11 listopada 2015 07:37 / 6 osobom podoba się ten post
AgatkaWitajcie dziewczyny Trochę mnie nie było.A ja dziękuję za ten wątek bo mi bardzo duzo by dało zdjęcie podopiecznej(Intuicja wystarczy wczuć sie na spokojnie w swoje serce i posłuchać i odpowiedz przyjedzie) i dobrze by było rzeczywiście mieć zdjęcie naszego pokoju,domu ew.Oni się zasłaniają ustawą o ochronie danych osobowych ale nasze zdjęcie może być,czyli jesteśmy towarem ,który można oglądąć ale my to nie.Nie wiem ale wydaje mi sie ,że temat warty poruszenia w firmach.Dziękuję za ten wątek.Ja mam świadomość ,że bez nas rodzina nie ma opieki ,a firmy pośredniczące nie mają wypłat,a więc firmy są dla nas nie odwrotnie.Miłego dnia
Pierwszy post na forum i "trochę mnie nie było"... Moderator
Droga Agatko ;-)....intuicja ? pierwszy moj PDP-ny przesympatyczny , bardzo chory człowiek : gdybym popatrzyła na zdjęcie to mogłabym powiedzieć " moj ci on , mój " .....i co by mi to dało ? nic , bo PDP-ny miał dla mnie w bonusie swoją żonę , która była " bardzo pomocna " dla opiekunki , bo gotowała obiady , robiła prania ......ale to jak dostałam od niej po dupsku zostanie w mojej glowie juz chyba na zawsze , obrazy w glowie niby się zamazują , ale tkwią nadal !
A gdyby pokazano mi nawet jej zdjęcie to żadna intuicja by mi nie pomogła , bo na wszystkich zdjęciach jakie widziałam w tym domu to była miła , uśmiechnięta kobitka .
A zdjęcię pokoiku ? pokoik był nieduży , ładnie zabudowany szafami , szafkami , łózko , stolik , fotel ....Nawet telewizor w szafce był i to duży ! ale nie wolno mi go było włączać .
Na zdjęciach nie było by ukazane , że z tych moich szaf , szafek "pani "korzysta 10x dziennie , że wchodzi bez najmniejszego zapukania w drzwi . Nie było by widać , że , żeby wejść do mojego pokoiku to muszę przechodzić przez pokój " pana " , czyli zdjęcie ukazało by , że wszystko jest " cacy " .
Agatko , na zdjęciu wiele rzeczy wygląda piękniej niż są w rzeczywistości , bo nawet gdyby był " muss " pokazywania nam zdjęcia naszego przyszłego pokoiku to nikt nie sfotografował by brudnych ścian , pajęczyn itp. tylko fotografowali by wazoniki ze świeżymi kwiatuszkami stojącymi na stolikach ...i co ? zadzwoniła bym do firmy , że sytuacja w rzeczywistości wygląda inaczej , że nie ma kwiatuszków w wazoniku ? kwiatki uschły , wywalone i szluss a nowych z ogródka zerwać nie można , bo one mają ozdabiać ogródek ! .... Po moim odejściu z " długiej szteli " jedna z dziewczym spłakała mi sie przez telefon , że ścięła kilka różyczek i wstawiła do wazona - awantura wywołana przez synową Babciuni była straszna - " kwiaty maja byc ozdobą ogrodu a w wazonach niech se sztuczne ( 50 letnie ! ) stoją ! " ...... a na przywitanie mnie w moim pokoiku był piękny bukiet kwiatów prosto z ogrodu .....