Dobry ! Torba spakowana ,świeży pazur zrobiony ,jeszcze kąpiel w ingredencjach i jutro ciemną nocą wyruszam na przedłużony weekend do Lądka i nie jest to Lądek-Zdrój :hihi:.Celem " wyprawy" jest spotkanie rozpoznawczo- wywiadowcze przyszłych teściów syna mego jedynego,a moich swatów.:uśmiech ona2: .Może być bardzo interesujące, ponieważ język angielski jest mi językiem raczej obcym ,noo, trochę słów znam,z czego połowa raczej nie nadaję się do konwersacji na pierwszym spotkaniu.:smiech3:...także wicie,rozumicie...Rannym ptaszkom pomacham z wysokości , tylko proszę o postawienie jakiejś lampeczki w oknie, najlepiej pulsącej wszystkimi kolorami tęczy,co bym się nie pomyliła i machała do zupełnie obcych mi człowieków. No więc teges....ahoj przygodo.:yahoo::smiech3: