Demencja czy Alzheimer?

05 marca 2018 10:26 / 1 osobie podoba się ten post
Kruszynka64

Nie,No, nigdy wiecej do takiej demencji i lekomanki! Jak zawsze wieczorem podalam seniorce tabletki, miedzy innym dwie na spanie. Pech chcial,ze gdy wchodzila, tracila mnie i tabletki sie rozsypaly. Skutek taki,ze jednej za chiny nie moglam znalezc. A ona caly czas stala nademna i lamentowala,ze ma nocke z glowy, ze nie za sie. W koncu zadwonilam do corki,jak nazywaja sie te tabletki, powiedzialam jaka jest sytuacja,ale tabletek wiecej nie ma,dopiero jutro.No,to teraz mam cyrk.Spokojnie nie moglam sie umyc,bo wolala z dolu,potem przyjechala liftem na gore, ale ja juz zamknelam pokoj na klucz.Nie pukala,bo slyszala,ze rozmawiam przez Telefon. Wiem jednak,ze jeszcze bedzie sie dobijac. Rece mi opadaja a gdzie tu jeszcze.

Kruszynka .jak twoja nocka z Pdp?
05 marca 2018 16:04 / 6 osobom podoba się ten post
teresadd

Kruszynka .jak twoja nocka z Pdp?

Zamknela sie wczoraj na klucz,jeszcze zza drzwi marudzila.Drzwi otworzyla dzis o 9.30.A caly dzien jest wojna nerwow. Wieczorem ma byc corka, to pogadam z nia. Totalnie mam dosc
05 marca 2018 17:14 / 5 osobom podoba się ten post
Kruszynka64

Zamknela sie wczoraj na klucz,jeszcze zza drzwi marudzila.Drzwi otworzyla dzis o 9.30.A caly dzien jest wojna nerwow. Wieczorem ma byc corka, to pogadam z nia. Totalnie mam dosc

A dlaczego ona ma w ogóle  dostęp  do kluczy?Przy takiej dużej demencji.Kiedyś Ci sie zamknie ,nie otworzy i będzie kłopt:( 
05 marca 2018 17:16 / 1 osobie podoba się ten post
Kruszynka64

Zamknela sie wczoraj na klucz,jeszcze zza drzwi marudzila.Drzwi otworzyla dzis o 9.30.A caly dzien jest wojna nerwow. Wieczorem ma byc corka, to pogadam z nia. Totalnie mam dosc

Nie czytam wpisów - bo nie mam czasu, sama wiesz jak to jest w domu. Z ostatniej szteli wpadałam do domu jak po ogień, to się uzbierało trochę. Krótko tam jesteś może podopieczna potrzebuje czasu, żeby zaufac nowej opiekunce. A jesli jesteś tam pierwszą opiekunką to tym bardziej musisz uzbroić sie w cierpliwośc. Przeciez staż pracy masz już spory, myslę, że znajdziesz rozwiazanie sama . Bo Ty jestes tam na miejscu i wiesz najlepiej co trzeba zrobić . Trzymaj się Kruszynka64.
05 marca 2018 18:27 / 4 osobom podoba się ten post
kasia63

A dlaczego ona ma w ogóle  dostęp  do kluczy?Przy takiej dużej demencji.Kiedyś Ci sie zamknie ,nie otworzy i będzie kłopt:( 

Tak zarzadzila corka Kasiu,ja juz naprawde wysiadam. Dzisiaj probuje traktowac mnie jak kelnerke i sprzataczke, a ze probuje przeforsowac swoje -to jest wojna nerwow.Udaje, ze mi to egal,ale najchetniej wsiadlabym w busa. Nic,poprawiam korone i musze jakos skonczyc ten dzien.Jak corka nie dostarczy tabletek -bede miala Armagedon. 
05 marca 2018 18:34 / 6 osobom podoba się ten post
Kruszynka64

Tak zarzadzila corka Kasiu,ja juz naprawde wysiadam. Dzisiaj probuje traktowac mnie jak kelnerke i sprzataczke, a ze probuje przeforsowac swoje -to jest wojna nerwow.Udaje, ze mi to egal,ale najchetniej wsiadlabym w busa. Nic,poprawiam korone i musze jakos skonczyc ten dzien.Jak corka nie dostarczy tabletek -bede miala Armagedon. 

Ale przecież nie moze być tak,że się demencyjna PDP zamyka na klucz  i Ty nie masz dostępu!!!Ja bym córce powiedziałą,że w takim razie nie biorę za PDP żadnej odpowiedzialności, bo nie wiem co za tymi zamkniętymi drzwiami jej do głowy przyjdzie i poleciła córuchnie poczytac o demencji.Agencja wie o tych problemach?Przerabiałam coś podobnego z panem z AL,też córka nie wierzyła w jefgo zachowania,miał i klucze i kasę przy sobie.Dopiero jak zaczęłam foty robić i wciągnęłam do "spisku" dziadkową przyjaciółkę, to córuchna przejrzała na oczy.Masakra z tymi niemieckimi dziećmi-do ostatniej chwili im się wydaje ,że rodzice są fit i zdrowi na umyśle a opiekunka zmyśla. No i przypuszczam,że na taką "super" sztelę nie będzie łatwo znaleźć zmienniczkę:(
05 marca 2018 19:03 / 8 osobom podoba się ten post
Kruszynka64

Nie,No, nigdy wiecej do takiej demencji i lekomanki! Jak zawsze wieczorem podalam seniorce tabletki, miedzy innym dwie na spanie. Pech chcial,ze gdy wchodzila, tracila mnie i tabletki sie rozsypaly. Skutek taki,ze jednej za chiny nie moglam znalezc. A ona caly czas stala nademna i lamentowala,ze ma nocke z glowy, ze nie za sie. W koncu zadwonilam do corki,jak nazywaja sie te tabletki, powiedzialam jaka jest sytuacja,ale tabletek wiecej nie ma,dopiero jutro.No,to teraz mam cyrk.Spokojnie nie moglam sie umyc,bo wolala z dolu,potem przyjechala liftem na gore, ale ja juz zamknelam pokoj na klucz.Nie pukala,bo slyszala,ze rozmawiam przez Telefon. Wiem jednak,ze jeszcze bedzie sie dobijac. Rece mi opadaja a gdzie tu jeszcze.

