Zgon podopiecznego - Wasze doświadczenia

15 maja 2014 17:12
Zakręcona Mamuela

Mamusia wspołczuje:(

Dziekuję .
15 maja 2014 17:15 / 1 osobie podoba się ten post
No cóż ,popłakałam z synem ,teraz pakowanie i do domku ach to życie...
15 maja 2014 17:24
mamusia

Scarlet,to mój trzeci wyjazd.Własnie przed chwilą dowiedziałam ,że babcia umarła...biedactwo już nie cierpi.

Współczuję :((((
 
15 maja 2014 18:31
emi

Współczuję :((((
 

Dziękuję
15 maja 2014 21:45
Zakręcona Mamuela

Dzis rano dowiedziałam sie ze moj podopiecz zmarł wczoraj o 23 w szpitalu spokojnie :(((((((((((((

Wyrazy współczucia i trzymaj się.
15 maja 2014 22:05
Mamuelko i Mamusiu współczuję bardzo. Coś urodzaj na zgony. Dziś pożegnałam męża mojej PDP, którym właściwie od lutego też się opiekowałam. Bardzo miło zaskoczył mnie lekarz i mój ulubiony pielęgniarz ( zapytał czy zostać ze mną do przyjazdu syna).
15 maja 2014 22:20
judora

Mamuelko i Mamusiu współczuję bardzo. Coś urodzaj na zgony. Dziś pożegnałam męża mojej PDP, którym właściwie od lutego też się opiekowałam. Bardzo miło zaskoczył mnie lekarz i mój ulubiony pielęgniarz ( zapytał czy zostać ze mną do przyjazdu syna).

Judora przykro mi:(
10 czerwca 2014 23:08 / 4 osobom podoba się ten post
Dzisiaj mój syn odebrał nekrolog, który przysłała rodzina mojej byłej pdp. Zmarła 30 maja, dzisiaj odbył się pogrzeb. Ciągle mam przed oczami jej uśmiechniętą buzię. Dobrze, że nie widziałam jej ostatnich godzin, bardzo ciężko odchdziła.
10 czerwca 2014 23:13 / 1 osobie podoba się ten post
Alina

Dzisiaj mój syn odebrał nekrolog, który przysłała rodzina mojej byłej pdp. Zmarła 30 maja, dzisiaj odbył się pogrzeb. Ciągle mam przed oczami jej uśmiechniętą buzię. Dobrze, że nie widziałam jej ostatnich godzin, bardzo ciężko odchdziła.

Przykre, przywiązujemy się do podopiecznych, ale taka kolej losu, śmierć jest częścią życia. Jedyna rzecz, przed którą się nie ucieknie.
10 czerwca 2014 23:16 / 1 osobie podoba się ten post
Alina

Dzisiaj mój syn odebrał nekrolog, który przysłała rodzina mojej byłej pdp. Zmarła 30 maja, dzisiaj odbył się pogrzeb. Ciągle mam przed oczami jej uśmiechniętą buzię. Dobrze, że nie widziałam jej ostatnich godzin, bardzo ciężko odchdziła.

Alinko taką uśmiechniętą ją zapamiętaj :))). Kolei losu nie zmienimy...
 
10 czerwca 2014 23:38 / 2 osobom podoba się ten post
mala80

Opiekowalam sie kiedys pania 93 lata (zydowka)i tez niestety bylam przy jej zgonie a nawet dwa razy odchodzila gdzie po pierwszym razie wrocila - chyba miala jeszcze cos do zalatwienia. Glupie uczucie jak slyszy sie ostatnie charczenie.
Tez bylam zaproszona na konsolacje i rowniez otrzymalam podziekowanie od rodziny. Kobitka spoczywa sobie na cmentarzu tam gdzie moja babcia i tato wiec jak tam jestem to ide zapalic znicz.

...ale w ramach czego tak podkreślłaś,że to była żydówka?
11 czerwca 2014 07:04 / 2 osobom podoba się ten post
Alina

Dzisiaj mój syn odebrał nekrolog, który przysłała rodzina mojej byłej pdp. Zmarła 30 maja, dzisiaj odbył się pogrzeb. Ciągle mam przed oczami jej uśmiechniętą buzię. Dobrze, że nie widziałam jej ostatnich godzin, bardzo ciężko odchdziła.

Przyke jest to dla nas pomimo ze jestesmy przy nich pomagamy sa to dla nas obce osoby:(((((((((
11 czerwca 2014 14:27 / 1 osobie podoba się ten post
Zakręcona Mamuela

Przyke jest to dla nas pomimo ze jestesmy przy nich pomagamy sa to dla nas obce osoby:(((((((((

To jest niezaprzeczalny "minus" naszej pracy. Trzeba się pogodzić z tym, że lepiej nie będzie. Wszyscy nasi podopiecznie mają już niedługą drogę przed sobą i my towarzyszymy im już na samym jej końcu. Moją ostatnią pdp bardzo lubiłam. Ją, całą rodzinę i nadmorski kurort w którym przez pewien czas razem z nią mieszkałasm. Jest mi zwyczajnie żal.
11 czerwca 2014 14:40
Moze kogos uraze ,wiec z góry przepraszam , znałam kiedys opiekunkę która zaprzestala bycia opiekunkom , poniewaz twierdzila ze jest aniolem smierci , serio 6 podopiecznych umarlo u niej przed uplywem miesięcznego pobytu .Nie chcialam jej wierzyc ,myslalam ze przesadza ale kiedy ostatni raz pojechala za mnie i babcia praktycznie fit po 3 tygodniach umarla to dalo mi to do myslenia .
11 czerwca 2014 18:26 / 1 osobie podoba się ten post
beata

Moze kogos uraze ,wiec z góry przepraszam , znałam kiedys opiekunkę która zaprzestala bycia opiekunkom , poniewaz twierdzila ze jest aniolem smierci , serio 6 podopiecznych umarlo u niej przed uplywem miesięcznego pobytu .Nie chcialam jej wierzyc ,myslalam ze przesadza ale kiedy ostatni raz pojechala za mnie i babcia praktycznie fit po 3 tygodniach umarla to dalo mi to do myslenia .

Beatka Ty wierzysz w to?zbieg okolicznosci,pracujemy z ludzmi schorowanymi sama wiesz jak jest z diagnozowaniem naszych pdp,niektóre rodziny ograniczaja się do jednej diagnozy, a pożniej nawet zmiana lekow, czy zmiana dawki jest problemem.Tak miało być.