W domu

11 maja 2014 08:56
My sobie leżymy w łóżku,-ja i,, moje,, sześcoiotygodniowe bliżniaki.Babcia nakarmiła ,przewineła i dzieci szczęśliwe śpią.:)A i córka z zięciem też mogą dłużej pospać,bo różnie bywa z tymi nockami!!!
11 maja 2014 09:05
Pogoda smutna, szaro i chłodno się zrobiło. Ale w swoim domciu to nic mi nie przeszkadza. Balkon szeroko otwarty, kawusia w łapkach a zza okna dochodzi świergolenie ptaków pomieszane z szumem samochodów. Mógłby ktoś te auta zabrać ;-//, wtedy byłoby lepiej.
11 maja 2014 18:39
Pogoda w kratke a wiec "barowa" hihi Trzeba tak wiec podejsc do sprawy.Trzymajcie sie cieplutko w pracy i w domach.Za Was tez wypije
11 maja 2014 19:35
ORIM

Pogoda w kratke a wiec "barowa" hihi Trzeba tak wiec podejsc do sprawy.Trzymajcie sie cieplutko w pracy i w domach.Za Was tez wypije

Wypij, wypij za nasze zdrowie i żeby nam szybko czas na obczyźnie mijał... ;-)
12 maja 2014 16:08
Ugotowałam nareszcie żurek ;-))) zakupiony u "babci żurkowej" - mniam, mniam ;-)))
Pogoda nadal smutna i popadało trochę ale co tam, w domciu jestem !!!!!!
12 maja 2014 16:29 / 3 osobom podoba się ten post
Witam z domu.
Juz po weselu córki, było małe skromne, krótkie , ale fajne.
szkoda tylko, ze córka w drugim tańcu skręciła noge.
Ale myślę, ze i tak będzie je dobrze wspominać.
Ja za 2 tygodnie będę z powrotem u mojej babci w Gelsenkirchen.
Babcia bardzo miło mnie pożegnała i chyba z 5 razy się pytała , czy aby na pewno wrócę, co jak na nią - osobę mało okazującą swoje uczucia - było szokujące.
Miłego popołudnia i pozdrowienia dla wszystkich - i tych w pracy , i tych wypoczywających w rodzinnym gronie w domu
12 maja 2014 17:26 / 1 osobie podoba się ten post
Ja ma czwartą Stelle w miejscowosci ...........kirche i to w trzech krajach. Zebym tylko nie pomyliła.
13 maja 2014 12:08 / 2 osobom podoba się ten post
Ja o 17.40 mam Sindbada do Niemiec. Masakra. Bardzo szybko to przeleciało. W domu zostawiam totalny bałagan, wszystko jest rozwalone. Zaczęliśmy w końcu remont sypialni, bo do tej pory cegły wystawały ze ścian. Po zakupie mieszkania zabrakło na to pieniążków. Całą noc nie mogłam dzisiaj zasnąć, zasnęłam nad ranem, a między 8- 9 miał przyjść pan do remontu. Wstałam wcześnie, aby nie przywitać go w łóżku. Przed 9 zadzwonił, że przyjdzie ok. 12.Wściekła jestem, mogłam sobie pospać dłużej.
Mam nadzieję, że jak wrócę przywitają mnie nowe ściany i śliczne kolorki, bo farba już kupiona, mąż ma pomalować.
Jeszcze nie wyjechałam, a chciałabym już być w domku .
Do zobaczenia po tej drugiej stronie
13 maja 2014 12:54 / 3 osobom podoba się ten post
Annika

