei i robienie wody z mózgu.No i drenaż kieszeni przy okazji :)
12 stycznia 2016 13:56
Dobrze ze jest taki temat czekam na następne wpisy z opieki nad chorym z tą chorobą Nie miałam Pdp z tą chorobą ale ostatnio u mojego ojca zdiagnozowano Parkinsona i każda informacja jest bezcenna 
18 stycznia 2016 14:50 / 2 osobom podoba się ten post
A tutaj jest film w którym można zobaczyć nowy wynalazek pomagający ludziom z tą wstrętną chorobą.

Dostępne napisy po polsku w ustawieniach

19 stycznia 2016 10:09 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

A zalatuje , zalatuje :) Z braku czasu obejrzałam pobieżnie , no i owszem te zabiegi borowinowe, czy jakieś rozgrzewające ,mogą poprawić trochę motorykę, rozlużnić mięśnie przy mało zaawansowanym stadium Parkinsona. Ale wystarczy przeanalizować genezę tej choroby i procesy degeneracyjne jakie w niej występują, żeby zrozumieć, że choroby Parkinsona takie zabiegi nie wyleczą . To , co mnie irytuje w takich uzdrowicielach , to dawanie ludziom złudnej nadziei i robienie wody z mózgu.No i drenaż kieszeni przy okazji :)

Niestety , ale jak zawodzi medycyna konwencjonalna , to chory sam zazyna eksperymentować z niekonwencjonalną . Ale czy można ich za to winic ? "Tonący brzytwy się chwyta " - to chyba najdosadniej pokazuje że człowiek szuka pomocy gdzie tylko się da i nie ma się czemu dziwić . Jeśli nawet przez jakieś " szarlatanizmy " jest jedynie efekt placebo , to i tak dobrze , bo przecież ważne jest żeby lepiej się poczuć . Szkoda że są ludzie którzy wyciągają pieniądze od chorych i zdesperoanych ludzi , ale cóż - taki jest świat .
19 stycznia 2016 10:25 / 1 osobie podoba się ten post
BaskaS

Niestety , ale jak zawodzi medycyna konwencjonalna , to chory sam zazyna eksperymentować z niekonwencjonalną . Ale czy można ich za to winic ? "Tonący brzytwy się chwyta " - to chyba najdosadniej pokazuje że człowiek szuka pomocy gdzie tylko się da i nie ma się czemu dziwić . Jeśli nawet przez jakieś " szarlatanizmy " jest jedynie efekt placebo , to i tak dobrze , bo przecież ważne jest żeby lepiej się poczuć . Szkoda że są ludzie którzy wyciągają pieniądze od chorych i zdesperoanych ludzi , ale cóż - taki jest świat .

No, niestety... Absolutnie chorych ludzi winić nie można, za to, że szukają pomocy tam, gdzie mają nadzieję ją znaleźć. Natomiast potępiam szarlatanów, którzy wlaśnie za ewentualny efekt placebo okradają z pieniędzy niejednokrotnie ludzi, którzy tych pieniędzy nie mają, a dla złudnej nadziei gotowi sa nawet zaciągnąć długi.
19 stycznia 2016 18:21
opiekun_Janusz

Co racja, to racja. Tonacy brzytwy się chwyta. 

