a rekawiczki jakie masz? czasem od nich jest uczulenie
a rekawiczki jakie masz? czasem od nich jest uczulenie
latexallergiker ;)no wiec.....;)
no wiec to nie wiem :)
ja kupuje zwykle pezpudrowe najczesciej w dm lub rossmanie i nigdy mi nic nie bylo ....
moze sprobuj z innymi
corka babci kupila az 3 opakowania ale ja je stosuje codziennie jak babci pomagam przy toalecie wiec mysle ze to nei rekawiczki.To jest przy kapaniu tylko.
no niby by mialo sens skoro uzywasz caly czas ze to nie rekawiczki ale moze rekawiczki,woda,plyn wszystko sie w calosc laczy skoro zaraz znika to nie uczulenie .... nie pomoge niestety
O tym tez pomyslalam ze moze i z woda sie zmieszalo wszystko i ot wyszlo hmm mam jeszcze inne opakowanie rakawiczek zobacze czy moze bedzie inaczej przy nastepnym kapaniu.
corka babci kupila az 3 opakowania ale ja je stosuje codziennie jak babci pomagam przy toalecie wiec mysle ze to nei rekawiczki.To jest przy kapaniu tylko.
Jeśli zbyt długo masz rękawiczki na rękach np. aż spocą Ci się to każde rękawiczki wywołają alergię,nawet z platyny. Możesz miec uczulenie na własny pot. Spróbuj zakładać bawelniane rękawiczki i dopiero na nie latexowe. Wiem,że to sporo zachodu male może Ci pomóc.
Zarty zartami ale nie chce jakiegos ,,dziadostwa dostac,, babcie mam zadbana ale to jest schorowana kobieta ...Dzis jeszcze jak kolacje zrobilam, babcia zjadla posprzatalam po kolacji wlaczylam jej kasete do cwiczen zeby sie rozruszla jeszcze i wyszlam na chwile....wracam a ona swoje sztuczne zabki i buzie plucze w zlewie w kuchni .Boze jak sie wkur......zwrocilam jej uwage spokojnie i delikatnie a czyscilam chyba z godzine wszystkim czym sie dalo.Cierpliwosc Moja najdrozsza :))))))))))))
Nie no raczej nie , nie odczulam spoconych rak szybko ogarniam wszystko sciagam rekawiczki i myje dokladnie dlonie watpie zeby to bylo to ale dzieki za rady a moze masz racje a nie wiem no ...
Zarty zartami ale nie chce jakiegos ,,dziadostwa dostac,, babcie mam zadbana ale to jest schorowana kobieta ...Dzis jeszcze jak kolacje zrobilam, babcia zjadla posprzatalam po kolacji wlaczylam jej kasete do cwiczen zeby sie rozruszla jeszcze i wyszlam na chwile....wracam a ona swoje sztuczne zabki i buzie plucze w zlewie w kuchni .Boze jak sie wkur......zwrocilam jej uwage spokojnie i delikatnie a czyscilam chyba z godzine wszystkim czym sie dalo.Cierpliwosc Moja najdrozsza :))))))))))))
I tu Ci przyznaję rację !!! w 100% co domowy tron to domowy ;-))) Żaden inny go nie zastąpi, najlepiej się na nim myśli, wszystko jest lekkie i piękne ;-))) hahaha. Jeszcze trochę to wierszyki o domowym WC będziemy pisały, matko kochana !!! Co to się z człowiekiem robi.
Siedzi Mycha wygodnie
Na domowym tronie
Myśli lekkie
I piękne
Przylatują
Do niej:)
Żaden go nie zastąpi
Choćby kryształowy
Bo nie ma to
Jak swojski
Polski tron
Domowy:):):):)