A ja myślę, że to taki stereotyp - utarło się, że Niemki ubierają się nieładnie i tak już zostało. Ja spotykam różnie ubrane kobiety, zarówno w Polsce, jak i w Niemczech.
A ja myślę, że to taki stereotyp - utarło się, że Niemki ubierają się nieładnie i tak już zostało. Ja spotykam różnie ubrane kobiety, zarówno w Polsce, jak i w Niemczech.
moze i tak :)moze i nie :)
A ja myślę, że to taki stereotyp - utarło się, że Niemki ubierają się nieładnie i tak już zostało. Ja spotykam różnie ubrane kobiety, zarówno w Polsce, jak i w Niemczech.
Kazdy ma Swoje zdanie:)
Rzecz gustu,mi sie nie podoba i tyle.Wcale nie biorac pod uwage stereotypow.Patrze na MLODYCH NIEMCOW-z podkresleniem Niemcow.I co widze?Bezguscie.Oczywiscie sa wyjatki,ktore potwierdzaja regule:(
Jeżeli uważasz, że Niemcy są bogaci, bo nakradli w czasie wojny, to się bardzo mylisz.
Przede wszystkim wojna była bardzo kosztowna i to na jej prowadzenie wszystko poszło.
Już przed wojną Niemcy tonęły w długach, więc wszystko, co zdobyli było przetrawiane na bieżąco.
Poza tym jeżeli komuś coś tam zostało, to raczej fortuny się na tym nie dorobił.
Jak się jest zaradnym, to się interes poprowadzi, a jak się nie jest, to i zrabowane złoto na okres 70 lat po wojnie nie pomoże.
Nie wiem - uświadom mnie w kwestii tego złota.
A takie są prawa biznesu, że szuka się tańszych podwykonawców.
No to może ja mam tylko takie szczęście, że spotykam naprawdę dobrze ubrane kobiety.
Chociaż nie są one już młode, a to u Niemców już kiedyś zauważyłam, że dopiero na starość lubią się odsztafirować.
Jesli maja tanszych podwykonawcow to powinni im laury oddawac a nie mowic o sobie ze to MY stworzylismy .
Tak sobie nie każdy mógł kraść - niejeden z tych, co próbowali został rozstrzelany, a to działało odstraszająco. Więc odważały się na to tylko grube ryby, a no nie wiem, czy rodziny tych wielkich dygnitarzy niemieckich, czy generałów są posiadaczami Audi, Mercedesa, Opla, Boscha, VW, Siemensa i tak by długo wymieniać.
A co do myśli technicznej wystarczy spojrzeć ilu Niemcy miały noblistów i w jakich dziedzinach (około 80 i to głównie w dziedzinie fizyki, chemii i medycyny), a ilu my (chyba 8 i głównie w literaturze).
A co do tego złota - po prostu nie lubię, jak ktoś twierdzi, że Niemcy są bogatym państwem, bo podczas wojny się wzbogacili. Nie jest to prawdą, a takie twierdzenie jest ignorancją faktu, że Niemcy są narodem uporządkowanym, wytrwałym w dążeniu do celu i pracowitym, albo może raczej ambitnym.
My mamy malo noblistow no fakt! bo jestesmy krajem wiecznie rozdzieranym i napadanym wiec jak moglibysmy sie rozwinac, nie bylo nas stac na rozwoj potencjalnego noblisty...zwroc uwage ze nasi noblisci rozwijali sie za granica a nie w Polsce...Curie, Kopernik, Corka Curie(fakt nie uznawala sie za Polke) itd. Zobacz ilu Polakow z pochodzenia Polacy zyjacy prawie od urodzenia tworzyli dziela noblowskie dla innych panstw. Niemcy mieli swoje czasy kryzysu ale stac ich bylo na taka inwestycje jak wybitny naukowiec, bo ich nikt nie rozkradal i nie niszczyl. Owszem w dobie dzisiejszego czasu noblisty Polaka z osiagnieciem w Polsce tez miec nie bedziemy bo teraz wyniszczamy sami siebie.
pracowitym?
czyimi rekoma?
ok koniec tematu bo lecimy za daleko :)
Ps. Milo sie rozmawia bez ublizen, wkoncu mozna z kims fajnie pogadac:)
Ej no sory, bo już gadasz jak potłuczony za przeproszeniem.
Jak w Polsce VW buduje swoje fabryki, wszystko odbywa się według technologii wymyślonej przez Niemców, obowiązują firmowe standarty itd. to komu mają laur oddawać? Mają powiedzieć, że VW jest polski, bo jest u nas produkowany?
My możemy się jedynie cieszyć, że są dobrze płatne miejsca pracy.
wypowiadalem sie o stworzeniu nowego dziela przez innych nie mowilem w tym sensie....tzn ppolak cos wymysli dla niemca na zlecenie(jak zawsze) a ten sobie stworzenie przypisuje.
pomylilas stworzenie z produkcja,
Proszę mi podać tych Polaków, którzy "tworzyli dzieła noblowskie dla innych państw".
A pracowici - i owszem - są - ale to nie znaczy, że muszą sprzątać, prać, gotować, skoro stać ich na opłacenie ludzi do tego.
Nie zawsze byliśmy narodem napadanym, kiedyś to my byliśmy agresorami - i jakich ludzi znanych na całym świecie z tego okresu masz? Ja jakoś nie mogę sobie nikogo przypomnieć.
Kiedy Niemcy mieli Goethego, którego "Cierpienia młodego Wertera" są u nas lekturą obowiązkową w L.O., to my mieliśmy Mickiewicza, Słowackiego. Ale kto w Europie ich zna? A Goethego wykształconemu człowiekowi nie trzeba przedstawiać.
Tak samo Hegel, Schopenhauer, Nietzsche - jakich znasz polskich filozofów?
Z muzyką ratuje nas Chopin, ale poza nim też nikogo, kto byłby w skali światowej znany.
Dalej to już nawet nie chce mi się wymieniac, bo to długo by można.
P.S. Nigdy nie slyszałam, że Kopernik dostał Nobla:):)