23 września 2013 19:21 / 1 osobie podoba się ten post
ZofijaDziewczyny proszę o spokój. Ja już wcześniej wyczułam nieprzychylność niektórych postów właśnie w związku z odniesieniem do wiary katolickiej w moim dzienniku. Zdaję sobie z tego sprawę. Nikomu nie narzucam swoich poglądów, a jedynie przestawiam swoje przeżycia. Boga się nie wyprę w myśl "poprawności" i nie mam zamiaru ukrywać się z tym. Faktycznie jestem gorliwą katoliczką, w Bogu odnalazłam sens istnienia, a nie od zawsze tak było i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa. Tak więc zamieszczam swój dziennik bez korekty religijnej, bo moje pisanie jest: tak-tak; nie-nie.
Ściskam Was z miłoscią wszystkie.
"W Bogu znalazłam sens istnienia"cos w tym rzeczywiscie jest.Mialam w zyciu okresy odchodzenia od,moze ogolniej nazwie,wiary i powrotow.Moj znajomy twierdzi,ze chodzi o to,ze lepiej czujemy sie wtedy gdy nalezymy do jakiejs wspolnoty,grupy ludzi myslacych podobnie,wg podobnych zasad.Moze to tak funkcjonuje,tego nie wiem,nie jestem tak madra ale za to wiem,ze jesli jestem praktykujaca czescia Kosciola czuje sie silniejsza wewnetrznie i niech tak zostanie,jest ok:)