No i było fondue :-). Ceremoniana kolacja. Celebrowaliśmy jak ci,co na Temu kupują,czyli jak milionerzy :lol1:. Świece,lampka dobrze schłodzonego,różowego wina z Prowansji,i tak siedzieliśmy we troje 1,5 godziny ,maczając bagietkę w kremowym serze i pogryzając różności . Zrobiłam sałatę,były kabanoski,pomidorki,marcheweczki,brokuły,mini kukurydza i oliwki. To przygotowałam ją. Syn pdp przyniósł korniszony,cebulkę i małe buraczki marynowane,bo
Czytaj więcej