Na marginesie

25 lipca 2017 14:29 / 3 osobom podoba się ten post
Czego nie wiemy o Murzynku Bambo i dlaczego Murzynek Bambo chce się wybielić ?

No i trzeba dokonać "fraktalizacji" Murzynka Bambo... Co o nim wiemy ? Że w Afryce mieszka i w ten sposób przez ponad 80 lat poznajemy Murzynka w czasie teraźniejszym i w czasie teraźniejszym zapoznajemy się też z jego genetyczną historią...
Cała Polska styka się z łobuzem Bambo na zasadzie nieustającej obecności bo tak ma w zbiorowej świadomości, a reszty może się dowiedzieć z wykopalisk Ale gdy powiemy sobie: - Murzynek Bambo w Afryce mieszkał(ł) to możemy poznać zupełnie inną historię wyżej wymienionego bo w mózgu (?) otwierają się zupełnie inne drzwi... I co może się okazać ? Ano, że Murzynek nie miał wcale takiej czarnej skóry jaką ma obecnie ten nasz koleżka... Czy tak było nie wiem, ale być może tak czarna skóra to znamię kainowe... Dlatego Murzynek Bambo chce się wybielić, co jakby potwierdzają realia, w których się poruszamy, m.in związki białej i czarnej rasy (Metys). Ale czy aby na pewno wybielanie Murzynka Bambo powinno przebiegać na zewnątrz??? Co do tego mam duże wątpliwości (to tak na marginesie), ale tak czy siak "szkoda, że Babmo, czarny wesoły nie chodzi razem z nami do szkoły".
Dla mnie sam pigment ma duże związki z intelektem... Wygląda na to, że biała rasa przez taki rozdział pigmentacji została pozbawiona jednego (?) ze zmysłów, lub ma go w formie szczątkowej (w zaniku).
25 lipca 2017 14:36 / 3 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Czego nie wiemy o Murzynku Bambo i dlaczego Murzynek Bambo chce się wybielić ?

No i trzeba dokonać "fraktalizacji" Murzynka Bambo... Co o nim wiemy ? Że w Afryce mieszka i w ten sposób przez ponad 80 lat poznajemy Murzynka w czasie teraźniejszym i w czasie teraźniejszym zapoznajemy się też z jego genetyczną historią...
Cała Polska styka się z łobuzem Bambo na zasadzie nieustającej obecności bo tak ma w zbiorowej świadomości, a reszty może się dowiedzieć z wykopalisk :brak wiary: Ale gdy powiemy sobie: - Murzynek Bambo w Afryce mieszkał(ł) to możemy poznać zupełnie inną historię wyżej wymienionego bo w mózgu (?) otwierają się zupełnie inne drzwi... I co może się okazać ? Ano, że Murzynek nie miał wcale takiej czarnej skóry jaką ma obecnie ten nasz koleżka... :rozmysla: Czy tak było nie wiem, ale być może tak czarna skóra to znamię kainowe... :rozmysla: Dlatego Murzynek Bambo chce się wybielić, co jakby potwierdzają realia, w których się poruszamy, m.in związki białej i czarnej rasy (Metys). Ale czy aby na pewno wybielanie Murzynka Bambo powinno przebiegać na zewnątrz??? Co do tego mam duże wątpliwości (to tak na marginesie), ale tak czy siak "szkoda, że Babmo, czarny wesoły nie chodzi razem z nami do szkoły".
Dla mnie sam pigment ma duże związki z intelektem... Wygląda na to, że biała rasa przez taki rozdział pigmentacji została pozbawiona jednego (?) ze zmysłów, lub ma go w formie szczątkowej (w zaniku).

Dzięki Murzynkowi Babmo zamieszkującemy terytorium De,poznałam nowy zwrot :"Maximalpigmentiert",to tak a'propos...
Piękny tekst Danuto.
25 lipca 2017 14:39 / 4 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Czego nie wiemy o Murzynku Bambo i dlaczego Murzynek Bambo chce się wybielić ?

No i trzeba dokonać "fraktalizacji" Murzynka Bambo... Co o nim wiemy ? Że w Afryce mieszka i w ten sposób przez ponad 80 lat poznajemy Murzynka w czasie teraźniejszym i w czasie teraźniejszym zapoznajemy się też z jego genetyczną historią...
Cała Polska styka się z łobuzem Bambo na zasadzie nieustającej obecności bo tak ma w zbiorowej świadomości, a reszty może się dowiedzieć z wykopalisk :brak wiary: Ale gdy powiemy sobie: - Murzynek Bambo w Afryce mieszkał(ł) to możemy poznać zupełnie inną historię wyżej wymienionego bo w mózgu (?) otwierają się zupełnie inne drzwi... I co może się okazać ? Ano, że Murzynek nie miał wcale takiej czarnej skóry jaką ma obecnie ten nasz koleżka... :rozmysla: Czy tak było nie wiem, ale być może tak czarna skóra to znamię kainowe... :rozmysla: Dlatego Murzynek Bambo chce się wybielić, co jakby potwierdzają realia, w których się poruszamy, m.in związki białej i czarnej rasy (Metys). Ale czy aby na pewno wybielanie Murzynka Bambo powinno przebiegać na zewnątrz??? Co do tego mam duże wątpliwości (to tak na marginesie), ale tak czy siak "szkoda, że Babmo, czarny wesoły nie chodzi razem z nami do szkoły".
Dla mnie sam pigment ma duże związki z intelektem... Wygląda na to, że biała rasa przez taki rozdział pigmentacji została pozbawiona jednego (?) ze zmysłów, lub ma go w formie szczątkowej (w zaniku).

