Ja kiedyś kupiłam niemiecką galaretkę i jednak jakaś inna była, no i cukier trzeba dodać, bo jest bez cukru. Nie wiem dlaczego, ale wydawało mi się, coś sobie ubzdurałam, że Niemcy w ogóle nie mają odpowiednika naszej galaretki, tylko ten ich guss i zawsze tylko to kupowałam, dopiero w tym roku koleżanka uświadomiła mi, że mają swoją galaretkę.Człowiek całe życie się uczy :-)
Czytaj więcej