Margolcia mamy nadzieje ze z głodu nam ni9e umrzesz, a firma ci wypłaci co Twoje z jakimiś odseteczkami by wypadało . Prawda Panie Filipie?
Margolcia mamy nadzieje ze z głodu nam ni9e umrzesz, a firma ci wypłaci co Twoje z jakimiś odseteczkami by wypadało . Prawda Panie Filipie?
Greenandy, ja nie moge za duzo pisac, obowiazuje mnie tajemnica. Poczytaj o franczyznie.
P. Filipie dzwoniłam własnie do sympatycznej P. Mireczki, jestem w kontakcie z biurem. Ale gdyby Pan mogł swoim fachowym okiem rzucic na moj profil w firmie i cokolwiek ruszyc w mojej sprawie, bylabym wdzieczna. Zaraz wysle Panu swoje dane. Ja mam zwyczajnie pecha, nawet w biurze mi mowia, zadna rodzina nie ma na czole napisane" Jestesmy przekretami, nie płacimy kasy za prace". Ale racje maja Ci co pisza, ze jakies prawo na takich byc powinno. Wiem na 100, ze o odsetkach za zwłoke moge zapomniec. Rodziny zwalaja wine na bank, ja znam na tyle jezyk, ze kiedys zadzwonie do takiego banku(dane na koncie sa), zadzwonie i zapytam, powiem ze czekalam na kase prawie 2 miesiace z ich winy, ciekawe jaka bedzie reakcja banku.
Margolcia! Skoro sama ustalasz warunki z rodziną to nie możesz przypadkiem również ustalić, że za wykonaną pracę będziesz wystawiać rachunek 2 x w miesiącu, a nie jeden. Ja pracuję z agencją, która swoim klientom wystawia rachunki 2 x w miesiącu. Ogranicza to trochę nieuczciwość niemickich rodzin. Z tego co wiem wiele agencji, które przejechało się na niemieckiej uczciwości tak robi. Może warto podpowiedziać firmie takie rozwiązanie.
Margolcia! Skoro sama ustalasz warunki z rodziną to nie możesz przypadkiem również ustalić, że za wykonaną pracę będziesz wystawiać rachunek 2 x w miesiącu, a nie jeden. Ja pracuję z agencją, która swoim klientom wystawia rachunki 2 x w miesiącu. Ogranicza to trochę nieuczciwość niemickich rodzin. Z tego co wiem wiele agencji, które przejechało się na niemieckiej uczciwości tak robi. Może warto podpowiedziać firmie takie rozwiązanie.
Alinko, byloby to swietne rozwiazanie, ale obawiam sie, ze nie przejdzie. Coraz wiecej slyszy sie o nieuczciwosci ze strony rodzin, wiem, ze w DE sa wysokie kary za nieplacenie naleznego wynagrodzenia, ale kto za nami stoi? Kto nam pomoze dochodzic naszych praw? Jesli dochodzi do takich sytuacji, czesto słyszymy, jest pani sama sobie firmą albo: mogla pani nie brac tego zlecenia, nikt pani nie zmuszal.