:niestety" rodzina i kontakt z nią są dla mnie wazniejsze niż pieniądze... zresztą przyjdzie czas na weryfikację moich "chceń" :)
:niestety" rodzina i kontakt z nią są dla mnie wazniejsze niż pieniądze... zresztą przyjdzie czas na weryfikację moich "chceń" :)
Nie najważniejsze ale ważne, dzieci dorastają i mają coraz większe potrzeby, są rózne odcienie szarości a nie tylko czarne i białe... z kolei nie ma dla mnie znaczenia stan podopiecznego- tu jestem do bólu elastyczna, mysle, że to dobra wymiana :)
wiesz co nie obraz sie ale zacznij pracowac a pozniej zobaczysz czy rzeczywiscie stan pacjenta nie jest wazny,bo nawet nie wiesz jak sie bardzo w tej chwili mylisz
Nie mam o co się gniewać ale pracowałam z najcięższymi przypadkami, leżącymi, agresywnymi, mogłabym wymieniać i wymieniać... (pracowałam w DPS) i wiem, ze predzej zniosę beznadziejnego pdp niż brak kontaktu z dziećmi. Ale jak pisałam.. czas zweryfikuje, zresztą to co piszę jest gdybaniem, moze się okaze, ze ten kontakt wcale nie jest taki musowy? Nie zarzekam się niczemu :)
Nie mam o co się gniewać ale pracowałam z najcięższymi przypadkami, leżącymi, agresywnymi, mogłabym wymieniać i wymieniać... (pracowałam w DPS) i wiem, ze predzej zniosę beznadziejnego pdp niż brak kontaktu z dziećmi. Ale jak pisałam.. czas zweryfikuje, zresztą to co piszę jest gdybaniem, moze się okaze, ze ten kontakt wcale nie jest taki musowy? Nie zarzekam się niczemu :)
Nie najważniejsze ale ważne, dzieci dorastają i mają coraz większe potrzeby, są rózne odcienie szarości a nie tylko czarne i białe... z kolei nie ma dla mnie znaczenia stan podopiecznego- tu jestem do bólu elastyczna, mysle, że to dobra wymiana :)
Mirecka jak będziesz to sie odezwij i daj znać co u ciebie :)
Moje pierwsze miejsce- ciężka PDP, brak internetu, do kitu język 5 tygodni -cieżko jak cho....a było, ale za to doceniłam późniejsze sztele:) teraz mam dobrze tylko bym tego bofrosta zmieniła:):)
No to zmień !! Przetłumacz PDP albo coś wymyśl. A jak się nie da to trudno, zostaw. Nic na siłę. To MY wkraczamy w czyjeś życie a nie odwrotnie. Trzeba do takich zmian wyczucia :-))) Tak się czasami zastanawiam, jakby to było gdyby w naszej starości przyjechała jakaś dziewczyna z wysp Hula-Gula i wprowadzała wszystko ze swojego kraju - bo to właściwe ?? jest ;-)))