A tak ładnie się firma nazywa. No kto ny pomyślał :dokucza:
Mycha
Ładnie? Ja ciągle czytam "porucham" .
ivanilia40
Ładnie? Ja ciągle czytam "porucham" .
Bo głodna jesteś.Mycha
:smiech2: Bo głodna jesteś.
Być może Mysiu,być może...
ivanilia40
Ładnie? Ja ciągle czytam "porucham" .
I w ddatku przez "CH",którego tan wcale nie ma:):):)
Ty nie głodna,Ty jesteś zagłodzona moja droga:)Należy jak najprędzej przejść na program odżywczy:):):):)hi hi hi
Ty nie głodna,Ty jesteś zagłodzona moja droga:)Należy jak najprędzej przejść na program odżywczy:):):):)hi hi hi
Jedank nie będę polecach tej firmy Prochuman .Moj wyjazd nie doszedł do skutku .Niby wszystko było dograne , bilet prawie kupiony , a jednak, jak zapytałam co z umową to dostałam taką dzwiną odpowiedź cytuję ....." niestety nie mamy żadnej odpowiedzi w tej sprawie. Zdarza się tak czasem. Myslę, że zleceniodawca wybrał inną firmę... "
kasia63
I w ddatku przez "CH",którego tan wcale nie ma:):):)
Ty nie głodna,Ty jesteś zagłodzona moja droga:)Należy jak najprędzej przejść na program odżywczy:):):):)hi hi hi
Cóż ci mam Kasiu,powiedzieć...każdy widzi to co chce...
atina401
Jedank nie będę polecach tej firmy Prochuman .Moj wyjazd nie doszedł do skutku .Niby wszystko było dograne , bilet prawie kupiony , a jednak, jak zapytałam co z umową to dostałam taką dzwiną odpowiedź cytuję ....." niestety nie mamy żadnej odpowiedzi w tej sprawie. Zdarza się tak czasem. Myslę, że zleceniodawca wybrał inną firmę... "
I bdb!Firma niesolidna i nieodpowiedzialna-dopiero by było jakbys pojechała i klamkę pocałowała.....Tylko siądź i płacz wtedy:( Albo wybraliinna opiekunke a Ciebie za nas chcieli wodzić......Więc niech się w ten nos ugryzą!O!
atina401
Jedank nie będę polecach tej firmy Prochuman .Moj wyjazd nie doszedł do skutku .Niby wszystko było dograne , bilet prawie kupiony , a jednak, jak zapytałam co z umową to dostałam taką dzwiną odpowiedź cytuję ....." niestety nie mamy żadnej odpowiedzi w tej sprawie. Zdarza się tak czasem. Myslę, że zleceniodawca wybrał inną firmę... "
Szanujące się i swoich pracowników agencje,jaknajszybciej wysyłają umowę do opiekunki,dopiero potem bilet. Co za głupie tłumaczenie...
ivanilia40
Cóż ci mam Kasiu,powiedzieć...każdy widzi to co chce...
No,toż właśnie czytam co Ty widzisz:):):):):)hi hi hi
atina401
Niby wyjazd ma być w poniedziałek w nocy . Umowę miałam dostać na meila , ale nie dostałam . Pani z którą rozmawiam przez tel , twierdzi ,że rodzina do której jadę zgodziła się na mnie , i czekają na moj przyjazd .W między czasie dowiedziałam się ,że nie powinnam jechać bez umowy . Nie chcę pracować na czarno .Inna firma , która chce tez ze mną współpracować , ( aterima med i Interkadra ) chcą mi najpierw przysłać umowę , dopiero później przedstawiać oferty .Więc sama nie wiem jak to prawnie się odbywa ? Po prostu zgupiałam .
Witaj na forum i powodzenia na pierwszym wyjezdzie.Ja bym jutro do Firmy wydzwaniała,aby wysłali papiery przynajmniej przez maila.W weekend nic Pani nie załatwi,wiec jutro praktycznie ostatni dzien.A czym ogóle Pani ma jechac,bilet juz opłacony przez firme?
ivanilia40
Szanujące się i swoich pracowników agencje,jaknajszybciej wysyłają umowę do opiekunki,dopiero potem bilet. Co za głupie tłumaczenie...
Nie była to firma Prohuman, inna, ale z podobnym nastawieniem. Dostałam już bilet, na który miałam zrobić rezerwację, ale wystawiony na moje dane... pytam gdzie umowa, więc w odpowiedzi przysłano mi ją... patrzę, a ona bez pieczątki i ichnich podpisów... pytam pani, co to jest, a ona mi mówi, że ta umowa do wglądu, bo podpisuje sie ją dopiero na miejscu w Hamburgu. Problem w tym, że obiecano mi podpisanie umowy przed wyjazdem. Pani w końcu stwierdziła, że mi ją podpisze i prześle skan...
aż mi sie światełka w głowie zapaliły z ciekawości, co dalej... hmmmmhmmm.... pomyślałam jedynie, że kobieta, uważając mnie za naiwną, może mi zwrotnie przesłać ze swoim podpisem... ale myślę: Beata, daj szansę, a nie prorokuj. Niestety dostałam tak jak pomyślałam, jej podpis w rogu niedaleko miejsca gdzie ja bym miała podpisać.