A taki "światowy" przykład wybielonego murzynka, Michael Jackson??.....skutek był katastrofalny....
25 lipca 2017 14:41 / 3 osobom podoba się ten post
Alaska

A taki "światowy" przykład wybielonego murzynka, Michael Jackson??.....skutek był katastrofalny....:-)

On musiał bo cierpiał na bielactwo. Jakby się nie wybielił,wyglądałby jak mućka..
25 lipca 2017 14:44 / 3 osobom podoba się ten post
ivanilia40

On musiał bo cierpiał na bielactwo. Jakby się nie wybielił,wyglądałby jak mućka..

No,biedactwo! 
25 lipca 2017 15:01 / 5 osobom podoba się ten post
A tekst "ze swej murzynskiej,pierwszej czytanki" taki malo poprawny politycznie a jednoczesnie taki slodki
25 lipca 2017 17:36 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Dzięki Murzynkowi Babmo zamieszkującemy terytorium De,poznałam nowy zwrot :"Maximalpigmentiert",to tak a'propos...
Piękny tekst Danuto.:oklaski1:

Mój tekst, co tu dużo mówić, nie jest najwyższych lotów... Ale chodzilo mi o przekazanie dociekań i przełożenie z naszego na polskie...  Powstał  szybko, ale wiele miesięcy trwała moja wędrówka po wyrazeniach sloganowych istniiejących w naszym (polskim) języku... Dokładnie wiem, które to powiedzonka doprowadziły do popełnienia powyższego:
- w nocy wszystkie koty są czarne,
- czarny kot przebiegnie drogę będzie źle...

Wygląda to (na pierwszy i ostatni rzut oka ) jakby ze soba miało nic razem.., a jednak jedno wynika z drugiego...  Na pewno "wlazł kotek na płotek i mruga" ma z powyższym wiele wspólnego, ale ja sama nie łapię jeszcze powiązań...
Wydaje mi się czasem, że bawię się w tłumaczenie dzwięków typu "hy" (patrz moj post z 7. maja 2017, ze strony 39) na język bardziej zrozumiały... i nie zawsze to mi dobrze wychodzi... (to tak a marginesie )
25 lipca 2017 17:38 / 3 osobom podoba się ten post
Alaska

A taki "światowy" przykład wybielonego murzynka, Michael Jackson??.....skutek był katastrofalny....:-)

Pisząc to obraz tego człowieka miałam jakby ciągle w głowie...))))
25 lipca 2017 17:44 / 3 osobom podoba się ten post
Fraktale Marginale Duperele

Jeżeli chodzi o mleko nie wydaje mi się żeby Murzynek Bambo akurat miał z nim problem... Mleko to chyba on warzy (świadome "rz"), więc wie co nawarzył, czyli zna co z czym i jak... )))
25 lipca 2017 17:49 / 2 osobom podoba się ten post
fioletowa.mysz

A tekst "ze swej murzynskiej,pierwszej czytanki" taki malo poprawny politycznie a jednoczesnie taki slodki:-)

"Szkoda, że Bambo, czarny wesoły nie chodzi z nami razem do szkoły" tez jest słodkie.., ale nie wiem czy nie zawiera gróźb niekaralnych ... Niekaralnych bo jednak Bambo z nami do szkoły nie chodzi... Studia nie są szkołą, ale raczej przygotowaniem do pełnienia funkcji społecznych w realnym świecie... ))))
28 lipca 2017 09:39 / 6 osobom podoba się ten post
Miałam pisać zupełnie czymś innym, ale ten wczorajszy post naszego ORIM-a (ŻP - Żryj Połowę ) zmienił mi kierunek i postawił mnie twarzą w twarz z... Głodem...
Jakież było moje zaskoczenie jak dopatrzyłam się w Głodzie jeden ze zmysłów... Siedzę, patrzę i nadziwić się nie mogę... A do tego wydaje się, że jest to zmysł, przed którym wszystkie inne "się chowają"... Głodu nie da się oszukać, to raczej on oszukuje nas.., bo to on zawiaduje leniwymi kichami, w których gromadzi zapasy na chude dla siebie lata i jest twórcą wielu filozofii zdrowego odżywiania... O innych praktykach, z którymi mi się kojarzy nawet nie chce pisać ...

