Stan zdrowia kandydatów pracujących w opiece

13 stycznia 2015 13:20 / 2 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

Tak to jest Szok, coś okropnego  Chora kobieta chyba??..
Taki wstyd dla nas wszystkich,,,,

nie dla wszystkich,bo dla mnie nie...mnie to nie dotyczy i nie czuje sie zawstydzona za kogos...
13 stycznia 2015 13:22 / 4 osobom podoba się ten post
Dla mnie to chińszczyzna.Nie słyszałam o taki przypadku,że nikt nie reaguje na takie sytuacje.Juz kiedyś na forum była diakonka (nick) ktora opisywała polskie opiekunki jako pijaczki i niedorozwiniete pazerne kobiety.Nie za bardzo wierze w ta opowieść.Mogła mieć miejsce teoretycznie taka sytuacja, ale przeciez nie mogła trwać tak długo ,że zdarzyła wypić iles tam butelek mocnego alkoholu.Babcie niemieckie radzą sobie z telefonem napewno zadzwoniłaby do córki i przedstawiła sytuacje.Coś tam mogło być, ale nie na taka skale.A jak andrea agencja przeswietli opiekunke? w taki sam sposob jak rodzine niemiecka. Tak jak miala Ivon,Kruszyna i chyba agamor.My liczymy na szczeście jadac do pracy, a oni niech nas szanuja.
13 stycznia 2015 13:25 / 1 osobie podoba się ten post
no jakos ciezko mi to sobie wyobrazic............
13 stycznia 2015 13:32 / 5 osobom podoba się ten post
Hm..... teraz nie dziwmy się, że firmy i rodziny niemieckie żądają referencji. Pomijając fakt, że stres związany z tą pracą i alkoholizm prowadzi czasami do wynaturzonych zachowań, to własnie referencje pozwalają na ocenę potencjalnego pracownika. Ja również podobnie jak Ania nie czuję się zawstydzona, bo ja wykonuję swoją pracę nalezycie i ja za siebie odpowiadam, a nie za kogoś. Firmy nastawione tylko na ogromny zysk ,dają za duzy kredyt zaufania zatrudnianym opiekunkom. Liczy się kasa, a reszta albo sie powiedzie, albo nie i zasadniczo zwisa im, kogo wysyłają. Byle dostać co miesiąc przelew. Oczywiscie nie wszystkie firmy tak działają, ale 90% tak.
13 stycznia 2015 13:37 / 3 osobom podoba się ten post
No to  po co piszesz skoro nie mozna sie wypowiedzieć?Nic nie podkręcam są fakty na forum.Wszystko to co złe to opiekunka a najlepiej zmienniczka.Mam cos do powiedzenia. tyle samo co Ty.Na rownych prawach tu jesteśmy.
13 stycznia 2015 13:38 / 5 osobom podoba się ten post
Oj tam:) Sam meil nie daje stuprocentowej pewności, że takie coś w rzeczywistości miało miejsce:) Ja sama do takich " Opowieści z krypty" podchodzę z dystansem, bo zazwyczaj prawda leży gdzieś pośrodku. Na taką, a nie inną relację mógł mieć wpływ chociażby np. konflikt między pracownicą Diakonie, a opiekunką. Sam meil napisany jest bardzo emocjonalnie.
 
Jednak, to niezaprzeczalny fakt, że do opieki jeżdzą różne osoby, a praca jest specyficzna.Odnośnie testów psychologicznych to na pewno byłyby pomocnym narzędziem, ale mało realne jest zastosowanie ich w praktyce, chociażby z tych powodów, które Magdalena opisała.
 
