Wczoraj po 10 godzinach w busie z kompletem pasażerów dotaram. I jakie było moje zdziwienie, jak przywitała mnie pdp i jej syn, to ja grzecznie pytam, a gdzie zmienniczka? A oni na to, że jej już od tyg nie ma. Pięknie. Ale z czasem zaczynam ją rozumieć, choć to że dała dyla tak o to trochę średnie, bo pdp to osoba przeskąpa,ale firma nic mi o tym nie napomknęła.... ale powiedziałam sobie, że wytrzymam ten miesiąc, kobita 93 lata, najbardziej doskwiera jej to, że nie w
Czytaj więcej