W odniesieniu do tego, co Kika napisała. Tobie byłoby wstyd, mnie też. Ale uwierz, że to nie tylko niemieckich dzieci dotyczy. Moja bratowa, zanim została dyrektorem DPS-u,przeszła długą drogę,zaraz po pierwszym kierunku studiów , od pracownika socjalnego zaczynała. Napatrzyła się na na "opiekę "dzieci nad rodzicami. Często ograniczała się ona ,jeśli dzieci miały pełnomocnictwo, do pobierania renty czy emerytury i stania w kolejce po zasiłek socjalny.
Czytaj więcej