a adwokat brzytwę podaje
19 stycznia 2016 20:54 / 3 osobom podoba się ten post
Przymierzam się do tego wątku już jakiś czas... Mam za sobą ponad dwa lata opieki nad pdp z Parkinsonem w tym rok Parkinson + demencja. Jestem ekonomistą i nie mam innej podbudowy niż praktyka...Wiem, z obserwacji, że każda forma ruchu takiemu pdp przynosi korzyści i spowalnia postęp tej choroby, ale jej nie zatrzymuje... Im większe pdp ma trudności z poruszaniem się pionowo (chodzeniem) tym bardziej trzeba go "podpierać" przy siedzeniu - jest w tej pozycji coraz bardziej wykrzywiony. Powinno się świadomość pionu (takie "wiem, że stoję") jak najdłużej zatrzymać w pamięci bo inaczej będzie utracał wszystko: wpierw umiejętność chodzenia, następnie stania, a później siedzenia... Na zalecenie lekarza z jedną z moich pdp wykonywałam jedno tylko ćwiczenie - asekurowałam ją, trzymając ją za ręce, a ona musiała siadać i wstawać z fotela .... Przez pierwsze dwa, trzy tygodnie ciągle się kłóciłyśmy... Ja mówiłam nie stoi pani, a ona zaprzeczała, więc puszczałam jej ręce i wtedy miękko opadała na fotel... Z czasem zdarzało się to coraz rzadziej, a po miesiącu wróciła jej pamięć i pewność pozycji "stoję" i przez kolejne półtora miesiąca już nigdy się nie pomyliła. Myślę, że to ćwiczenie jest bardzo ważne przy tej chorobie...))))
25 stycznia 2016 19:50 / 2 osobom podoba się ten post
Piszemy tutaj oczywiście o wielu pomocnych ćwiczeniach aktywizujących- każda opiekunka nie mająca zbyt dużego doświadczenia powinna wiedzieć także to : W 95 % u chorych przyjmujących leki na Parkinsona - efektem ubocznym są halucynacje i jak PDP widzi coś czego nie ma , krzyczy bo go mordują - to mogą być właśnie halucynacje .Powinno się wtedy informować PDP , ze ma halucynacje i to jest efekt uboczny stosowania leku . Wg lekarzy , przytakiwanie choremu , że rzeczywiście coś tam jest czego nie ma jest błedem Drugim efektem ubocznym stosowania leków na Parkinsona / występuje to u mniejszej ilości chorych / jest zapadanie gwałtownie w bardzo głęboki krótki sen . Najczęściej do 30 min po zażyciu leku . Warto , jeżeli u PDP taki efekt występuje być w tym czasie koło niego aby sobie krzywdy nie zrobił np upadając .
06 października 2016 12:04 / 1 osobie podoba się ten post
Witam,jestem po raz pierwszy w opiece no i mam podopiecznego z parkinsonem a wiedzy mało.On ciągle chce leżeć ,spać z przerwami na jedzenie.Do tej pory opiekunka pozwalała mu na to.Wczoraj przyjechała córka i nie pozwala na ciągłą leżenie w łóżku, bo potem w nocy nie śpi.No tak tylko na każde próby wyciągnięcia go z łóżka jest protest i krzyk.W sumie nie ma tu nic do aktywizacji,telewizor i odtwarzacz CD,gazety.Będę jakoś próbować,no powoli żeby szoku nie było.Przyznam że na początku owinął mnie wokół palca korzystając z moje niewiedzy i nic nie robił sam.Dziś prosze żeby mi pomógł z kuchni jogurt przynieść np albo odnieść kubek po śniadaniu.Piszcie mi jakieś rady co jeszcze można powoli robić?
06 października 2016 14:58 / 2 osobom podoba się ten post
luttka

Witam,jestem po raz pierwszy w opiece no i mam podopiecznego z parkinsonem a wiedzy mało.On ciągle chce leżeć ,spać z przerwami na jedzenie.Do tej pory opiekunka pozwalała mu na to.Wczoraj przyjechała córka i nie pozwala na ciągłą leżenie w łóżku, bo potem w nocy nie śpi.No tak tylko na każde próby wyciągnięcia go z łóżka jest protest i krzyk.W sumie nie ma tu nic do aktywizacji,telewizor i odtwarzacz CD,gazety.Będę jakoś próbować,no powoli żeby szoku nie było.Przyznam że na początku owinął mnie wokół palca korzystając z moje niewiedzy i nic nie robił sam.Dziś prosze żeby mi pomógł z kuchni jogurt przynieść np albo odnieść kubek po śniadaniu.Piszcie mi jakieś rady co jeszcze można powoli robić?

