Zgon podopiecznego - Wasze doświadczenia

17 lutego 2014 20:39 / 1 osobie podoba się ten post
nowadanuta

Dziękuję dziewczyny - mój ojciec też chciał umrzeć i zdążył przed plastrami z morfiną (zmarł na zawał) i wszystkimi innymi znieczulaczami... Odczułam ulgę, że sobie i nam oszczędził bolesnej agonii bo chorował na raka...)))

Wyrazy współczucia, Danuta.
 
17 lutego 2014 21:58 / 1 osobie podoba się ten post
Bardzo współczuję .
17 lutego 2014 22:27 / 1 osobie podoba się ten post
Współczuję, Danuta. Wiem, jak to boli. Tylko czas leczy rany.
17 lutego 2014 23:51 / 3 osobom podoba się ten post
Śpieszmy się kochac ludzi tak szybko odchodzą......... och jak ja wiem co to znaczy........ minęło 15 lat od smierci mojego synka ...... i wcale czas nie goi ran......... Danusiu przyłączam się do wszystkich dziewczyn, współczuję z Tobą, a dla Twojego ojca ....... wieczny odpoczynek racz mu dać Panie..........
15 kwietnia 2014 09:22
Dzis rano dowiedziałam sie ze moj podopiecz zmarł wczoraj o 23 w szpitalu spokojnie :(((((((((((((
15 kwietnia 2014 09:28 / 1 osobie podoba się ten post
Zakręcona Mamuela

Dzis rano dowiedziałam sie ze moj podopiecz zmarł wczoraj o 23 w szpitalu spokojnie :(((((((((((((

Przykre, gdy człowiek na zawsze odchodzi.
15 kwietnia 2014 09:35 / 1 osobie podoba się ten post
Zakręcona Mamuela

Dzis rano dowiedziałam sie ze moj podopiecz zmarł wczoraj o 23 w szpitalu spokojnie :(((((((((((((

Dobrze, że nie cierpiał. Współczuję Ci. Miałaś takie fajne miejsce...
15 kwietnia 2014 09:38 / 1 osobie podoba się ten post
Zakręcona Mamuela

Dzis rano dowiedziałam sie ze moj podopiecz zmarł wczoraj o 23 w szpitalu spokojnie :(((((((((((((

Mamuela, trzymaj się. On teraz jest już szczęśliwy wsród swoich.
15 kwietnia 2014 09:56
Tak kochane trafiłam na dobre miejsce i tolerancje ze ja bede na miesiac przyjezdzac a druga na 1,1/2miesiaca ale widocznie musiał odejsc przykro mi bo bardo go polubiłam miły struszek:((
15 kwietnia 2014 10:42 / 1 osobie podoba się ten post
Zakręcona Mamuela

Dzis rano dowiedziałam sie ze moj podopiecz zmarł wczoraj o 23 w szpitalu spokojnie :(((((((((((((

bardzo mi przykro
15 kwietnia 2014 10:54 / 1 osobie podoba się ten post
Zakręcona Mamuela

Dzis rano dowiedziałam sie ze moj podopiecz zmarł wczoraj o 23 w szpitalu spokojnie :(((((((((((((

Manuela mi również przykro :(((((
15 kwietnia 2014 11:13 / 2 osobom podoba się ten post
Zakręcona Mamuela

Tak kochane trafiłam na dobre miejsce i tolerancje ze ja bede na miesiac przyjezdzac a druga na 1,1/2miesiaca ale widocznie musiał odejsc przykro mi bo bardo go polubiłam miły struszek:((

Mamuelko, przykro mi. Gdy Cię najdzie nostalgia wspomnij te dobre chwile na szteli, może jakieś jego ciepłe słowo czy uśmiech... A on może poprzez innych ludzi odwdzieczy Ci się za dobrą opiekę... Trzymaj się dziewczyno!
15 kwietnia 2014 11:24 / 1 osobie podoba się ten post
Zakręcona Mamuela

Dzis rano dowiedziałam sie ze moj podopiecz zmarł wczoraj o 23 w szpitalu spokojnie :(((((((((((((

Niestety! A ile mial lat?  Moja seniorka juz o krok i bedzie miala 100lat. Ale ja na prawde boje sie ze ona juz dlugo nie pozyje... . Bo slabsza jest z miesiaca na miesiac. Ale na szczescie nie ma zadnych bóli ani cierpien . Nic jej nie doskwiera i jeszcze jest w stanie przy sobie (higiena) wszystko zrobic! Ubrac sie tez sama jeszcze moze, ale jej pomagam bo strasznie powolna jest a z moja pomoca to rach zach :)))
 
Ach!
W Niedziele bylismy u znajomej Babci ( ma jakies 85 lat . ta znajoma , albo 87 jakos tak) .Otworzyla jej corka i powiedziala ze matka nie jest w stanie przyjac besuch , bardzo slaba i nie zycza sobie odwiedzin. 
Moja Babcia sie bardzo przejela i juz mysli o najgorszym... .
 
A do Manuela wyrazy wspolczucia! 
15 kwietnia 2014 12:03 / 1 osobie podoba się ten post
Mamuela, serdeczne wyrazy współczucia!
15 kwietnia 2014 12:51
Athenka

Niestety! A ile mial lat?  Moja seniorka juz o krok i bedzie miala 100lat. Ale ja na prawde boje sie ze ona juz dlugo nie pozyje... . Bo slabsza jest z miesiaca na miesiac. Ale na szczescie nie ma zadnych bóli ani cierpien . Nic jej nie doskwiera i jeszcze jest w stanie przy sobie (higiena) wszystko zrobic! Ubrac sie tez sama jeszcze moze, ale jej pomagam bo strasznie powolna jest a z moja pomoca to rach zach :)))
 
Ach!
W Niedziele bylismy u znajomej Babci ( ma jakies 85 lat . ta znajoma , albo 87 jakos tak) .Otworzyla jej corka i powiedziala ze matka nie jest w stanie przyjac besuch , bardzo slaba i nie zycza sobie odwiedzin. 
Moja Babcia sie bardzo przejela i juz mysli o najgorszym... .
 
A do Manuela wyrazy wspolczucia! 

92lata >Dziekiuje kochani wszystkim za dober słowo wspołczucie!! Jostaje tu jeszcze dwa tygodnie zeby pomuc rodzinie  i  na pogrzeb .