Już po kolacji, babcia przed telewizornią z książką w ręce, a ja na tarasie, pod markizą, z Wysokimi obcasami. Próbuję czytać, ale ciężko to idzie. Upał nie odpuszcza, teraz 29 st, a tu nie ma gdzie się schować. Żadnego przyjemnego miejsca w cieniu, a w chałupie duchota. Na szczęście wiatr zaczął trochę podrygiwać, może coś przywieje, bo narazie deszcz i burza tylko w tv w prognozach pogody :-)
Chyba skoczę jeszcze wody dokupić, bo zostało nam 2 butelki, a
Czytaj więcej