Tak to jest Szok, coś okropnego Chora kobieta chyba??..
Taki wstyd dla nas wszystkich,,,,
Tak to jest Szok, coś okropnego Chora kobieta chyba??..
Taki wstyd dla nas wszystkich,,,,
Oj tam:) Sam meil nie daje stuprocentowej pewności, że takie coś w rzeczywistości miało miejsce:) Ja sama do takich " Opowieści z krypty" podchodzę z dystansem, bo zazwyczaj prawda leży gdzieś pośrodku. Na taką, a nie inną relację mógł mieć wpływ chociażby np. konflikt między pracownicą Diakonie, a opiekunką. Sam meil napisany jest bardzo emocjonalnie.
Jednak, to niezaprzeczalny fakt, że do opieki jeżdzą różne osoby, a praca jest specyficzna.Odnośnie testów psychologicznych to na pewno byłyby pomocnym narzędziem, ale mało realne jest zastosowanie ich w praktyce, chociażby z tych powodów, które Magdalena opisała.
Agencje chyba nie będą się kwapić do takich rozwiązań, tak jak kombinują co by tu zrobić z tym nieszczęsnym "Mindestlohn", bo dla nich liczy się sztuka.
Biznes po prostu, w sentymenty się nie bawią:)
Masz racje.Ale co jak co to zaniechania obowiazku u Niemcow trudno sie dopatrzyć. Jeżeli nawet nie sa związani emocjonalnie z rodzicami i nie zajmuja sie nimi to odwiedzają systematycznie.W stanie gdy pdp juz nawet nie reaguje na wizyty, nie zbliżają sie do niej, posiedza pare minut i wychodzą.Takie drastyczne przypadki nie moga ujśc uwadze.Polki sa najlepszymi opiekunkami kacha25 wkleiła link na forum w ktorym niemiecki profesor zajmujący sie chorobami wieku starczego kilkakrotnie to podkreślał.Nie ma mozliwosci kontroli tak na 100% bo gdyby była, to kierowców trunkowych tez by nie było.
Ja też przedwczoraj rozmawiałam z moją przyjaciółką, jeździ z tej samej firmy co ja.
Wróciła parę dni temu na stellę, już 3 raz.
Przedwczoraj PDP mówi jej, że chce się poradzić, co ma zrobić,
bo razem ze zmienniczką, zniknęło jej kilka sztuk złota,
a córce boi się powiedzieć.
Zaznaczam , że babcia całkowicie zdrowa na umyśle, tylko ruchowo niesprawna.
Oczywiście rada przyjaciółki natychmiast zgłosić córce i firmie.
Pani , która zmieniała Izę jeździ już jakiś czas, ale z naszej firmy była pierwszy raz.
Szkoda, że tak nadużyła zaufania, miejsce jest super, rodzina w porządku,
Iza z przyjemnością tam wraca,
a jak teraz będą patrzeć przyszłe na opiekunki?