92lata >Dziekiuje kochani wszystkim za dober słowo wspołczucie!! Jostaje tu jeszcze dwa tygodnie zeby pomuc rodzinie i na pogrzeb .
92lata >Dziekiuje kochani wszystkim za dober słowo wspołczucie!! Jostaje tu jeszcze dwa tygodnie zeby pomuc rodzinie i na pogrzeb .
Co do przypływu energii to sie zgadza-nawet chorzy onkologiczni w stanie trminalnym potrafia wstać z łóżka czy ozywic sie na dzień ,dwa przed śmiercią.Ale pozostałe objawy sa naprawdę różne-tak jak u Mihy-nic nie wskazywalo na to że jej PDP umrze właśnie tego dnia.Kiedyś usłyszalam od koleżanki opiekunki coś,z czym się nigdy nie spotkałam i chyba jako zabobon to by potraktować -twierdzi ona ,że jak człowiek ma umrzeć to mu włosy czernieją!Słyszałyście o tym?W pracy przez lata nigdy sie z czymś takim nie spotkałam lub nie zwróciłam uwagi,a już na pewno nie słyszałam o tym.
Ponoć takie są objawy zbliżającej się śmierci-pozwolę sobie wkleić
W ostatnich tygodniach życia terminalnie chory coraz mniej mówi i coraz dłużej śpi. Pojawia się świadomość bliskości śmierci, halucynacje i dezorientacja oraz widzenie zmarłych bliskich osób. Spada temperatura ciała (o jeden stopień lub więcej), zmniejsza się ciśnienie tętnicze krwi, występuje bladość i sinica oraz większe pocenie się. Oddech staje się nieregularny, słuchać rzężenie i kaszel.
W tym okresie u chorego zaskakująco może się pojawić przypływ energii. Chce wstać z łóżka, choć wcześniej nie było to możliwe, wykazuje większą ochotę do rozmowy i większy apetyt. Sprawia to, że mamy wrażenie, że choremu się polepszyło. Często jednak jest to mylące. Pacjent może przechodzić już w ostatnia fazę umierania.
W ostatnich dniach życia chory jest bardzo osłabiony i wyłącznie leży. Nie może jeść, ma coraz większe problemy z połykaniem, pije małymi łykami i nie chce przyjmować tabletek. Przesypia większość czasu, a kontakt z nim jest coraz trudniejszy
Ponoć takie są objawy zbliżającej się śmierci-pozwolę sobie wkleić
W ostatnich tygodniach życia terminalnie chory coraz mniej mówi i coraz dłużej śpi. Pojawia się świadomość bliskości śmierci, halucynacje i dezorientacja oraz widzenie zmarłych bliskich osób. Spada temperatura ciała (o jeden stopień lub więcej), zmniejsza się ciśnienie tętnicze krwi, występuje bladość i sinica oraz większe pocenie się. Oddech staje się nieregularny, słuchać rzężenie i kaszel.
W tym okresie u chorego zaskakująco może się pojawić przypływ energii. Chce wstać z łóżka, choć wcześniej nie było to możliwe, wykazuje większą ochotę do rozmowy i większy apetyt. Sprawia to, że mamy wrażenie, że choremu się polepszyło. Często jednak jest to mylące. Pacjent może przechodzić już w ostatnia fazę umierania.
W ostatnich dniach życia chory jest bardzo osłabiony i wyłącznie leży. Nie może jeść, ma coraz większe problemy z połykaniem, pije małymi łykami i nie chce przyjmować tabletek. Przesypia większość czasu, a kontakt z nim jest coraz trudniejszy