EPILOG
Czy poznałam Amadeusza?
Pierwszego dnia klapa. Trzy razy dzwoniłam i nic, zywego ducha, tylko popierdulki patrzyly na mnie smetnie spod krzaczkow.
Drugiego dnia to samo. Zrobilam dluzsze odstępy, nasluchiwalam i nic. Przyjrzalam się krasnalom ogrodowym, wywalkowanego zadnego nie było, żeby się posmiac, sztuk zaledwie cztery, a to do zadnej bajki nie pasuje. Lipa. Phi. Sniezke mam w Polsce, w sierotke się nie bawie, krasnale zostawiłam w spokoju.
A jak sobie ta Mary
Czytaj więcej