Ale co innego było lepsze w tej historii, na sam już koniec. Wysłałam maila informując o rezygnacji ze zlecenia i jakiejkolwiek współpracy z nimi. Nie odbierałam telefonów, bo jak nie, to nie. Dostałam smsa... nie będę go cytować, ale miałam lekki ubaw... Pan myśląc, że jestem na terenie Niemiec ( a może próba sprowokowania do szybszej reakcji) poinformował mnie, że czuje się oszukany i podejmie wszelkich środków prawnych, aby tak nieuczciwa osoba jak ja nie pracowała w Niemczech... tak nieuczciwa osoba... a jeszcze nic nie zrobiłam.... Ciekawe co by wymyślił i jakim głodnym tekstem by mnie nakarmił, aby odkręcić obietnicę podpisania umowy przed wyjazdem. Po drugie, po przeczytaniu smsa doszłam do wniosku, że chyba dobre miałam przeczucie podczas rozmowy z nim, że zgrywa otwartego "cwaniaka", których dobrze znam. Tak więc moja próba dostania się na północ spaliła na panewce... kierunek chyba nie dla mnie...
Tak więc agencje stosują różne tiki i triki... a myślę, że zastraszanie, czy szantaż emocjonalny w stosunku do opiekunek to norma... chyba, że ja tak trafiłam, miałam pecha.
aż mi sie światełka w głowie zapaliły z ciekawości, co dalej... hmmmmhmmm.... pomyślałam jedynie, że kobieta, uważając mnie za naiwną, może mi zwrotnie przesłać ze swoim podpisem... ale myślę: Beata, daj szansę, a nie prorokuj. Niestety dostałam tak jak pomyślałam, jej podpis w rogu niedaleko miejsca gdzie ja bym miała podpisać.
Ale co innego było lepsze w tej historii, na sam już koniec. Wysłałam maila informując o rezygnacji ze zlecenia i jakiejkolwiek współpracy z nimi. Nie odbierałam telefonów, bo jak nie, to nie. Dostałam smsa... nie będę go cytować, ale miałam lekki ubaw... Pan myśląc, że jestem na terenie Niemiec ( a może próba sprowokowania do szybszej reakcji) poinformował mnie, że czuje się oszukany i podejmie wszelkich środków prawnych, aby tak nieuczciwa osoba jak ja nie pracowała w Niemczech... tak nieuczciwa osoba... a jeszcze nic nie zrobiłam.... Ciekawe co by wymyślił i jakim głodnym tekstem by mnie nakarmił, aby odkręcić obietnicę podpisania umowy przed wyjazdem. Po drugie, po przeczytaniu smsa doszłam do wniosku, że chyba dobre miałam przeczucie podczas rozmowy z nim, że zgrywa otwartego "cwaniaka", których dobrze znam. Tak więc moja próba dostania się na północ spaliła na panewce... kierunek chyba nie dla mnie...
Tak więc agencje stosują różne tiki i triki... a myślę, że zastraszanie, czy szantaż emocjonalny w stosunku do opiekunek to norma... chyba, że ja tak trafiłam, miałam pecha.
To prawda, podobnie jak i opiekunki także stosują różne tiki i triki po to, aby pokomplikować bardzo, co proste jest.
Jednym słowem wart Pac pałaca, a pałac Paca.
Jednym słowem wart Pac pałaca, a pałac Paca.
Knorr
To prawda, podobnie jak i opiekunki także stosują różne tiki i triki po to, aby pokomplikować bardzo, co proste jest.
Jednym słowem wart Pac pałaca, a pałac Paca.
A cóż to za tiki i triki? Nie warto komplikować tego co proste... więc może coś dla przykładu?
agryppina44
A cóż to za tiki i triki? Nie warto komplikować tego co proste... więc może coś dla przykładu?
Dla przykladu ci podam jeden trik,jak nie moglam wyjechac bo sie rozmyslilam w trakcie zalatwiania stelli to musialam cos wymyslic i se wymyslilam,ze nie moge jechac bom chora. Firma sie zdenerwowala bo dalam znac na sam koniec przed wyjazdem ale mialam powazany powod i nie moglam jednak jechac w tym terminie to byl taki moj trik. Dwie strony kombinuja ale zeby ciebie osodzac zes ty nieuczciwa opiekunka to jest na wyrost musiala firma miec zle doswiadczenia i czeste. Nie podpisalas umowy to zawsze moglas sie wycofac.
EwaR65
Dla przykladu ci podam jeden trik,jak nie moglam wyjechac bo sie rozmyslilam w trakcie zalatwiania stelli to musialam cos wymyslic i se wymyslilam,ze nie moge jechac bom chora. Firma sie zdenerwowala bo dalam znac na sam koniec przed wyjazdem ale mialam powazany powod i nie moglam jednak jechac w tym terminie to byl taki moj trik. Dwie strony kombinuja ale zeby ciebie osodzac zes ty nieuczciwa opiekunka to jest na wyrost musiala firma miec zle doswiadczenia i czeste. Nie podpisalas umowy to zawsze moglas sie wycofac.
W tym sęk... chciałam ją podpisać, ale mój podpis i tak niczego by nie wniósł... potrzebuję zawsze kompletnej umowy przed wyjazdem, a w tym przypadku miała ona zostać podpisana w Niemczech, a nie tak się umawialiśmy.