Nic nie gotuje . Zrobię sobie sałate zielona z pomidorami i serem . Wina tez nie mam chociaż w piwnicy widzialam, lezy sporo . Szukałam drabiny, bo czeresnie coraz wyżej . Nie wiem jak to się dzieje, drzewo rosnie czy cuś :placze1:
Nic nie gotuje . Zrobię sobie sałate zielona z pomidorami i serem . Wina tez nie mam chociaż w piwnicy widzialam, lezy sporo . Szukałam drabiny, bo czeresnie coraz wyżej . Nie wiem jak to się dzieje, drzewo rosnie czy cuś :placze1:
Z dołu wszystkie zjadłaś. :-)
Nie mrożę zup, ale w słoiki na gorąco wlewam i tak przechowuję. Synowie nie lubią jeść zup dzień po dniu takich samych. A ja nie lubię gotować. I jak już robię, to więcej i w słoiki. I wtedy mam "płodozmian" . Ale sporo rzeczy mrożę, bo czasem nie ma czasu na gotowanie, czasem się nie chce a po szkole obiad musi być...
Nie wiem co mam sobie ugotwać . Chyba zrobie makaron z sosem bolognese i sałate do tego . Nie chce mi sie gotować tylko dla siebie. Zup nigdy nie mrożę, nigdy . Ziemniaki i warzywa traca smak i miekkość. Lubię gotować . Ostatnio miałam taką sztele , że podopieczny w trakcie spozywania wydawał odgłosy zachwytu:mniam: . Dla takiej osoby az się chce gotować.