Minął, przynajmniej ten roboczy.Wszystko tak mnie boli,że czuję chrupanie kości.Seniorka praktycznie leżącą,ale muszę zmienić Jej pozycję ciała,przebrać pampersa,umyć,nakremowaću.s.w.No i naturalnie co pewien czas poić Ją proteinowymi drinkami na przemian z wodą.To dla mnie naprawdę duże obciążenie.Staram się robić wszystko powoli,spokojnie,ale wieczorem padam jak mucha.Świątecznego klimatu tutaj nie ma.Syn chyba zdaje sobie sprawę, że Mama powoli odchodzi. Zabrał mn
Czytaj więcej