Podopieczny nie chce się myć

06 lipca 2014 10:45
jedna mialam bez demencji tylko po wylewie,paraliz i takie tam powikalnia. to szla dwa razy w tyg bez problemu ale to byla princessa jak mowi Haneczka SISI kurna sisi tak mi dawala czasem popalic ale 2 miechy wytzrymalam i nie wrocilam tam. pozniej z demencja i alzheimerem masakra tam byla, bo ona nie idzie i koniec,nie jak ja chce tylko jak ona chce,synek kazal jej nie stresowac az go pozniej opierniczylam ze jak on bedzie ciagle mowil jej moze jutro moze jutro to nigdy nie pojdzie sie umyc. pozniej wzielam sie na sposob ze mylam ja rano jak on byl w pracy,cos tam mi pomarudzila ale ja jej powiedzialam ze dzis idziemy i koniec. no to sluchala. jak ja wyjechalam nastepnej opiekunce wcale sie nie dala umyc haha nawet rano myjka.tam dziewczyny z DIAKONIE przychodzily 2xdziennie wiec czekaly i czekaly pozniej one ja myly a synowi na koniec daly rachunek haha, obecna pdp ma demencje ale o myciu juz calkiem zapomniala w sense prysznic nie raz jej ustapie zeby nie walczyc z nia ale mowie ze na drugi dzien idziemy i idziemy.
06 lipca 2014 11:09 / 2 osobom podoba się ten post
Pierwsza moja PDP kąpiel brala raz w tgodniu, ręce myła raz dziennie-rano :/ druga, jak przyjechałam nie myła rąk, nie myła zębów,nie podcierała się sama, a pod prysznicem-raz w tygodniu darła się tak, że myślałam że sąsiedzi po policje będą dzwonić...i któregoś dnia, kiedy zobaczyłam jak frau na mnie machchnęła ręką jak na służbę, podniosła mi ciśnienie, przy kolejnej wizycie w toalecie stanęłam przy umywalce, powiedziałam ładnie że zapraszam a ta jak zacznie się drzeć, powiedziałam, że nie wyjdzie z łazienki dopóki rąk nie umyje, a ja mam na prawdę dużo czasu i mogę siedzieć cały dzień. Pokrzyczała, pokrzyczała, po mniejwięcej 40 minutach się poddała... To samo było z zębami, ale po tygodniu już jak szłam z nią do toalety i stawałam przy umywalce to sama podchodziła..ach, i nauczyła się sama podcierać, jak jej powiedziałam że ma dwie ręce, sprawne i może to robić sama ;) a teraz...hmmm... Babcia coraz bardziej przekonuje mnie, że ten prysznic to może kiedy indziej... Nie maa! No;)
06 lipca 2014 11:27
Dementycy mają chyba jakiś uraz do ciepłej wody. Moja babcia nie lubi się kąpac,woda zawsze jest za ciepła i wrzeszczy w niebogłosy,a ile się nagada zanim do wanny wejdzie. Najpierw miesza wodę z 10 minut,potem stoi kolejne 10 minut bo nie może sie zmusić zeby w niej klęknąć,bo nie siada nigdy. Wody raptem jest po kostki i dalej myję ją prysznicem,wtedy właśnie zaczyna krzyczeć że za gorąca woda.Nienawidzę tych dni kąpielowych bo zawsze po takiej kąpieli jestem cała spocona i wykończona psychicznie.
06 lipca 2014 11:36 / 1 osobie podoba się ten post
No to mi się teraz trafiła para czyścioszków:)Dziadzio rano i wieczorem ząbki pucuje,ręce długo myje ,kąpiel raz w tyg -Pflege przychodzi.Babcia tez nie unika łazienki,samoobsługowa jest i kąpie się sama też raz na tydzień.nie mogę narzekać-dziadzio ma AL ,babcia początki demencji ale nie ma z myciem kłopotów żadnych:)Babuszka z Krefeld,poprzednia ,zdrowa na umyśle nie lubiła się myć i ciągle wojenki toczyłam z nią :)
06 lipca 2014 12:46 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

No to mi się teraz trafiła para czyścioszków:)Dziadzio rano i wieczorem ząbki pucuje,ręce długo myje ,kąpiel raz w tyg -Pflege przychodzi.Babcia tez nie unika łazienki,samoobsługowa jest i kąpie się sama też raz na tydzień.nie mogę narzekać-dziadzio ma AL ,babcia początki demencji ale nie ma z myciem kłopotów żadnych:)Babuszka z Krefeld,poprzednia ,zdrowa na umyśle nie lubiła się myć i ciągle wojenki toczyłam z nią :)

Moja to mowi ze nie jest brudna no bo przeciez nic nie robila ale jak karze sie ubierac to mowi nie nie troche musze przed samym odiadem!!!! No bo na wszystko ma czas!! wychodzi z lazienki a obiadek na stole ubiera sie po drzemce o 15 heheeheh ,  Mowie takie sa skutki gdy sie spi za długo :)) Ale myje sie czasem jak kotek czasem jak piesek no i raz w tygodni prysznic bierze:)))))))
13 lipca 2014 19:51
witam wszystkich serdecznie piszecie o prolemie z myciem z ja mam problem wyciągnąć mojąPDP z łóżka nie chce wstać prosze chodzę po kilka razy a ona nie i już co robić czy nie będę miała problemów z rodzina jestem nowa na zmianie ręcemi opadają ratujcie bo oszaleję
 
