Ktoś tutaj coś o zaśmiecaniu,to o sprzątaniu, to i ja coś dorzucę.
Chyba pedepcia czuje w kościach, że nie wrócę. Przy kawie pierwszy raz się rozgadała, wypiłyśmy kawę, a ona przez ponad godzinę snuła swoją opowieść. Najpierw poprosiła, żebym postarała się ja zrozumieć, ze jest taka czasem obcesowa (to delikatne określenie),nerwowa itd. To wszystko wina miesięcy spędzonych w szpitalu. Skazana była na przebywanie w sali razem z okropną,prymitywną
Czytaj więcej