I własnie dlatego Mleczko kochane nie widzialas kwiatów teraz. :) Powiem ci cos. Mój tata kochany byl w ogrodnictwie moim Guru. Ale razu jednego go nie posłuchalam. dal mi sadzonki czarnej porzeczki i zapowiedzial ze jak na wiosne puszcza pedy to mam je przyciac. Nie bede miala owocow ale zato w nastepnym roku beda wspaniale. Ja zapomnialam o tym a kidy rodziciel zapytal to powioedzialam ze "Tak, oczywiscie" Na drugi rok zapomnialam co powiedzialam i poinformowalam z radoscia ze mam malo bo malo ale czarne porzeczki. Jak moj Guru sie wkurzyl. Ale nie na to ze go nie posłuchalam tylko ze go oklamalam :) Ale to tak poza nawiasem. Generalnie chodzi mi o to ze sadzi sie rosliny bez wzgledu na to czy sa rozsady caly rok czy nie w ścisle okreslonym kalendarzu.