Z tej firmy z której ja będę jechać,po trzech miesiącach pobytu jest szwajcarska umowa o pracę.Może Ivanillia jedzie na tych samych zasadach.
Z tej firmy z której ja będę jechać,po trzech miesiącach pobytu jest szwajcarska umowa o pracę.Może Ivanillia jedzie na tych samych zasadach.
Raczej napewno. Widzialam ogloszenia, to ta firma zalatwia zezwolenia i zalatwia wszystkie formalnosci. Inaczej - moim zdaniem, nie byloby takiej mozliwosci, zeby na 6 miesiecy jechac.
Ja jestem zupełnie nieobyta w szwajcarskich przepisach,muszę uzupełnić wiedzę,ale sięgając do moich szczątkowych informacji,to nie dostrzegam równiez innych możliwości.Tak mnie również poinformowano na rozmowie kwalifikacyjnej,że po trzech miesiącach tylko szwajcarska umowa o pracę,na którą można i rok czasu w Szwajcarii siedzieć,o ile komuś to pasuje.
Do 12 miesiecy - permit L, mozna co roku, na podstawie posiadanej umowy o prace, odnawiac. Albo, majac duuuze poparcie i umowe o prace na czas nieokreslony - permit B na piec lat. Ale wlasnie dzis leci referendum w sprawie ograniczenia naplywu imigrantow do Szwajcarii, zdaje sie, ze jednak przejdzie. Co i kiedy sie zmieni, blizej nie wiadomo. W kazdym razie, Szwajcarzy sa bardzo niechetnie nastawieni do Niemcow i wszystkich nacji islamistycznych, Rumunow, Bulgarow, nie wspomne, jakie zdania padaly, kiedy krazylo widmo Ukrainy w UE ... Niecheci do Polakow raczej nie zauwazylam, wrecz pochlebne opinie, nie tylko o opiekunkach, tu w Zurichu sporo mlodych ludzi studiuje na Uni i ETH, sporo pracuje w bankowosci i w IT, a moja "familia" wspominala Polakow z czasow II wojny, bardzo pozytywnie.
Do 12 miesiecy - permit L, mozna co roku, na podstawie posiadanej umowy o prace, odnawiac. Albo, majac duuuze poparcie i umowe o prace na czas nieokreslony - permit B na piec lat. Ale wlasnie dzis leci referendum w sprawie ograniczenia naplywu imigrantow do Szwajcarii, zdaje sie, ze jednak przejdzie. Co i kiedy sie zmieni, blizej nie wiadomo. W kazdym razie, Szwajcarzy sa bardzo niechetnie nastawieni do Niemcow i wszystkich nacji islamistycznych, Rumunow, Bulgarow, nie wspomne, jakie zdania padaly, kiedy krazylo widmo Ukrainy w UE ... Niecheci do Polakow raczej nie zauwazylam, wrecz pochlebne opinie, nie tylko o opiekunkach, tu w Zurichu sporo mlodych ludzi studiuje na Uni i ETH, sporo pracuje w bankowosci i w IT, a moja "familia" wspominala Polakow z czasow II wojny, bardzo pozytywnie.
Do 12 miesiecy - permit L, mozna co roku, na podstawie posiadanej umowy o prace, odnawiac. Albo, majac duuuze poparcie i umowe o prace na czas nieokreslony - permit B na piec lat. Ale wlasnie dzis leci referendum w sprawie ograniczenia naplywu imigrantow do Szwajcarii, zdaje sie, ze jednak przejdzie. Co i kiedy sie zmieni, blizej nie wiadomo. W kazdym razie, Szwajcarzy sa bardzo niechetnie nastawieni do Niemcow i wszystkich nacji islamistycznych, Rumunow, Bulgarow, nie wspomne, jakie zdania padaly, kiedy krazylo widmo Ukrainy w UE ... Niecheci do Polakow raczej nie zauwazylam, wrecz pochlebne opinie, nie tylko o opiekunkach, tu w Zurichu sporo mlodych ludzi studiuje na Uni i ETH, sporo pracuje w bankowosci i w IT, a moja "familia" wspominala Polakow z czasow II wojny, bardzo pozytywnie.
http://www.opiekunki.info/poniedzialek-10-02-2014/ piszą, powołując się na mypolacy że chyba jakieś referendum był i Szwajcarzy nie chcą imigrantów.
Mleczko - ja bym dodał "mądry naród". Zresztą od referendum, do zmiany ustaw też nie jest blisko.
Wynik referendum:
Szwajcaria jest krajem, gdzie wynik takiego glosowania jest "swiety", co nie znaczy, ze rzad jest z tego zadowolony. Caly dzien wczoraj w tv i radio byly na ten temat rozne wypowiedzi. Jedna strona, to utrzymywanie tak zwanych azylantow, jest ich w samym Zurichu ok. 70 tys., mieszkaja w osrodku i korzystaja z wszelkich zasilkow, prawa do laczenia rodzin i tak dalej. Jest sporo czarnych (nie w sensie koloru, tylko prawa do pobytu!), oficjalnie Zurich ma ok. 380 tys. mieszkancow, a faktycznie ok. 1 miliona.
Druga sprawa:
wrecz chorobliwa zlosc, uprzedzenie do Niemcow, a Niemcy tu otwieraja interesy, jest duzy przeplyw kasy, Szwajcarzy wrecz maja fobie na ich punkcie, nawet tu jak rozmawiamy, to Niemcy sa "beee".
Tyle, ze kazdy kij ma dwa konce - owszem, naplyw ludzi "za chlebem", moim zdaniem, powinien byc kontrolowany, chociazby utrzymaniem ilosci wydawanych permitow L (mialo byc to teraz zniesione), zaostrzenie praw do azylu - tak, ale osoby odpowiedzialne za gospodarke widza rowniez zlo tej sytuacji, jednak naplyw tanszej sily roboczej, co tu duzo mowic, to byl spory plus dla gospodarki. A w CH rowniez ostatnio nie bylo pod wzgledem rozwoju gospodarczego az tak bardzo rozowo.
Do tego dojda klopoty polityczne, Szwajcaria przeciez podpisala umowy z UE, a teraz bedzie problem, jak to odkrecic, tym bardziej, ze w oparciu o te umowy powstalo wiele przedsiebiorstw, nie tylko niemieckich, ale i francuskich.
W zasadzie wynik referendum mnie nie zdziwił, bo na ich miejscu postąpiłbym tak samo. Ale ciekawe jest to co piszesz na temat opinii o Niemcach. Nie wiedziałem, że Szwajcarzy są do nich tak nastawieni. Dane na temat mieszkańców Zurichu są dla mnie też zaskakujące.