Agencje chyba nie będą się kwapić do takich rozwiązań, tak jak kombinują co by tu zrobić z tym nieszczęsnym "Mindestlohn", bo dla nich liczy się sztuka.
Biznes po prostu, w sentymenty się nie bawią:)
13 stycznia 2015 13:50 / 9 osobom podoba się ten post
Takie przypadki opisywano już na forum - był nawet konflikt między dwiema forumowiczkami - zmienniczkami. Obie opisywały niby tę samą sytuacje , w której miało dojsć do nadużywania alkoholu w domu pdp .Każda przedstawiła całkowicie odmienną wersję. Wyszła z tego awantura na forum.
Ja wiem , że takie sytuacje bywają . Rzadko , ale bywają. Bo zdarzają się pijani lekarze , kierowcy , nauczyciele czy urzędnicy .Niestety - nie ma grupy zawodowej wolnej od tego nałogu.A opiekunki jako grupa zawodowa nie sa żadnym wyjątkiem.
13 stycznia 2015 13:53 / 4 osobom podoba się ten post
tina 100%

Oj tam:) Sam meil nie daje stuprocentowej pewności, że takie coś w rzeczywistości miało miejsce:) Ja sama do takich " Opowieści z krypty" podchodzę z dystansem, bo zazwyczaj prawda leży gdzieś pośrodku. Na taką, a nie inną relację mógł mieć wpływ chociażby np. konflikt między pracownicą Diakonie, a opiekunką. Sam meil napisany jest bardzo emocjonalnie.
 
Jednak, to niezaprzeczalny fakt, że do opieki jeżdzą różne osoby, a praca jest specyficzna.Odnośnie testów psychologicznych to na pewno byłyby pomocnym narzędziem, ale mało realne jest zastosowanie ich w praktyce, chociażby z tych powodów, które Magdalena opisała.
 
Agencje chyba nie będą się kwapić do takich rozwiązań, tak jak kombinują co by tu zrobić z tym nieszczęsnym "Mindestlohn", bo dla nich liczy się sztuka.
Biznes po prostu, w sentymenty się nie bawią:)

Masz racje.Ale co jak co to zaniechania obowiazku u Niemcow trudno sie dopatrzyć. Jeżeli nawet nie sa związani emocjonalnie z rodzicami i nie zajmuja sie nimi to odwiedzają systematycznie.W stanie gdy pdp juz nawet nie reaguje na wizyty, nie zbliżają sie do niej, posiedza pare minut i wychodzą.Takie drastyczne przypadki nie moga ujśc uwadze.Polki sa najlepszymi opiekunkami kacha25 wkleiła link na forum w ktorym niemiecki profesor zajmujący sie chorobami wieku starczego kilkakrotnie to podkreślał.Nie ma mozliwosci kontroli tak na 100% bo gdyby była, to kierowców trunkowych tez by nie było.
13 stycznia 2015 14:02 / 2 osobom podoba się ten post
Ja też przedwczoraj rozmawiałam z moją przyjaciółką, jeździ z tej samej firmy co ja.
Wróciła parę dni temu na stellę, już 3 raz.
Przedwczoraj PDP mówi jej, że chce się poradzić, co ma zrobić,
bo razem ze zmienniczką, zniknęło jej kilka sztuk złota,
a córce boi się powiedzieć.
Zaznaczam , że babcia całkowicie zdrowa na umyśle, tylko ruchowo niesprawna.
Oczywiście rada przyjaciółki natychmiast zgłosić córce i firmie.
Pani , która zmieniała Izę jeździ już jakiś czas, ale z naszej firmy była pierwszy raz.
Szkoda, że tak nadużyła zaufania, miejsce jest super, rodzina w porządku,
Iza z przyjemnością tam wraca,
a jak teraz będą patrzeć przyszłe na opiekunki?

13 stycznia 2015 14:13 / 2 osobom podoba się ten post
Problem w tym,żeby wyłapać faktyczne defekty osobowości, to taka forma pisemna byłaby nieprzydatna,a to z tego powodu, że np. jakaś osoba trzecia mogłaby ten test rozwiązać, no i kluczową sprawą jest rozmowa z psychologiem.No, może w tym przypadku z pomocą przyszedłby Skype.
 
