Mnie to już nawet nie chodzi o tę wredotę babciną, wolę dziadków i tyle. W sumie czemu mam się męczyć podczas zamieniania potwora w słodką babciunię ?? Z dziadkami raczej nie ma tego problemy.
Kiedy mnie to nie męczyło.Raczej nawet, powiedziałabym troche bawiło,babuszka z poczatku nieufna i złosliwa,z każdym przyjazdem moim coraz wiekszy rogal na buzi miała.Charakterek miała niezgorszy,ale widziała że ja się jej nie boje i ze mna nie ma co się bawic w wredną,frau bo mnie to nie rusza. Ztym ,ze ona demencji nie miał ani ciut ciut.Z demncyjną PDP trzeba znaleźć idywidualne podejscie.Taka mi sie nie trafiła,w sensie ze i dementywna i wredna.Jeszcze nie:)
Natomiast jesli chodzi o facetów to miałam dwóch ,obaj mobilni z AL i demencją,ale wredni czy złosliwi nie byli -tu niezależnie od stanu umysłu sprawdza sie jednak prosta metoda-nakarmic i zostawić w spokoju.Przynajmniej tak było w mojej praktyce.