Witajcie,
w piątek wieczorem wsiadam do Sindbada i przybywam na tę stronę mocy, która daje mi pieniądze.
Wiadomo, zbliżają się Święta, więc z własnego wyboru jadę tym razem na dwa miesiące, ale za to w miejsce, w którym byłam już dwa razy w zeszłym roku. Podobno nic się nie zmieniło, czyli nie pogorszyło, jeżeli chodzi o zdrowie Pdp, więc dokładnie wiem, co zastanę.
Nawet wioska się nie "rozrosła" i nadal stoi tam tylko jeden sklep, więc o wydaniu tym razem kasy, m
Czytaj więcej