Trudna sprawa, bo agencje brałyby pod uwagę możliwy odsiew kandydatów, a to zwyczajnie by im się nie opłacało.
13 stycznia 2015 14:17 / 3 osobom podoba się ten post
mleczko47

Masz racje.Ale co jak co to zaniechania obowiazku u Niemcow trudno sie dopatrzyć. Jeżeli nawet nie sa związani emocjonalnie z rodzicami i nie zajmuja sie nimi to odwiedzają systematycznie.W stanie gdy pdp juz nawet nie reaguje na wizyty, nie zbliżają sie do niej, posiedza pare minut i wychodzą.Takie drastyczne przypadki nie moga ujśc uwadze.Polki sa najlepszymi opiekunkami kacha25 wkleiła link na forum w ktorym niemiecki profesor zajmujący sie chorobami wieku starczego kilkakrotnie to podkreślał.Nie ma mozliwosci kontroli tak na 100% bo gdyby była, to kierowców trunkowych tez by nie było.

Nie da się ukryć, że są dobrymi obserwatorami, chociażby z takiego tytułu, że nierzetelna opiekunka generuje koszty:)
 
Są w stanie wyłapać niepokojące niuanse, no chyba, że któraś znienacka w amok wpadnie;))
13 stycznia 2015 14:49 / 2 osobom podoba się ten post
scarlet

Ja też przedwczoraj rozmawiałam z moją przyjaciółką, jeździ z tej samej firmy co ja.
Wróciła parę dni temu na stellę, już 3 raz.
Przedwczoraj PDP mówi jej, że chce się poradzić, co ma zrobić,
bo razem ze zmienniczką, zniknęło jej kilka sztuk złota,
a córce boi się powiedzieć.
Zaznaczam , że babcia całkowicie zdrowa na umyśle, tylko ruchowo niesprawna.
Oczywiście rada przyjaciółki natychmiast zgłosić córce i firmie.
Pani , która zmieniała Izę jeździ już jakiś czas, ale z naszej firmy była pierwszy raz.
Szkoda, że tak nadużyła zaufania, miejsce jest super, rodzina w porządku,
Iza z przyjemnością tam wraca,
a jak teraz będą patrzeć przyszłe na opiekunki?

Opiekun, powinien byc , uczciwy, sumienny, odpowiedzialny.
Powiniem rzetelnie wykonywac swoją prace. Kradzież, jest to haniebne postępowanie.  Kradzieże , pijanstwo. Nie powinno miec miejsca
W tym zawodzie. W tej pracy,,,   Gdy tu przyjechałam Rodzina bardzo delikatnie, mi oznajmiła, że gdybym chciała sie napic trunku,,?
To mogę, Ale po zakonczonej pracy, czyli wieczorkiem, jak podopieczna już jest w łóżku.   Odpowiedziałam, że Ja do ust nie biore alkoholu.
To super odpowiedzieli, bo była Tu pewna opiekunka, która piła jak Słon.,,,cały dzien a ich Matka była pozostawiona, bez opieki.
 
Nie powinno się tak dziac.  Hanba, wstyd. i brak rozumu też.
13 stycznia 2015 15:01 / 3 osobom podoba się ten post
Andrejka, zdiagnozować osobę nadużywającą alkoholu wcale nie jest tak łatwo. Jeśli ktoś z taką osobą mieszka pod jednym dachem dłuższy czas to tak, wtedy zauważy nadmierne picie, wyłapie niewłaściwe zachowania, często agresywne, butelki pochowane w róznych dziwnych miejscach itd, itp. A jeżeli mówimy o alkoholikach to niestety są mistrzami w kamuflowaniu swojego nałogu i żadne testy tego nie wyłapią. Zwłaszcza jak się starają o pracę i do tego się przygotują, odstawiając na kilka dni picie alkoholu. Nie rozpoznasz alkoholika ani ty, ani ja, ani żaden psycholog i psychiatra (chyba że dostaną od kogoś przesłanki).
 
Trafiłam na taką stellę, gdzie opiekunka nadużywała alkoholu. Przy PDP wykonywała obowiązki chyba dobrze i chociaż wszyscy to widzieli (rodzina, Plege i inni, którzy tam się przewijali), nikt na to jakoś nie reagował. Dopiero kiedy rozpieprzyła samochód mając 2,4 promila zrobił się szum dookoła sprawy a ona sama chciala natychmiast zrezygnować z tego miejsca. Zjawiłam się tam nie wiedząc o sprawie.
Rodzina PDP to byli naprawdę ludzie z klasą.
Nigdy przy mnie nie rozdrapywali tej sprawy.
Opowiedzieli mi raz co się wydarzylo, jak to było, iże powinni byli przewidzieć, mieli trochę pretensji do siebie ale w sumie cieszyli się, że opiekunka nie rozbiła tego auta jadąc z ich mamą na wycieczkę.
Rodzina obdażyla mnie zaufaniem, a po naprawie auta wręczyli kluczyki i pozwolili mi korzystać. PDP już nie zaufała, nigdy nie wsiadła ze mną do auta i na żadną wycieczkę nie chciala ze mną jechać. Często zadawala mi pytanie czy ja piję alkohol. Starsza pani po prostu bardzo się bala.
 
A opiekunka pracuje dalej (wiem to!!!!!) z ramienia innej firmy i ma się dobrze.
Może ten list jej o niej?????
 
 
13 stycznia 2015 15:29 / 5 osobom podoba się ten post
1/tak naprawdę żaden pracdawca nie ma narzędzi prawnych ,żeby przeprowadzac testy pod kątem stosowania używek przez kandydata,więc i agencje moga jedynie i to robia dac do podpisu papier ,ze opiekunka zgadza się na badanie alkomatem i kary w razie podejrzenia i wykrycia alkoholu czy narkotyków i niektóre taki papier dają.To wszystko co mogą.Nic więcej.
2/To samo dotyczy chorób na które leczą się opiekunki.Osobiscie znam kobietę z choroba psychiczna ,jeździ od lat,z zapasem lekó i narazie jest ok....Z obecnej firmy podpisywalam oswiadczenie ,że jestem zdrowa,nie choruje na choroby przewlekłe i nie biore leków ,które mogłyby by wpłynąc znacząco na jakosc mojej pracy.Więcej agencja nie może.
3/Nt.tego czy mozna w pracy pić czy nie można ja juz sie nie wypowiadam-wiekszośc z Was zna moje stanowisko.Moze i rygorystyczne ,ale niezmienne .Nie i koniec!
4/Tu ,gdzie teraz jestem jest zwyczaj że dziadkowei pija i piwo i wino ,do posiłków,po posiłakch i ostatnio syn mnie pyta czemu wina nie pijemy,a ja zupłnie o tym nie pamietam:)O piwie tak,bo ze względu na urostomie dziadkową jest zlecenie na pół literka dziennie/tzn.w ciągu całego dnia/,ale wino kompletnie mi z głowy wyleciało.Nawet i sznapsa od czasu do czasu wypijają.I gdyby np. rodzina mnie tu z dziadkami zastała nad butelka wina to jeszcze by sie cieszyli,że sobie popijamy wspólnie:)
5/a że jeźdżą pijące?ano jeźdżą,też takie poznałam ,może nie aż tak ze demoluują ale np,połoŻĄ dziadków spac i na miasto,wracają nawalone nad ranem i naiwnie myslą ze nikt sie nie dowie a sasiedzi sa jak Stasi i KGB razem wziĘte.Niedawno własnie z tego powodu wyleciała z dŁugoletniej szteli moja znajoma.
6/nie ma co tego ani ukrywać ani wybielać ,skoro piją wszystkie grupy zawodowe to trudno oczekiwac ,że wsród nas nie ma pijących w pracy- tylko ,że my jestesmy za ludzi odpowiedzialne 24 godziny i te,które nie moga bez % na wyjeździe wytrzymac powinny prze zte 24 godziny o tym pamietac!
13 stycznia 2015 15:52 / 7 osobom podoba się ten post
Dołoże jeszcze do tego,że nie ustalono kryteriów wg których byłaby oceniana przydatność kandydatki do zawodu opiekunki, a to bylaby podstawowa rzecz,aby takie testy opracować.

Jeszcze raz potwierdzę spostrzegawczość Niemców:)
Tak od siebie dorzucę, że najważniejsze jest dla mnie to,abym sama rzetelnie opiekowała się powierzonymi mnie podopiecznymi:)