Promedica24 Zobacz profil firmy

Zarobki
5 / 5
Warunki umowy
5 / 5
Jakośc obsługi
5 / 5
Dopasowanie oferty
5 / 5
Liczba oddziałów
5 / 5
15 września 2012 23:12
"Fakt ,że jak się dzwoni to nigdy nie można sie dodzwonic do osoby prowadzącej opiekunke , bo zawsze jest zajęta i mówia ze oddzwoni , a tak nie jest :("



Mobile no ja właśnie od 2 tygodni czekam na takie oddzwonienie :)))
15 września 2012 23:15
ale jest na to sposob,trzeba powiedziec,zejezeli w ciagu 5 minut nie zadzwoni opiekunka kontraktu,to opuszczasz miejsce pracy,rozmowy sa nagrywane,wiec masz usprawiedliwienie,ze potrzebujesz pomocy,a jestes zbywana
15 września 2012 23:16
ja powinnam dostać kasę za sierpień :) , ale nie mam jej na koncie , może będzie 17 ?

ale to nie 14... jak w umowie , mam konto w pko
15 września 2012 23:20
ja tez nie mam jeszcze kasy... :(
15 września 2012 23:21
a weryfikacja wyglada tak, Pani miła do momentu podpisania umowy w danym oddziale, a potem mówi (jak masz szczescie sie dodzwonić ), bo łaskawie telefon odbierze , że z problemami dzwonić do warszawy, bo jej za to nie płacą :(

ona jest od zatrudniania :(

nie wiem czy polityka firmy jest taka czy szefostwo na to pozwala , ale pracownicy "olewaja nas "
15 września 2012 23:22
U mnie śmieszna sytuacja, mam kontrakt do końca września i sama dzwonię i proszę, że chcę przedłużyć do 14 października... zero odzewu... no właśnie niby nagrywane, bo to nie możliwe, że jedna Pani nie wie, co co mówiła poprzednia, a wystarczyło by by sobie odtworzyła prawda? :)

15 września 2012 23:31
o...ja sto razy to przerabialam...za kazdym telefonem inna pani i inny tekst,u mnie jest inaczej-moja niemiecka pracodawczyni sama zglosila,ze chce zebym zostala,telefony z pm24 mam co chwila...chyba szczesciu nie wierza...
15 września 2012 23:32
Fakt ,że trzeba postarać się o oferte , bo zapomina im się nam ją złożyć :(

dzwonienie do firmy(od 3 miesięcy jestem w domu , dzwonie do warszawy , a oni mnie zbywają, mówią ze mam wyjechać do rodziny tej co byłam 29 września , a ja wiem ,że babka nie żyje i gdzie mam wyjechać ?

Bałagan :( niestety duży

15 września 2012 23:38
Czyli co mile panie...czas nazmiany,jakiegos kopa nam trzeba,czy co?To nie do pomyslenia,zeby przez firme ktoratyle nanas zarabia miec takie nerwy...
16 września 2012 08:56
No tak, to macie argumenty. Ja jak pisałam, nie narzekam, po jednej awanturze (zresztą, trudno to nawet nazwać awanturą, ot powiedziałam, co myślę, postawiłam sprawę zjazdu na ostrzu noża i wymieniłam chłodne uprzejmości z centralą) nie narzekam na PM. To jasne, że biorą prowizje i to spore, ale na czarno zarobiłabym niewiele więcej, a jeszcze musiałabym się martwić szeregiem formalności i nieuczciwymi zmienniczkami.
Zresztą, mam niby te 1100/mc (teraz ponoć nawet więcej, ale przekonamy się za miesiąc), a podstawa 39 euro jak najbardziej mi odpowiada, bo na podstawie mam jakieś przedpotopowe zadłużenie komornicze(koszta sądowe sprzed trzech lat) i w efekcie zarabiałam i tak jakieś 850 euro, bo reszta szła do kieszeni naszego wspaniałego państwa, a teraz mogą sobie wziąć te 39 euro i mnie cmoknąć w pompkę :)
Dostałam też właściwe dane odnośnie zdrowia pacjenta; miałam początkowo jechać na inny kontrakt, lecz okazało się, że ów pierwszy podopieczny dostał wylewu i trafił do szpitala (a wyobraźcie sobie, co by było, gdyby to się stało podczas mojej obecności już na miejscu, boję się nawet o tym myśleć, pierwszy kontrakt!), jednak w ciągu dwóch dni dostałam nowego pacjenta i wyjechałam nawet o jeden dzień szybciej niż planowany był ów niebyły kontrakt.
Moja opiekunka kontraktu też jest bardzo OK, orientuje się, czy wszystko w porządku, mam z nią kontakt, jak mówią, że oddzwoni, odzywa się w ciągu kilku godzin, tego samego dnia i bierze sobie do serca moje uwagi. Z nową ofertą (tzn odnośnie powrotu na stellę, tak było do tej pory) dzwonili z reguły 3-4 dni przed planowanym wyjazdem, wkurzało mnie tylko, jak mnie chcieli wcześniej z urlopu ściągać, ale tez powiedziałam, że przyjechałam 22 i wyjadę 22, a nie 20, bo miesiąc, to miesiąc, a poza tym miałam tak ustalone ze zmiennikiem, nawet w odwodzie dwa dni ewentualnego poślizgu. Kropka. I nikt nie miał pretensji
Ale nie chwalmy dnia przed zachodem. Czekam teraz na nową stellę i zobaczymy jak się wszystko potoczy – będę mogła napisać coś więcej. Póki co-u mnie jest (na razie) OK. i jak będzie tak dalej, przedłużę umowę w listopadzie, ale Wam się nie dziwię, walczcie o swoje, bo to firmy powinny o nas walczyć :)

Ale kasy jeszcze nie dostałam! Ty, Andrea, to w ogóle masz kupę farta w tej robocie :D

Pozdrawiam i życzę podwyżek
16 września 2012 09:21
Andrea, może to kwestia banku i Twój pracuje lepiej niż nasze. PKO SA, tak? Warto wiedzieć.

Dziewczyny, kto daje umowę o pracę? Jaka firma? Napiszcie proszę.
16 września 2012 10:07
tak :) ale od czego zależy ,że wy macie podstawe 39e , a ja raz 28 , raz 30 , raz 32, a teraz nie wiem :( , bo na koncie kasy brak :(

czy też wam bank potrąca 5 euro za to że kasa wpłynęła na konto ?
16 września 2012 10:22
Dzień dobry :))) Mobile mnie zabiera 2 x 2.48 euro za przyjście przelewu, bo PRM najpierw przelewa podstawę a później dietę... ja mam nadzieję, że kasa jutro wpłynie, bo jak ja się zdenerwuję...

Andrea właśnie w piątek rano wysłałam kolejnego emaila, chyba 5 w ciągu 2 tyg do tego doszły 3 telefony, po prostu mnie lekceważą... więc nie widzę sensu kontynuować współpracy...
16 września 2012 15:18
tak oni se płacą w 2 ratach a ja 5 euro płacę ,że mi przelali kasę :9 mam w d...takie przelewy

na 5 euro to ja muszę nieźle tyrać by je dostać, a 28 euro mam dziennie
16 września 2012 17:32
u mnie podstawa niby 30 euro, ale dlaczego w ciągu 4 miesięcy tak różnie wpływa (patrz wyżej)

dieta 28 i pół dziennie