Przyniósłbym od siebie jaki rutinoscorbin, powiedzial, ze oooo, wlasnie znalazlem Pani tabsa, prosze bardzo. I bez szumu, spokojnie  Pdp smacznie by zasnęła. Na pewno nie okazywalbym żadnej nerwowości. A już na pewno nie wzywał rodziny, bo tabletka na sen zaginęła. Kruszynko nasza droga, spokój zachowaj i sposobów zacznij używać. Inaczej dasz się zwariować. Klucz też bym schował i udawał głupiego. Jaki klucz? Tu nie widziałem żadnego klucza. Nie wdawaj się w żadne dyskusje, nie walcz. Spróbuj tej metody. Ty wiesz najlepiej, bo tam jesteś. Ja tylko podsuwam pomysły. Trzymaj się i pozdrawiam.
05 marca 2018 20:20 / 3 osobom podoba się ten post
Knorr

Przyniósłbym od siebie jaki rutinoscorbin, powiedzial, ze oooo, wlasnie znalazlem Pani tabsa, prosze bardzo. I bez szumu, spokojnie  Pdp smacznie by zasnęła. Na pewno nie okazywalbym żadnej nerwowości. A już na pewno nie wzywał rodziny, bo tabletka na sen zaginęła. Kruszynko nasza droga, spokój zachowaj i sposobów zacznij używać. Inaczej dasz się zwariować. Klucz też bym schował i udawał głupiego. Jaki klucz? Tu nie widziałem żadnego klucza. Nie wdawaj się w żadne dyskusje, nie walcz. Spróbuj tej metody. Ty wiesz najlepiej, bo tam jesteś. Ja tylko podsuwam pomysły. Trzymaj się i pozdrawiam.

Knorr, dzieki, ale Rutinoscorbin nie przejdzie
05 marca 2018 20:42 / 8 osobom podoba się ten post
Kruszynka64

Knorr, dzieki, ale Rutinoscorbin nie przejdzie

No to co innego. Napisałaś, że wysoce demencyjna. Jesteś pewna, że rozpozna tabletkę?
Rutinoscorbin można wymyć i będzie biały. ))
Jeśli rozpozna tabletkę, to nie może mieć zaawansowanej demencji. 
05 marca 2018 20:46 / 5 osobom podoba się ten post
Knorr

No to co innego. Napisałaś, że wysoce demencyjna. Jesteś pewna, że rozpozna tabletkę?
Rutinoscorbin można wymyć i będzie biały. :-)))
Jeśli rozpozna tabletkę, to nie może mieć zaawansowanej demencji. 

Moja eks demencyjna starowinka, zapamietywala tylko ilosc i ksztalt oraz kolor lekow. Nie wiedziala ile ma lat, myslala,ze jest dzieckiem, ale o lekach nie zapominala nigdy. Co bywalo bardzo upierdliwe przy zmianie planu lekow. Trzeba bylo sie naglowkowac,zeby zechciala polknac pigulki ;)))
05 marca 2018 20:48 / 2 osobom podoba się ten post
fioletowa.mysz

Moja eks demencyjna starowinka, zapamietywala tylko ilosc i ksztalt oraz kolor lekow. Nie wiedziala ile ma lat, myslala,ze jest dzieckiem, ale o lekach nie zapominala nigdy. Co bywalo bardzo upierdliwe przy zmianie planu lekow. Trzeba bylo sie naglowkowac,zeby zechciala polknac pigulki ;)))

no pacz.
05 marca 2018 20:50 / 5 osobom podoba się ten post
Knorr

no pacz.

Cuda, wianki i inne dziwa
05 marca 2018 20:57 / 6 osobom podoba się ten post
Knorr

No to co innego. Napisałaś, że wysoce demencyjna. Jesteś pewna, że rozpozna tabletkę?
Rutinoscorbin można wymyć i będzie biały. :-)))
Jeśli rozpozna tabletkę, to nie może mieć zaawansowanej demencji. 

Moja Pdp od ok.tygodnia nie potrafi połknąć tabletek, choć bardzo się stara. Wcześniej połykała je bez problemu . Teraz rozdrabniam tabletki i podaję z jogurtem. W tabletki ( ile i jakie) nigdy się nie "wgłębiała" , tak samo jak w jedzenie.  
05 marca 2018 21:00 / 2 osobom podoba się ten post
fioletowa.mysz

Cuda, wianki i inne dziwa:-)

A tego,  to jest Ci pod dostatkiem 
05 marca 2018 21:02 / 7 osobom podoba się ten post
margaritka59

A tego,  to jest Ci pod dostatkiem :hihi:

I jeszcze kilka innych drobiazgow;)
Zeby w temacie pozostac, znaczy pouzalac sie bezkarnie, to krotko napisze: Auuuaaa!! Boli mnie noga! Ale smiac mi sie ciagle chce, wiec juz sama nie wiem czy to powazna poskarzyjka, czy taka ciutke naciagana