22 lipca 2014 13:23 / 5 osobom podoba się ten post
LiliPowtarzam często że co niektóre mało kumate osoby zazdroszczą nam tych pieniedzy które przywozimy. No dobra, nie ważne czy one się rozejdą zanim sie zdążymy nimi "nacieszyć" czy leżą odłożone zasilając konto na czas przyszły... Ważne że robimy to kosztem wielu wyrzeczeń, żalu, tęsknot, rozterek - dobrze robię czy nie - i nikt nie pyta o nas samych jak się z tym czujemy.
Powie ktoś - no dobra, ale przecież nie ma jeszcze przymusu do pracy na wyjeździe, można poszukac roboty w Pl... Czasem jednak nie ma wyjścia i trzeba zebrać tobołki i ruszać.
Sądzę że dotyczy to nie tylko kobiet, również mężczyzn. Nie uwierzę bowiem że facet pracujący w De, mający w Pl rodzinę - kobietę, dzieci które kocha i które kochają jego - nie tęskni, nie myśli że chciałby z nimi być zamiast zadowalać się rozmowami na skype czy przez tel...
Podpisuje się rękoma i nogami.Tego co przywiozę wciąz jest za mało i musiałam wyjechać,bo nie damy rady się utrzymać z 2,5 tys zł.(jak dobrze idzie).Mam 17 mies. syna to dobrze że jeszcze nie ogarnia umysłem.Czego tu zazdroscic że wstajemy w nocy? Że wchodzimy w intymny świat drugiego człwieka.Że musimy nieraz być świadkiem przykrych rzeczy,które nie ustannie nam przypominają że nas tez to czeka? Tego nam zazdrościć???Że nie widziałam wiele chwil mojego dziecka,że ominęło mnie wiele uniesień z narzeczonym.Guzik wiedzą i widzą tylko wierzchołek góry lodowej.Dobrze wiecie co jest pod nim! Ale tak (nie)musimy tego robić.I ma to profity-droga wolna ;) Niech ci zazdrosnicy jada :P