A co Ty mi Mycha tłumaczysz? Myślisz że ja nie wiem że jestem u niej? To takie gdybanie tylko.
A co Ty mi Mycha tłumaczysz? Myślisz że ja nie wiem że jestem u niej? To takie gdybanie tylko.
Nie mam o co się gniewać ale pracowałam z najcięższymi przypadkami, leżącymi, agresywnymi, mogłabym wymieniać i wymieniać... (pracowałam w DPS) i wiem, ze predzej zniosę beznadziejnego pdp niż brak kontaktu z dziećmi. Ale jak pisałam.. czas zweryfikuje, zresztą to co piszę jest gdybaniem, moze się okaze, ze ten kontakt wcale nie jest taki musowy? Nie zarzekam się niczemu :)
A moje kochane dziecko ładnie posprzątało, zdążyło zasuszyć kwiatki a na parapecie zewnętrznym to tak na dobra sprawę mogę kwiatuszki posiać ;-)))) Toż to nie męska sprawa hehehe. Reszta OK ;-)))
Kochane masz dziecko,teraz spokojnie posiejesz nowe kwiatuszki i będziesz happy :) Ja też mam kochane dziecko,nieświadomie pozbyło mnie 70% kwiatków,storczyki tylko ocalały:)
Dają ci do zrozumienia że bez ciebie jest im źle bo nie ma ich kto pogodzić.
Oj Babka! Wyciągłaś stary watek a ja myślałam, że Andrejka to świeżo napisała? :palka: A to starocie? :rozmysla:
Jakie starocie wypraszam sobie z maja to starocie ........:spadaj: to widac ze my juz numizmaty ....spisac nas na straty STAROCIE ECH ZYCIE W TEJ ROBOCIE........nie zapomne ci tego....starocie............dodaj jeszcze na pchlim targu.........:lol2::lol3: nie sprzedane bez utargu.........
Sama natura :-) Dwóch samców rywalizujących o to, który silniejszy i mądrzejszy. No chyba, że jakaś samica się pojawi, to wtedy wypada być spokojniejszym. Wszystko jedno czy to matka czy dziewczyna będzie.