13 lipca 2014 19:58
zuzanka

witam wszystkich serdecznie piszecie o prolemie z myciem z ja mam problem wyciągnąć mojąPDP z łóżka nie chce wstać prosze chodzę po kilka razy a ona nie i już co robić czy nie będę miała problemów z rodzina jestem nowa na zmianie ręcemi opadają ratujcie bo oszaleję
 

Zamiast się denerwować,to powinnaś przede wszystkim porozmawiać z rodziną o tym problemie. Jeśli pdp jest leząca to powinnaś umyć ją w łózku,jeśli chodząca to niestety,ale chyba tylko rodzina coś załatwi.
13 lipca 2014 20:24 / 1 osobie podoba się ten post
A z moją babcia cuda zaczyna myć ręce po toalecie tzn może nie myć 2 ale prawą tak ale mam na nią sposób poprawiam ją puszczam kran i mówię myjemy ręce grzecznie stoi i podaje jedną i drugą a jak mnie nie ma w pobliżu lub się spóźnię zauważyłam że tylko prawa to już jakaś poprawa ale to zasługa zmienniczki (dłuższa stażem ) nagadała jej i powiedziała taka dama i ręce brudne chyba jej wmawiała cały miesiąc i efekty są :)
24 sierpnia 2014 08:42
Jestem tutaj drugi tydzień,dziadek ani razu się nie umył,nie myje rąk nawet po toalecie,śpi w ubraniach
Rodzina też nic nie może pomóc,mówią że jak sam tego nie chce to nikt go nie zmusi
Zgłaszałam agencji,też nie wiele mogą,niemiecki koordynator wie o problemie i się śmieje że oszczędność wody to wielka zaleta!!
Już brak mi słów,porzednia opiekunka też miała ten problem ale czasem udało się jej go namówić na prysznic ale teraz jestem bezradna.
Prosiłam syna by wykąpał ojca,bo mnie się może krępować,niestety on też nie miał szczęścia,dziadek ma w nosie higienę.
24 sierpnia 2014 08:52
Próba z diakoni też juz była,skończyło się wyzwiskami....
Sytuacja jest naprawde patowa,dziadek jest kumaty o heimie nie ma mowy pytałam o to syna powiedział że jeszcze nie.Mamy zaciśnąć zęby.......
24 sierpnia 2014 10:04 / 1 osobie podoba się ten post
Teraz mam taka pdp ktora wode uwielbia. Sama pyta czy dzisiaj duschen. Ubolewa,ze to tylko 2x w tyg
24 sierpnia 2014 10:08 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

No to mi się teraz trafiła para czyścioszków:)Dziadzio rano i wieczorem ząbki pucuje,ręce długo myje ,kąpiel raz w tyg -Pflege przychodzi.Babcia tez nie unika łazienki,samoobsługowa jest i kąpie się sama też raz na tydzień.nie mogę narzekać-dziadzio ma AL ,babcia początki demencji ale nie ma z myciem kłopotów żadnych:)Babuszka z Krefeld,poprzednia ,zdrowa na umyśle nie lubiła się myć i ciągle wojenki toczyłam z nią :)

no tu nie ma z tym zadnych problemow:)
24 sierpnia 2014 10:08
kasiachodziez

Próba z diakoni też juz była,skończyło się wyzwiskami....
Sytuacja jest naprawde patowa,dziadek jest kumaty o heimie nie ma mowy pytałam o to syna powiedział że jeszcze nie.Mamy zaciśnąć zęby.......

Miałam na poprzedniej szteli pdp,która za Chiny ludowe nie chciala się kąpać.Okazało się,że bała się,że się przewróci.Jak dostarczyli lift do wanny i odpowiednie stabilne krzesełko pod prysznić,to problem przestał istnieć.Może Twój pdp też się boi?
24 sierpnia 2014 10:09
kasiachodziez

Próba z diakoni też juz była,skończyło się wyzwiskami....
Sytuacja jest naprawde patowa,dziadek jest kumaty o heimie nie ma mowy pytałam o to syna powiedział że jeszcze nie.Mamy zaciśnąć zęby.......

Mi to wygląda na potrzebę wizyty lekarskiej, może są na to jakies psosoby. Niestety wiem, jak to wygląda z rodzinami - u mnie dość poważna infekcja czekała na leki, bo antybiotyki są be, a dlaczego - bo tak w internetach piszą.
24 sierpnia 2014 10:10
opT

Mi to wygląda na potrzebę wizyty lekarskiej, może są na to jakies psosoby. Niestety wiem, jak to wygląda z rodzinami - u mnie dość poważna infekcja czekała na leki, bo antybiotyki są be, a dlaczego - bo tak w internetach piszą.

A to już ciężka sprawa:)