Opiekunki są różne i firmy są różne. To przecież jasne , że zawsze są dwie strony medalu. Ale do firmy, jako do instytucji rekrutującej zlecenioborców należy jakaś weryfikacja czy to opiekunek, czy to miejsc zleceń. Tymczasem to zupełnie nie gra. I tu nie można takiego niedbalstwa usprawiedliwiac w żaden sposób. Wniosek nasuwa się taki, że zależy im tylko na pieniądzach uzyskanych od klienta. Miejsca trzeba obsadzić i nieważne kto pojedzie-byle szybko. Racja-opiekunki mające wiele za uszami narzekają na firmy, aby odwrócić uwagę od siebie, ale zachodzi też i odwrotne zjawisko. I jakoś niestety funkcjonuje. Jednak najsmutniejsze jest to, że najbardziej w tym mogą być poszkodowani ludzie chcący uczciwie pracować, a czujący się oszukani dezinformacją , czy zmuszeni do sprzątania bałaganu po innych opiekunach.