Ja o 17.40 mam Sindbada do Niemiec. Masakra. Bardzo szybko to przeleciało. W domu zostawiam totalny bałagan, wszystko jest rozwalone. Zaczęliśmy w końcu remont sypialni, bo do tej pory cegły wystawały ze ścian. Po zakupie mieszkania zabrakło na to pieniążków. Całą noc nie mogłam dzisiaj zasnąć, zasnęłam nad ranem, a między 8- 9 miał przyjść pan do remontu. Wstałam wcześnie, aby nie przywitać go w łóżku. Przed 9 zadzwonił, że przyjdzie ok. 12.Wściekła jestem, mogłam sobie pospać dłużej.
Mam nadzieję, że jak wrócę przywitają mnie nowe ściany i śliczne kolorki, bo farba już kupiona, mąż ma pomalować.
Jeszcze nie wyjechałam, a chciałabym już być w domku :-).
Do zobaczenia po tej drugiej stronie :-)

Spójrz na to pozytywnie: masz szansę, że ominie Cię sprzątanie po remoncie :))))
Dzisiaj mój mąż też zaczyna malowanie. Kochany- proponowałam, aby poczekał na moją pomoc, ale chce sam :)))
Wrócę na gotowe :))))
13 maja 2014 19:47
A u mnie totalna kaplica, przyjechałam w sobotę chora ale z nadzieją, że w domu mi się polepszy a tu koszmar. Grypa nie odpuszcza nawet na chwilkę :( Mam tylko 4 tygodnie urlopu i połowę spędzę w łóżku :(
13 maja 2014 19:49 / 6 osobom podoba się ten post
Drugi dzien w domku. Codziennie piwko Piast, niech nam żyje do końca świata, bo bardzo pyszne jest! Jutro znikam z pola widzenia rodziny na całe popołudnie, bo muszę pobyć sama ze sobą i z kulturą wysoką, a niską mam na codzień po czubki głów.

Polskie słoneczko wysyłam dla wszystkich światłolubych!
13 maja 2014 19:56 / 1 osobie podoba się ten post
wisienka

Witam z domu.
Juz po weselu córki, było małe skromne, krótkie , ale fajne.
szkoda tylko, ze córka w drugim tańcu skręciła noge.
Ale myślę, ze i tak będzie je dobrze wspominać.
Ja za 2 tygodnie będę z powrotem u mojej babci w Gelsenkirchen.
Babcia bardzo miło mnie pożegnała i chyba z 5 razy się pytała , czy aby na pewno wrócę, co jak na nią - osobę mało okazującą swoje uczucia - było szokujące.
Miłego popołudnia i pozdrowienia dla wszystkich - i tych w pracy , i tych wypoczywających w rodzinnym gronie w domu

Bardzo dziękujemy Ewcia za miłe życzenia .Mam nadzieje,że te 14dni przed kolejnym wyjazdem będą dla Ciebie 100%wypoczynkiem.Pozdrawiam i życzę zdrówka Tobie i rodzince .
15 maja 2014 08:43 / 9 osobom podoba się ten post
I powróciła córka marnotrawna do domu, a nie znalazłszy w nim nikogo, wykąpała się i poszła spać... Pozdrawiam po domowemu;-)
15 maja 2014 09:15 / 3 osobom podoba się ten post
Witam Opiekunkowo :)
Dotarłam do domciu w niedzielę wieczorkiem, podróż minęła mi ekspresowo - pierwszy raz leciałam samolotem, więc stres i adrenalina zrobiły swoje, wrażenia niesamowite, oby więcej takich możliwości. Wyjechałam z deszczowych DE i w PL też taką pogodę zastałam, ogólnie zimno i ponuro na dolnym śląsku, mam nadzieję, że w końcu przyjdzie nasze piękne słonko :) W domu czas biegnie bardzo szybko, mieszkanko ogarnęłam, teraz trzeba zadbać o swoje zdrowie i połazić troszkę po doktorach - taki mały przegląd techniczny :)
Wszystkim urlopującym życzę spokoju, pogody i duużżo odpoczynku :) Pozdrawiam.
15 maja 2014 20:17
Też robię sobie przeglądy techniczne "u doktorów" ale zaczynają dziwnie na mnie patrzeć. Chyba dam sobie spokój, zdrowa jestem jak koń.

Kto zna tego gościa ???