No, jestem wkur.iona i to do szpiku kości Z Głodem mam na pieńku (), dlatego ma u mnie po wsze czasy "miseczkę " gorczycy, żebym miała nawet za nią w euro bulić (to tak na marginesie).
- Możesz Głodzie mnie robić w trąbę, bom głupia i naiwna, ale sam przed swoją samowiedzą nie uciekniesz...
28 lipca 2017 09:53 / 7 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Miałam pisać zupełnie czymś innym, ale ten wczorajszy post naszego ORIM-a (ŻP - Żryj Połowę :-)) zmienił mi kierunek i postawił mnie twarzą w twarz z... Głodem...
Jakież było moje zaskoczenie jak dopatrzyłam się w Głodzie jeden ze zmysłów... :zaskoczenie1::zaskoczenie1::zaskoczenie1: Siedzę, patrzę i nadziwić się nie mogę... :zaskoczenie1: A do tego wydaje się, że jest to zmysł, przed którym wszystkie inne "się chowają"... Głodu nie da się oszukać, to raczej on oszukuje nas.., bo to on zawiaduje leniwymi kichami, w których gromadzi zapasy na chude dla siebie lata i jest twórcą wielu filozofii zdrowego odżywiania... O innych praktykach, z którymi mi się kojarzy nawet nie chce pisać ...

No, jestem wkur.iona i to do szpiku kości :wiking::wiking::wiking: Z Głodem mam na pieńku (:wiking:), dlatego ma u mnie po wsze czasy "miseczkę " gorczycy, żebym miała nawet za nią w euro bulić (to tak na marginesie).
- Możesz Głodzie mnie robić w trąbę, bom głupia i naiwna, ale sam przed swoją samowiedzą nie uciekniesz... :wiking:

Jest jeden malutki pozytyw tego" uczucia"...z głodu się jeszcze nikt nie zes...ał....acha jeszcze tak na marginesie: kto głodu zaznał,ten i bez chleba zje...
28 lipca 2017 13:10 / 4 osobom podoba się ten post
Alaska

Jest jeden malutki pozytyw tego" uczucia"...z głodu się jeszcze nikt nie zes...ał....acha jeszcze tak na marginesie: kto głodu zaznał,ten i bez chleba zje...:-)

Jak co do tej pierwszej sentencji nie mam złudzeń i rozwiewa wszelkie nadzieje to ta druga napawa optymizmem i to dużym optymizmem... , a własnie tej drugiej nie znałam...    Od dziś i tak na Głód (z dużej litery bo od razu "se" przeszłam na Pan co by się nie spoufalać i żeby ze mną się nie spoufalano ) będę patrzec inaczej i nikt oczu w tej mierze już mi nie zamydli... Głodem się morzy... to jeszcze znajdę tych co maczają w tym procederze łapki, ale co by tą maczugą krzywdy komuś nie zrobić to dałam sobie pełne kosze skrupułów ... Mam tego co niemiara to co sobie będę żałować...   Świat już cierpi z powodu deficytu skrupułów i dlatego ujawniają  się pozbawiane skrupułów oblicza... Acha, od dziś tylko z sympatią o skrupułach  myśleć... będę 
28 lipca 2017 13:16 / 3 osobom podoba się ten post
nowadanuta

:-) Jak co do tej pierwszej sentencji nie mam złudzeń i rozwiewa wszelkie nadzieje :lol3: to ta druga napawa optymizmem i to dużym optymizmem... :przytula:, a własnie tej drugiej nie znałam...  :-)  Od dziś i tak na Głód (z dużej litery bo od razu "se" przeszłam na Pan co by się nie spoufalać i żeby ze mną się nie spoufalano :-) ) będę patrzec inaczej i nikt oczu w tej mierze już mi nie zamydli... Głodem się morzy... to jeszcze znajdę tych co maczają w tym procederze łapki, ale co by tą maczugą krzywdy komuś nie zrobić to dałam sobie pełne kosze skrupułów ... Mam tego co niemiara to co sobie będę żałować... :lol2:  Świat już cierpi z powodu deficytu skrupułów i dlatego ujawniają  się pozbawiane skrupułów oblicza... Acha, od dziś tylko z sympatią o skrupułach  myśleć... będę :lol2:

Dana-Skrupulantka od skrupułów...
28 lipca 2017 13:33 / 2 osobom podoba się ten post
Alaska

Dana-Skrupulantka od skrupułów...:przyjaciele:

Dzięki, to ma być skrupulant...  Zapomniałaś, że w naszym świecie kobiety nie ma ... to tylko taka iluzja...