Źle napisałam-jeden wolny dzień w tyg. do tego opieka od 17 do rana.Zlecenie na 2m-ce od 12.07.Jeszcze mam czas.
O widzisz! O wolnych nockach nie było tematu!
Źle napisałam-jeden wolny dzień w tyg. do tego opieka od 17 do rana.Zlecenie na 2m-ce od 12.07.Jeszcze mam czas.
O widzisz! O wolnych nockach nie było tematu!
Ja miałam takie zlecenie, Trwało miesiac i oprócz pierwszej nocy, kiedy to odsypiałam podróż, nie spałam w żadną. Na poczatku próbowałam wracać do siebie do sypialni przyłożyć głowę do poduszki i chociaż złapać z pół godziny snu. Nie dawało się. Babcia potrafiła ok 40 razy w ciagu nocy wołać. Kiedyś pokusiłam się i zapisałam dokładnie te minuty. Miało mi to posłużyć do wywalczenia u rodziny tabletek dla Babci, ale usłyszałam tylko, że bezsenność to u nich cecha rodzinna. Pod koniec mojego pobytu skontaktowałam się z lekarzem Babci i jeszcze raz mu to pokazałam. Porozmawialiśmy i okazał się całkiem ludzki i zmienił tabletki. Ja już tego nie doczekałam, bo wyjechałam, ale z tego co wiem było odrobinę lepiej. Zresztą prosiłam Firmę, aby powiedziała całą prawde mojej zmienniczce,aokazało się, ze dziewczyna nie miała pojęcia o nieprzespanych nocach.
Na tym miejscu wspaniałe było to, że poznałam drugą opiekunkę, która zajmowała się Babcią w ciągu dni i która na dodatek wspaniale gotowała :-). Nie czułam wcale, że jestem w Niemczech, bo prawie cały czas posługiwałam się językiem polskim. Z tą panią mamy kontakt do tej pory i jak będzie taka możliwość, to chętnie się spotkamy już w Polsce :-).
Co do samego nocnego wstawania- ciężka sprawa. Nocy nie da się odespać. Ja również byłam tam w lecie. Gorąco, zgiełk ulicy no i odgłosy z domku, nawoływania Babci. Spałam jak zając. Później w nocy nie próbowałam się nawet kłaść do łóżka. Siadałam w fotelu i czytałam... Nie było sensu. Tym bardziej, że jakoś łatwiej mi wtedy to przychodziło, niż gdybym musiała co kilka minut się zrywać. Na Babcię kojąco działał czasami sam mój głos, gdy wiedziała, że jestem w pobliżu. Jednak i tak po jakimś czasie byłam tak podirytowana, gdy tylko Ją usłyszałam, że aż mi Jej żal było, bo pod nosem nieraz w Jej kierunku poleciało kilka niezbyt ciepłych myśli, a przeciaż Ona była chora, to nie była Jej wina...
Odmówiłam!
Poczytałam Wasze rady i juz mnie prawie przekonałyscie.
Jednak najwiekszym powodem na ''nie'' była baaardzo mętna umowa,którą dostałam do wgladu.W zyciu wiekszych banialuk nie czytałam!Jak ktos chętny to podeślę do obtaksowania.
Ciekawe czy reszta rodziny też krzyczy w nocy skoro cierpią na bezsenność...
Ivcia, to powinno być w liscie gończym ale tu akurat Cię złapałam. Masz kontakt z Nową70? Co się z nią dzieje?
Ciekawe czy reszta rodziny też krzyczy w nocy skoro cierpią na bezsenność...
Witam ,witam .Jestem na urlopie .............. M.Czarne. Pogoda dopisuje ,sily regeneruje ...........towarzystwo ......tez niczego sobie. Pozdrawiam wszystkich 30 stopniami ciepla i slonca. Kiedy ja to wszystko nadrobie -czytanie :):) /
A ja w domu dałam sobie zoperować stopę (halluks) no i teraz mam przymusowy dłuższy urlop i nie wiem czy do września się wykuruję? :-(
A tu grzyby, jagody i ryby czekają...