Opieka nad osobą z Parkinsonem nie należy do najłatwiejszych. Często osoby te zamykają się w sobie i wycofują się z życia społecznego. Nierzadko dochodzi depresja. Nie chcą pokazywać swojej ułomności (jak sie zupa rozlewa, czy jak nie mogą trafić łyżką do ust). Nie wiem jak zaawansowana jest choroba twojego pdp i czy u niego choroba poszła w kierunku zesztywnienia, czy jest to bardziej trzęsienie/drganie. Tak czy inaczej postaraj się go mobilizować do wstawania aby się ruszał. Nie wiem, czy ma rehabilitację. Codzienna gimnastyka oprócz dobrze dobranych leków to podstawa przy parkinsone. Jest wiele ćwiczeń, które możesz sama z nim wykonać. Chwal za to, że widzisz, że się stara bo jest to bardzo motywujące dla nich. No i staraj się być stanowcza. Grzecznie ''prowokuj'' aby pewne czynności jeśli jest oczywiście w stanie wykonywał sam. Zapewne z czasem jak go lepiej poznasz będzie Ci łatwiej. Wypytaj może pdp  lub córkę czym się tata zajmował, co lubił robić. Może będzie to bodziec dla niego, jak czymś interesującym bedzie mógł się zajać.
06 października 2016 15:14
kasia14

Opieka nad osobą z Parkinsonem nie należy do najłatwiejszych. Często osoby te zamykają się w sobie i wycofują się z życia społecznego. Nierzadko dochodzi depresja. Nie chcą pokazywać swojej ułomności (jak sie zupa rozlewa, czy jak nie mogą trafić łyżką do ust). Nie wiem jak zaawansowana jest choroba twojego pdp i czy u niego choroba poszła w kierunku zesztywnienia, czy jest to bardziej trzęsienie/drganie. Tak czy inaczej postaraj się go mobilizować do wstawania aby się ruszał. Nie wiem, czy ma rehabilitację. Codzienna gimnastyka oprócz dobrze dobranych leków to podstawa przy parkinsone. Jest wiele ćwiczeń, które możesz sama z nim wykonać. Chwal za to, że widzisz, że się stara bo jest to bardzo motywujące dla nich. No i staraj się być stanowcza. Grzecznie ''prowokuj'' aby pewne czynności jeśli jest oczywiście w stanie wykonywał sam. Zapewne z czasem jak go lepiej poznasz będzie Ci łatwiej. Wypytaj może pdp  lub córkę czym się tata zajmował, co lubił robić. Może będzie to bodziec dla niego, jak czymś interesującym bedzie mógł się zajać.

Nie ma żadnej rehabilitacji oprócz tego że raz dziennie przyjeżdża Phflegedienst ok poł godz kąpie go ubiera w jeszcze jedna bluzę zapakowuje do łóżka do spania.A córka wyrażnie nie chce żeby tylko spał.Ja nie mam doświadczenia i niezbyt dobry język.Staram się ciągle mówić ,zaglądać do niego,pytam o spacer ale on nie i nie.To jak na siłę.W domu nie mam nic do tego żeby go jakoś zająć.Myslałam o grach jakiś może malowankach,kartach czy coś.Nie wiem nawet czy będzie chcial to robic bo nie jest zdziecinniały.Po wczorajszej wymianie słó z córką cos dziś starał sie robic ,układał jakies papierki w szafce ale robi to raczej samotnie.Poprzednia opiekunka pozwalała mu ciągle spać ,no może wygodnie ale córka ma rację potem w nocy nie śpi i woła,woła.
06 października 2016 16:46 / 2 osobom podoba się ten post
Uzbrój się w cierpliwość. Jeśli on już bardzo długo w tym łóżku leży, to też i nie chce mu się cokolwiek zrobić. Po prostu przyzwyczaił się do takiej sytuacji i jest mu tak wygodnie. A jaka jest przyczyna, że p. kładą pdp z powrotem do łóżka,czy to tylko na jego życzenie? Nie znam Waszej sytuacji i ciężko tak cokolwiek doradzić zrób tak, czy siak. Niech może córka porozmawia z pflegedinst, żeby dziadka nie kładli oraz aby od lekarza wzięła skierowanie na rehabilitację, która odbywałaby się w domu (2-3X)w tyg. Z tego co piszesz córce zależy aby tata się zmotywował.