mam pana cud nad cuda, samotny z demencją, kumaty tylko co kilka dni i wtedy rozumie, co się do niego mówi, w inne dni nic naprawdę, tylko posiłki kojarzy, a co do reszty to niśfersztejn. Żartuję, że jestem na urlopie z dodatkową, małą ilością pracy, rodzina obok nieliczna i ok., natomiast zadupie straszne i na spacery mogę chodzić tylko szosą w lewą albo prawą stronę, do miasta dobre 30 minut drogi autobusem. Ale też miałam kiedyś panią, gdzie musiałam oglądać Tv albo
Czytaj więcej