Moja Podopieczna odchodzi, już nic nie mówi, śpi i w oskrzelach Jej charczy,,,, Gdy z Nią rozmawiałam to leciały jej łzy !! Słyszała mnie,,, Wczoraj tylko mnie wołała, wołała i przytulała,,bardzo ''Fiksowała'' , była pobudzona . Pielęgniarka musiała przyjechać, żeby zastrzyk zrobić na uspokojenie .Póznym wieczorem już sama nie miała sił, żeby wstać na siusiu,,,,,rano całe łóżko było mokre i od tego czasu nie zrobiła siusiu do pampersa. Rano nic
Czytaj więcej